W weekend majowy, a konkretniej w Święto Pracy, piłkarze Pelikana wrócili do rozgrywek w ramach Klasy okręgowej Red Box grupy wielkopolskiej III. W ramach rywalizacji zespół Andrzeja Stefańskiego udał się do Lichenia aby tam zmierzyć się z zespołem Strażak Licheń Stary. Przed meczem oba zespoły dzieliło 10 pozycji w tabeli 20 punktów. Na papierze Pelikan Niechanowo faworytem, jednak czas lockdownu mógł zweryfikować wszystko nieco inaczej niż wskazywały na to cyferki w tabeli.
Od początku meczu rysowała się przewaga ekipy z Niechanowa. Efektem naporu było mocne zaakcentowanie kto jest liderem tabeli. W 9 minucie bramkę na 1:0 dla Pelikana strzelił Mikołaj Danielewicz. Natomiast w 20’ bliski strzelenia bramki był Jarzyński, który po zagraniu Mazura uderzył w słupek. W 40’ ponownie goście byli bliscy podwyższenia rezultatu. Ponownie aktywni w grze byli Mazur i Danielewicz. Mazur dogrywał, Danielewicz strzelał a bramkarz gospodarzy bronił. W 44’ z 20 m o strzał pokusił się Jarzyński i piłka minęła spojenie o 20 cm.
Do przerwy Pelikan prowadził 1:0 ze Strażakiem Licheń Stary po bramce Danielewicza.
W 51’ piłkę w pole karne dostarczył Danielewicz a dośrodkowanie na gola zamienił aktywny w tym meczu Mazur. Prowadzimy 2:0. Kilka chwil później czujność bramkarza gospodarzy sprawdził Waluszyński oddając strzał z ok 25 m. Górą bramkarz gospodarzy. w 59’ piłkarze Pelikana w ramach cieszynki wykonali kołyskę, a bramkę do protokołu meczowego dopisał Danielewicz i było 3:0. W 75’ trener Pelikana Andrzej Stefański dokonał zmian. Kruczyński zmienił Mazura, Pawłowski wszedł za Buczka a Waluszyńskiego zmienił Połatyński. Kilka chwil później boisko opuścił Jarzyński a w jego miejsce pojawił się Kruszlewski. Ostatnią zmianą, którą mógł wykorzystać trener została dokonana w parze Światnicki – Białas. Do końca meczu sytuacja boiskowa nie uległa zmianie.