We wtorek przed godz. 16.00 służby ratunkowe zostały powiadomione o wypadku na drodze krajowej nr 15 między Gnieznem a Jankowem Dolnym. Na miejsce wysłano Policję, Pogotowie Ratunkowe, Straż Pożarną z Gniezna i Strzyżewa Smykowego oraz śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń Policji, kierujący samochodem ciężarowym marki Scania, 38-letni letni obywatel Ukrainy, jadąc od strony Gniezna w kierunku Lulkowa, na prostym odcinku drogi nie zachował bezpiecznej odległości od jadącego przed nim samochodu marki Ford C-Max (kierowanego przez 37-letnią gnieźniankę) i uderzył w jego tył. Pasażerka Forda, 10-letnia gnieźnianka, z poważnymi obrażeniami ciała została przetransportowana Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym do szpitala w Poznaniu. Kierująca tym pojazdem i 10-letni pasażer został zabrani do szpitala w Gnieźnie, gdzie po przebadaniu przez lekarza okazało się, że kobieta nie odniosła obrażeń, natomiast dziecko doznało lekkich obrażeń nogi.
Jak ustalili policjanci wydziału ruchu drogowego uczestnicy byli trzeźwi. Decyzją Prokuratury 38-latek został zatrzymany celem przeprowadzenia z nim dalszych czynności procesowych. Pojazdy uczestniczące w wypadku zostały zabezpieczone na parkingu depozytowym.
Za miejscem zdarzenia, w kierunku Lulkowa prowadzone były prace drogowe prawidłowo oznakowane – ruch odbywał się wahadłowo.
Dokładne przyczyny i okoliczności wypadku ustala Policja. Droga w miejscu wypadku była całkowicie zablokowana. Policja wyznaczyła objazdy.
4 komentarze
Jestem kierowcą zawodowym i wiem, że kierowcy aut osobowych często nagle chamują przed Ciężarówką czy autobusem bo np przegapili zjazd. Taki zestaw potrzebuje kilkadziesiąt metrów więcej do wychamowania. Wystarczy, że kierowca ciężarówki będzie miał nagranie z kamery i wtedy jest wina osobówki
Nawet jeśli jechała wolno to kierowca ciężarówki powinien wtedy też znacznie zwolnić, no i jechać w odpowiedniej odległości. Czasami lepiej naprawdę jechać dalej i wolniej od kogoś niż podjeżdżać zbyt blisko. to, że zaraz inni kierowcy będą poganiać, by przyspieszyć to ich problem. Ważniejsze bezpieczeństwo, a nie to, że komuś z tyłu się spieszy.
UDERZENIE było bardziej w lewa STRONĘ forda wiec nie stała na moje to jechała jak pizzzda stwarzając tym większe zagrożenie NIŻ taki to jedzie tam sobie 120 np
no to teraz MOJE PYTANIE CO ODj….ła kierująca fordem skoro ciężarówka jadąca mac 90 km na prostej drodze uderzyła w NIĄ z takim impetem albo jechała 40 km/h jak jakas nienormalna albo stała na drodze ok wina kierowcy ciężarówki pewnie nos w telefonie albo co widział długa prosta i coś robił nie patrząc na drodze ale gdyby ta z forda jechała normalnie nic by nie było