W szpitalu „Dziekanka” odbyło się spotkanie personelu z prezesem wrzesińskiego szpitala. Głównym tematem była propozycja zatrudnienia, w przypadku wygrania konkursu na prowadzenie oddziałów neurologicznego i leczenia udarów przez wrzesińską placówkę.
O temat spotkania zapytaliśmy Marka Czaplickiego, dyrektora „Dziekanki”.
Od początku, kiedy wypowiedzieliśmy umowę sieciową, następnego dnia zwrócił się do mnie pan Hupało, prezes szpitala we Wrześni z prośbą, czy mogę zorganizować spotkanie z pracownikami – mówi Marek Czaplicki. Wystąpiłem do pracowników czy taka zgoda w ogóle jest. Pracownicy wyrazili zgodę na takie spotkanie. W związku z powyższym, takie spotkanie zorganizowaliśmy, nawet były to dwa spotkania. Na tym spotkaniu od razu zapowiedziałem, że jeżeli będzie jakakolwiek prośba z innego podmiotu, ja takie spotkanie zorganizuję. Nie było takiej prośby ze szpitala powiatowego w Gnieźnie, powiem więcej, ja się w pewnym momencie dowiedziałem, że takie spotkanie z pracownikami się odbywa, zadzwoniłem do dyrektora Sieńczewskiego, że jak najbardziej zapraszam, ja takie spotkanie zorganizuję, nie widzę w tym żadnego problemu. Naszą sytuacją najważniejszą było to, żeby zabezpieczyć pracownikom pracę. Łącznie mówimy o ponad 60 pracownikach, których trzeba w jakiś sposób zagospodarować. Ze strony prezesa Hupało dostałem pisemne zapewnienie, że jest w stanie wszystkich pracowników przyjąć – od lekarzy, po salowe. Ze strony Szpitala Pomnik Chrztu Polski nie było żadnego kontaktu.
Na dzień dzisiejszy szpital zatrudnia ponad 800 osób. Nikomu nie wypowiedziano umowy. Pracownicy nie chcą skorzystać z propozycji szpitala we Wrześni. Zagrożonych jest jednak kilkadziesiąt miejsc pracy.
6 komentarzy
Grypy nie ma i już NIE BĘDZIE….
Jakby nie te wszystkie ekstra dodatki covidowe to juz dawno pandemia by sie skonczyla. W takich warunkach medykom po prostu Oplaca sie zeby wszystkim wmawiac ze maja covid.
Święta Prawda. DYREKTOR Chyba DAZY DO Upadłości Szpitala. Wszędzie Brakuje PERSONELU Ludzie Pracują Ponad Siły W Okrojonym Składzie A DYREKTOR Mówi Że DLA Nas Brak MIEJSC Pracy.
Dla personelu oddzialu udarowego i neurologicznego nie ma pracy i dlatego persOnel mialby przejsc razem z kontraktem do wrzesni. najdziwniejsze jest to ze SZPITALOWI „dziekanka” brakuje ok 80 pielegniarek jesli nie wiecej zeby zapewnic wlasciwa opieke pacjentĄ!
Pan Dyrektor Kłamie O NIC PERSONEL NIE Pytał. Jedynym ZApEWNIENIEM zE Strony Dyrektora To To Że Dla Personelu Neurologii I Udarówki NIE Ma Miejsc Prac Pomimo Braku Personelu Na Wszystkich Oddziałach I Pomimo Ciągłych Zastępów. Pan Dyrektor Również NIEProponował Pracy NA Innych Oddziałach.
Płacimy składki na nfz a i tak musimy leczyć się prywatnie bo od roku nie leczycie juz nikogo kto nie da sobie przybić covida. A grypy od roku nie ma to jest ciekawe