Starosta Piotr Gruszczyński poinformował o decyzji Zarządu Powiatu Gnieźnieńskiego na konferencji prasowej, która odbyła się 9 lutego w Starostwie Powiatowym.
Powiat Gnieźnieński otrzymał bon inwestycyjny na poziomie ponad 5 mln złotych - mówi starosta Piotr Gruszczyński. Jednym z pomysłów na wykorzystanie tych środków była budowa nowego budynku Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego przy ul. Powstańców Wielkopolskich w Gnieźnie, do którego przeniesiony miał być ośrodek mieszczący się przy ul. Żwirki i Wigury. Uznaliśmy bowiem, że najlepiej inwestować w dobro dzieci i stworzyć im odpowiednie - komfortowe warunki w placówce. Zarząd Powiatu odbył w tym temacie konsultacje z rodzicami i nauczycielami, w trakcie których rozpatrywano różne warianty. Wsłuchując się w głos społeczności ośrodka, Zarząd Powiatu podjął ostatecznie decyzję, by wspierać Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy nr 1 w tym miejscu gdzie znajduje się obecnie.
Jak przyznał włodarz Powiatu, decyzja Zarządu motywowana jest przede wszystkim koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa i komfortu podopiecznym, a także wyciszenia emocji które narosły wokół planowanej przeprowadzki SOSW nr 1 wśród pedagogów i rodziców. Nie oznacza ona braku inwestycji w placówce.
Jest taka wola, którą szanuję, aby ośrodek pozostał w obecnej lokalizacji - podkreśla starosta Piotr Gruszczyński. W związku z tym jesteśmy zainteresowani, aby w przyszłorocznym budżecie wygenerować środki na remonty, które są tu niezbędne. Podkreślić należy fakt, iż poprzez działania optymalizacyjne, wypracowane środki wracają do oświaty w postaci właśnie remontów i działań inwestycyjnych. Na ten cel tylko w 2020 roku wyasygnowano blisko 2 mln złotych.
Zadowolenia z obrotu sprawy nie kryje dyrekcja Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego nr 1.
Początek końca tej placówki.
Rodzice i nauczyciele naprawdę wierzą, że starosta zwrócił im szkołę za darmo? Chyba już zapomnieli jak starosta potraktował nas w czasie strajków oświaty... starostwo zadłużone jak nigdy a starosta daje coś za darmo...niebywaŁe ;) POCZEKAJMY do NASTĘPNEGO i jeszcze KOLEJNEGO roku szkolnego. Zacznie się szukanie oszczędności w tej szkole: PRZEKIEROWYWANIE 'nowych' dzieci do KŁECKA, czego skutkiem będzie cięcie etatów i koniec końców zamknięcie szkoły z braku uczniów a nie złej woli starosty. Oświata NIE takie rzeczy widziała.