Policjanci referatu patrolowo-interwencyjnego, Maciej i Patryk, strażacy i strażnicy miejscy przeprowadzili nietypową interwencję na posesji przy ulicy Jasnej w Gnieźnie.
Zgłoszenie dotyczące pobytu zwierzęcia z rodziny jeleniowatych na ogrodzie policjanci otrzymali 21 czerwca przed godziną 19.00, ale okazało się, że zwierzę było tam juz rano. Trzeba przyznać, że mieszkanka posesji jest wrażliwą osobą i chciała pomóc zwierzęciu, które nie wiadomo w jaki sposób dotarło do centrum miasta, a na dodatek pokonało dość wysokie ogrodzenie.
Dzięki pomocy strażaków roczny koziołek został złapany, a następnie trafił do lecznicy, gdzie otrzymał środki uspokajające. Weterynarz musiał go opatrzyć, ponieważ odniósł niewielkie obrażenia podczas biegania po posesji. Koziołek dostał leki przeciwbólowe i został wypuszczony do lasu.
Jeden komentarz
Czyli z prywatnej posesji mogą odławiać zwierzęta a jak człowiek dzwoni na straż miejska i mówi że jelonek chodzi po parku miejskim żeby nigdzie pod samochód nie wpadł i dostaję odpowiedź że oni nic zrobić nie mogą sam przyszedł to sam pójdzie to krew się gotuje. Zero empatii i zdrowego podejścia do sytuacji