Niezwykłą siłę zespołowego współdziałania opartego na wzajemnym zaufaniu, życzliwości, pomocy, poszanowania współuczestników i rywali poznali uczestnicy niedzielnego spotkania gwiazdkowego w Trzuskołoniu.
Gwiazdkowe popołudnie uświetnił słodki poczęstunek przygotowany przez Radę Sołecką, natomiast o stworzenie magicznego nastroju zadbał zespół Wojciecha Graczyka z Powidza. Wizyta Świętego Mikołaja nie byłaby jednak możliwa, gdyby nie specjalne zaproszenie z użyciem magicznych słów, których dzieci uczyły się wykonując jednocześnie szereg konkurencji przygotowanych przez prowadzących. I tutaj okazało się, jak wspaniała jest współpraca miedzy najmłodszymi a dorosłymi przedstawicielami poszczególnych instytucji. Doskonałą taktykę w tworzeniu łańcucha na choinkę zaprezentował razem ze swoją drużyną Wójt Eugeniusz Zamiar. Z kolei refleksem w przymiarce stroju Świętego Mikołaja wykazał się Sołtys Antoni Rogulski w ścisłej współpracy ze swoimi małymi asystentami. Nie mogło również zabraknąć zespołowego lepienia kulek śniegowych, a właściwie symbolizujących je kulek z gazet. Podczas gdy wszyscy świetnie się bawili, śmigłowiec gościa specjalnego wylądował. Konferencja prasowa zaskoczyła Świętego Mikołaja, który szczegółowo musiał odpowiadać na pytania zadawane przez dzieci. On również przygotował kilka zagadek oraz sprawdził czy zgromadzeni znają polskie kolędy. Turniej pt. ,,Jaka to melodia?” pokazał, że z ich śpiewem nie ma żadnego problemu. Najprzyjemniejszą częścią spotkania było wręczenie paczek ufundowanych przez organizatorów gwiazdkowej zabawy.
Niestety Święty Mikołaj nie mógł zbyt długo pozostać w Trzuskołoniu. Obiecał, że w przyszłym roku, bez względu na warunki atmosferyczne znów zawita u dzieci. Najmłodsi wierzą, że dotrzyma słowa, a za rok spróbuje odpowiedzieć na kolejny zestaw, może trudniejszych pytań.
Agnieszka Kozińska