Po naszych artykułach dotyczących Domu Pomocy Społecznej w Łopiennie skontaktowała się z nami osoba, która pamięta pewne sytuacja z końca lat ’80. Wówczas miała około 16 lat, jednak doskonale zapamiętała kilka istotnych faktów.
Nasza rozmówczyni prosiła przede wszystkim o zachowanie anonimowości.
Pamiętam jak pod koniec lat ‘80 ówczesna siostra dyrektor Domu Pomocy Społecznej w Łopiennie przywoziła do osoby ze swojej najbliższej rodziny walizki wypchane ubraniami i jedzeniem – mówi nasza rozmówczyni. Ja miałam wtedy 15-16 lat, więc bardzo dobrze to pamiętam. Cały czas mam to przed oczami. Nigdy nie mogła się pogodzić z tym, że te rzeczy i jedzenie trafiały nie tam, gdzie powinny. Kiedy przeczytałam artykuły o DPS-ie w Łopiennie, musiałam się z wami skontaktować. Siostra dyrektor miała na imię Izabela. W walizkach były ubrania często kupowane w Pewex’ie. To były markowe rzeczy, które pochodziły od rodzin podopiecznych DPS-u i były przeznaczone dla nich. Siostra Izabela obdarowywała nimi swoją rodzinę. Oni nie mieli już miejsca, żeby upychać to w szafach. Pamiętam, że jedzenie w puszkach, które pochodziło z darów, stało za taką kotarą, zasłoną przy oknie. To powinno trafić do DPS-u. Ubrania, markowe spodnie, bluzki, buty – tego były niezliczone ilości jak na tamte lata. Jedzenie w puszkach, dużo słodyczy, Marsy, Snickersy z Pewex’u. Ona cały czas przywoziła naprawdę pełne walizki. Ona w ogóle się tym nie przejmowała. Ja już wtedy wiedziałam, że to nie tak powinno wyglądać, że coś jest nie tak, że te rzeczy w ogóle nie powinny wyjeżdżać z Łopienna. Najgorsze było to, że przywoziła także podpaski. Wtedy to naprawdę był rarytas. Podopieczne natomiast miały wkładane szmaty zamiast podpasek. Mi to naprawdę cały czas ciąży, cały czas to widzę przed oczami. Te dziewczyny chodziło ileś dni w jednych rzeczach. Tam był problem z utrzymaniem higieny.
Siostra Izabela, ówczesna dyrektor DPS-u, już nie żyje. Została pochowana na cmentarzu w Łopiennie obok byłych pensjonariuszek ośrodka.
30 komentarzy
Ja zostałam okradziona kilkakrotnie przez siostrę Elżbietankę z Warszawy z ul. Krasickiego 46, wyłudzała pieniądze za modlitwę za mojego krewnego, oprócz tego, że złodziejka to jeszcze lesbijka, jest ona obcą osobą, a mimo to przyklejała się do mnie przednią częścią swojego ciała, w tym w okolicach krocza i zaraz zaczynała się bujać, ocierając się o mnie pod różnymi kątami, po prostu odrażająca lesbijka mocno zboczona, uprawiająca tzw ocieractwo, taka pobożna codziennie komunię przyjmowała, właściwie to stare obleśne odrażające babsko w habicie, na samo wspomnienie mam mdłości
Jeśli Pani urzędnik ma serce to nie ruszy dzieci z miejsca które większość zycia tu PRZEŻYŁY. To jest ich miejsce na ZIEMI.a jeśli kieruje się swoimi przekonaniami to znaczy że napewno o żadne dobro jej się nie rozchodzi….juz na pewno nie tych dzieci….
Przeniesienie podopiecznych w inne całkiem nie znane im miejsce to dopiero będzie dla nich trauma i krzywda szanowni urzędnicy jak tak naprawdę zależy wam na ich dodru to pomyślnie też o nich „starych drzew się nie prZesadza”
Widzicie JAK Zakonnice I ICH Pisowscy Sprzymierzeńcy Bronią potencjalnego gwałciciela. Co one ukrywają te czarne sukienki.
