30-stą rocznicę wprowadzenia Stanu Wojennego będzie obchodził również Klub Gazety Polskiej oraz komitet terenowy Prawa i Sprawiedliwości. Z tej okazji ulicami miasta przejdzie marsz patriotyczny.
13 grudnia o godz. 15.30 spod Pomnika św. Wojciecha wyruszy marsz patriotyczny zorganizowany przez Klub Gazety Polskiej w Gnieźnie oraz komitet terenowy PiS-u, którego pełnomocnikiem jest Krzysztof Ostrowski. Marsz organizujemy przedewszystkim po to, aby przypomnieć społeczeństwu rocznicę wybuchu Stanu Wojennego – mówi Maria Wichniewicz, przewodnicząca Klubu Gazety Polskiej w Gnieźnie. W takim dniu powinniśmy pokazać się społeczeństwu, pokazać ludziom, że Stan Wojenny był złem, a młodszemu pokoleniu powiedzieć ku przestrodze, żeby to się nigdy nie powtórzyło. Chcemy protestować przeciwko wzrastającemu niezadowoleniu społecznemu, bezrobociu, okłamywaniu społeczeństwa, któremu wmawia się, że Polska będzie zieloną wyspą, przeciwko agresji politycznej wobec opozycji. W Gnieźnie ta agresja polityczna przejawia się w ten sposób, że np. powstanie Klubu Gazety Polskiej jest jednym z przejawów, że nie mamy możliwości inaczej dać swojego głosu tam, gdzie potrzeba, a poza tym widzimy, że opanowanie przez jedną partię władzy prowadzi do totalitaryzmu. W Gnieźnie mamy również okazję to obserwować, np. poprzez to, że w ciągu ostatniego tygodnia została zwolniona, bodajże w trybie dyscyplinarnym, Elżbieta Pilarczyk z funkcji dyrektora Centrum Pomocy Rodzinie, które organizowała. Nie mam nic przeciwko następczyni, bo uważam, że jest równie dobra, ale skoro tamta osoba była tak dobra, o której pracy starosta mówił w wielkich superlatywach, to pytam się czy została zwolniona dlatego, że współpracowała z Ziemią Gnieźnieńską? Dla mnie jest to bardzo niepokojące. To jest dramat. To jest wycinanie opozycji. 30 lat temu straszono Polaków wkroczeniem wojsk sowieckich. Dziś straszy się katastroficznym kryzysem, jeśli nie zgodzimy się na pełną integrację z Unią Europejską, kosztem możliwości podejmowania przez Polskę włąsnych, suwerennych decyzji. Organizatorem marszu jest Komitet Terenowy Prawa i Sprawiedliwości w Gnieźnie, którego jestem pełnomocnikiem oraz Klub Gazety Polskiej, którego przewodniczącą jest Maria Wichniewicz – mówi Krzysztof Ostrowski. Ten marsz organizujemy z kilku powodów. Po pierwsze chcemy uhonorować i oddać cześć naszym bohaterom, ofiarom represji Stanu Wojennego. Ich postawa mówi nam, że wolność nigdy nie będzie bała się siły i w ostatecznym rozrachunku zwycięży. Drugim powodem jest odkodowanie historii. Prawie 50% społeczeństwa wierzy, że Stan Wojenny to był wybór mniejszego zła. W świetle znanych dokumentów historycznych jest to absolutna nieprawda. Są dokumenty, które mówią, że gen. Jaruzelski przed 13 grudnia mógł liczyć tylko i wyłącznie na swoje własne siły. Rosja sowiecka z racji swojej trudnej sytuacji odcinała się od tego. Nie mniej Stan Wojenny spełnił swoją rolę – zlikwidował „Solidarność”, wyselekcjonował opozycjonistów tych bardziej uległych i zaproponował im swoją rolę przy okrągłym stole i mamy III RP. Ta III RP jest mentalnym dzieckiem Stanu Wojennego. Marsz będzie marszem politycznym, ale także patriotycznym. Ma on połączyć ludzi myślących o Polsce w kategoriach podmiotu, mających nadzieję, że Polska będzie suwerenna, ocywiście w granicach możliwości. Wiadomo, żew jakimś sensie będziemy zależni od Berlina i Moskwy, ale nie chciałbym, żebyśmy byli wasalami tych krajów. Marsz będzie pierwszym tego typu wydarzeniem w Gnieźnie. Ze względu na liczne wystawy i koncerty w tym dniu wszyscy zastanawiają się jaka będzie frekwencja i na ile to wydarzenie zainteresuje mieszkańców.