Cala ta nagonka na dps ti naprawde przykra sprawa.ludzie ktorzy tam pracuja oddaja cale serce podopiecznym,warunki maja wspaniałe a tu takie artykuly i komentarze. Siostry i opiekunowie tworza im dom,bo wlasne rodIny je oddaly…artykuł o podpaskach to ręce opada,ktos anonimowo opowiada o czym co nibyy bylo 40!!lat temu i cale zycie mu to ciązylo i akurat teraz opowiada.Rodzina Gosi tez malo wiarygodna-wystraczy obejrzeć material TELESKOPU.Wsrod mieszkancow DPS i p.ADAM ciesza sie dobra opinia,gorzej z opinia p.mirki…to chyba o czyms świadczy?
Jeżeli pani miroslawa oglosiła, że kiedyś coś widziała….i tego nie zgłosiła….bo co, bo miała jeszcze kilka lat do emerytury….przyznaje sie do winy…. wydarzenie z ubiegłego roku tez mialo miejsce podczas jej dyżuru….wiec kolejne zaniedbanie ze strony tej pani…zostawila podopieczne bez opieki pomimo, ze zachowanie p. Adama wydalo jej sie podejrzane….wiec nie wiem za co ten podziw…postawa bardzo interesowna…
Ktoś. Jak Cher zaszkodzić to zawsze zaszkodzi
Na moje to ci wszyscy ci bohaterowie z tych artykułów do programu ukryta prawda poni emerytka niby wiedziała coś tam coś tam” już 15 lat temu nie. Zrobiła nic bo pracowała a jak zakończyła pracę to jej się. Przypomniało szanowna rodzinka 20lal temu wiedziała mama tata i siostra skoro dziewczyna po nocach płakała błagała że dzieje się jej krzywda to idę chociaż wyjaśnić tą sprawę z dyrektorem co to znaczy że Gośka nie chciała a teraz chce no A ta od tych podpasek po 30 latach żenada
Dyrektorem NAWET W Katolickich Przybytkach POEINNY BYĆ Osoby Świeckie. Samo sformułowanie siostra dyrektor brzmi patologicznie.
Kobieto 30lat temu podpaski to był towar deficytowy a zapewnienie ich dla całego dpsu przecież było nie możliwe więc nie dziw się że ratowano się „samoróbkami” i nie podciagaj tego pod brak higieny bo widzę że nie masz pojęcia o tym co rozpowiadasz
Pamietam Jak siostry zakonne traktowaly te dziewczyny. Rzadko sie nimi zajmowaly, wszystko splywalo
Na pracownikow cywilnych, a Zakonnice zbieraly pochwaly jak to wspanIale sie opiekuja podopiecznymi. Teraz jak wyChodzi prawda chca uciec od odpowiedzialnosci, nie uda sie! Nie tym razem!
Siostry hoduja owoce i warzywa? Dawno temu prowadzily taka uprawe, byly nawet swinie ale to w latach 70/80, tEraz…kilka siostr ktore nic robia i wyreczaja sie pracowniKami cywilnymi…wstyd i hanba ze dopiero teraz wychodza sprawy molestowania, zaniedban, ale w koncu prawda musi Ujrzec swiatlo dzienne. Pani Mirko ogromny szacunek za odwage za ujawnienie Poczatku tego niewyobrazalnego skandalu
Ciekawe kto Poswieci sie dla tych osob . To sIostry oddaja im swoja milosc bo rodzina wolala pozbyc sie klopotu. Pomyslec trzeba , wiadomo najlepsza obrona jest atak. Osoba ktora OpOwiada po tylu latach takie bzdury sama wydaje o sObie opinie!!!
W WZOROWYCH OŚRODKACH PROWADZONYCH PRZEZ SIOSTRY ZAKONNE W IRLANDII KATOLICKIEJ
Irlandzkie zakonnice pogrzebały w szambie 800 dzieci. Kościół: nie wiedzieliśmy.TAKA JEST MORALNOŚĆ KOŚCIOŁA WATYKAŃSKIEGO, A JAKA JEST MORALNOŚĆ LUDZI KTÓRZY BRONIA TAKIEGO KOŚCIOŁA SIOSTRY ZAKONNE MOGĄ ZABIJAĆ DZIECI TO NIC NIE ZNACZY A TERAZ KOŚCIÓŁ W POLSCE WYPOWIADA SIĘ W SPRAWIE ABORCJI I BRONI POKUS KSIĘŻY. KOŚCIÓŁ ODSZEDŁ OD BIBLII I NAUK JEZUSA. DLATEGO KSIĘŻA MÓWIĄ O SWOICH WIERNYCH- PARAFIANIN.
Byłam w Łopiennie i zwiedzałam ten ośrodek kiedy dyrektorem była siostra Edyta, 5 lat temu.
Ośrodek był zadbany, czyściutki, wyposażony w najnowocześniejszy sprzęt rehabilitacyjny. Pokoje, w których mieszkają pensjonariuszki odnowione, przytulne i czysto utrzymane.
Nigdzie wcześniej nie widziałam tak wspaniałego dps.
Budynki stoją w pięknym zadbanym parku pełnym kwiatów. Z tyłu jest część gospodarcza, gdzie siostry hodują warzywa i owoce na potrzeby ośrodka.
Nie wolno oskarżać i oczerniać tak pięknego dps na podstawie jednego czy dwóch artykułów bo robi się ogromną krzywdę i pensjonaiuszom
A może sama wynosiłas sobie te podpaski ze tak długo milczałaś. .. po 30 latach nagle olsnilo.?? Czy rozum odbiera..
Nagroda dziennikarska się panu należy za ten artykuł o podpaskach.. .wywlekanie tych głupot w kontekście sprawy, o którą zrobił się medialny szum wygląda jakby tonący brzytwy się chwytał….wiecej profesjonalizmu….
Ludzie idźcie Po rozum do głowy… Bo już się czytać tego nie chce . Widać brak ciekawych tematów… pośmiewisko robicie z siebie.. żenada..
ŚMIESZNA jest ta pani .sama pisze ze PRACOWAŁA tyle lat w tym zakładzie i niby ponoć tyle złych rzeczy się działo i nie reagowała wtedy????…. czyli można rozumieć ze sama brała brała nich udział. Albo po prostu nic się nie działo.
redaktor portalu lubuje się w szukaniu sensacji. Ciekawe, co napisze w następnym artykule… mam pewien pomysł… moja prababcia opowiadała mi ze jej dziadek pobił się z plebanem o to, że dziadek plebana nie odpowiedział na list, bo ukradł atrament…
co było to było. Jeśli ktoś nie ma odwagi mówić o czymś tu i teraz to przypominanie sobie czegoś po latach jest wątpliwe…
za 10 lat była dziewczyna redaktora też może sobie coś przypomnieć…
Mam PONYSL…. Te Genialne, anonimowe osoby, które mają pomysł na scenariusz do programu dlaczego JA, niech jak najszybciej się zgłoszą. Takie brednie tylko w paradokumentach.
Tam BY Trzeba Dobrze Przejrzeć Dokumentację Finansowa. Kartka po kartce. Przesłuchać podopiecznych czy dokumenty Mają Pokrycie W Rzeczywistości. Wtedy zobaczycie co tam się dzieje i czy to jest nagonka. Starostwo i Pani Jung do dzieła. Pani pracowała tam podobno zatem wie pani jak kontrolować.
A ktos pamieta siostre Śp siostre Agate soplice? Wystapila ostatecznie z zakonu bo nie mogla zniesc nieludzkiego traktowania…
Nagonka jaka prowadzicie na tym potralu przekracza granice – zaraz sie dowiemy, ze To z dps lopienno wyszedl Covid , a siostry go rozpylaly w pokojach;)) musze sie do was zgloSic – Opiszemy Jak to siostry wywolaly druga wojne swiatowa
A dopiero obudziło się sumienie tej pani po 30latach proszę was nie róbcie nagonki
Sama jak taka szmata sie zachowalas milcząc
Ale teraz macie temat na nagonkę!
Mam nadzieję że prócz portalu również prokuratura jest poinformowana o faktach z DPS-u.
Hmmm to W końcu o czym mowa..??o tej sprawie co rozpętała burzę komentarzy….?? czy będziemy zaraz wszyscy sobie przypominać co działo się „100 „lat temu..?? Dlaczego niby teraz ta siostra dyrektor co prowadzi ośrodek ma wysłuchiwać różnych obelg???!!!mogłaś wtedy coś z tym zrobić!!!!
Katolickie ZŁODZIEJSKIE NASIENIE. Tylko Wiara IM NA TO Przyzwala. Wyspowiada się i jest czysta. Kodeks karny stosować i nie dawać ani złotówki. Takie ośrodki powinno prowadzić Państwo a nie dawać kasę obajtkom różnym. Starostwo powinno odciąć ta patologię od finansowania. Niech nygusy w habitach wezmą się do roboty a nie całe życie w klasztorach na koszt innych.