Piątkowy rajd rowerowy zorganizowany przez gnieźnieńskie koło Polskiego Klubu Ekologicznego we współpracy z Urzędem Miejskim, Starostwem Powiatowym i Urzędem Marszałkowskim stał się pretekstem do zorganizowania pikiety przez radnego powiatu i członka Stowarzyszenia Gniezno XXI – Roberta Gawła oraz członków Stowarzyszenia Młode Gniezno. Niestety to nietypowe wystąpienie owocne w słowa było „puste” jeżeli chodzi o czyny.
Rajd ekologiczny, który zgromadził ponad 200 osób, które w miłym gronie chciały wspólnie spędzić czas, został wykorzystany jako pretekst do zorganizowania pikiety mającej na celu uświadomienie mieszkańcom, że władze miasta i powiatu nie robią nic, aby poprawić infrastrukturę rowerową na terenie Gniezna. Wśród rowerzystów byli bowiem parlamentarzyści oraz zastępca prezydenta. Przeczytałem w informacjach prasowych następujący komunikat: „Wszyscy na rowery” – w ten sposób miasto odpowiadając na apel Ministra Środowiska już po raz 9-ty przyłączyło się do kampanii Europejski dzień Bez Samochodu oraz Europejski Tydzień Zrównoważonego Transportu. Celem tej akcji jest propagowanie zdrowego stylu życiu, krzewienie prawidłowych postaw przy korzystaniu z dróg publicznych przez rowerzystów oraz propagowanie turystyki rodzinnej. Celem nadrzędnym jest przekonanie mieszkańców, że jadąc na weekend, wyjeżdżając w ramach odpoczynku nie zawsze trzeba jechać samochodem – można pojechać rowerem. Jest zdrowiej i bezpieczniej.” – mówi Robert Gaweł, radny powiatu gnieźnieńskiego i członek Stowarzyszenia Gniezno XXI. To powiedział wiceprezydent miasta, a starosta powiedział tak: „Ta akcja jest jedną z akcji zapowiadających to, co już w wydziale Starostwa Powiatowego staramy się doprecyzować, czyli znakowanie szlaków rowerowych w gminach powiatu gnieźnieńskiego. To będzie taki dzień, który pokaże jak zorganizowaliśmy się w mieście i w gminach. W Europie rower jako środek lokomocji jest bardzo popularny i to nie tylko w miastach stołecznych, ale również w średniej wielkości miastach.” To są rzeczy, które służą tylko i wyłącznie propagandzie. Urzędnicy i politycy włączają się w akcję podczepiając do bardzo pożytecznych akcji prowadzonych przez Polski Klub Ekologiczny, który promuje turystykę rowerową, ale czy w Gnieźnie są dobre warunki do jeżdżenia rowerami to możemy odpowiedzieć sobie sami. Dróg miejskich jest 120 km, ścieżek rowerowych niecałe 3 km. Jeżeli chodzi o drogi powiatowe, to w Gnieźnie jest ich ok. 30 km, ścieżek rowerowych ok. 800 m. przy ul. 3 maja. Taką politykę prowadzi miasto w stosunku do rowerzystów. Nie ma żadnego opracowanego planu, który mógłby być przez wiele lat realizowany i te ścieżki mogłyby być budowane. Dzisiaj, przy tym słonecznym dniu, kiedy organizowany jest rajd rowerowy, politycy, którzy na co dzień w czarnych limuzynach przejeżdżają krótkie odcinki w mieście, a na rowerze pewnie jeździli w dzieciństwie, popierają oczywiście zdrowe i porządne akcje, dlatego protestujemy przeciwko takiemu zachowaniu i to hasło „Róbcie ścieżki a nie propagandę” mówi o tym, żeby najpierw zacząć budować, robić coś tak, jak w innych krajach Europy, a potem dopiero mówić, że jest jakiś sukces, a nie o znakowaniu szlaków, bo to może i jest ważne, ale najważniejsze są ścieżki rowerowe, bo jeśli w Gnieźnie nie będzie takiego systemu, to też nie będzie bezpiecznej jazdy rowerem, nie będzie zachęty dla rowerzystów do tego, żeby mogli poruszać się rowerami. Ta dzisiejsza pikieta ma zwrócić uwagę na to, że władza zupełnie wyalienowała się ze społeczeństwa. Tak jak powiedziałem – w czarnych limuzynach, za szybami, w wygodnych warunkach, nie mają pojęcia jakie są warunki dla rowerzystów w mieście. Niestety briefing został zorganizowany w nieodpowiednim czasie, ponieważ żaden z członków Stowarzyszenia Gniezno XXI oraz Stowarzyszenia Młode Gniezno nie mógł uczestniczyć w rajdzie rowerowym, co spowodowało, że pikieta w znacznym stopniu straciła swój sens. Dzisiaj nie jedziemy na rajd rowerowy, ponieważ mamy pogrzeb naszego kolegi, jednego ze współzałożycieli Gniezno XXI – dodaje Robert Gaweł. Tak samo nie mogliśmy być na Masie Krytycznej, ponieważ ludzie pracują. Ja w czwartki pracuję do godz. 20.00 i niestety nie mam takiej możliwości , żeby się zwolnić, przyjść i brać udział w takich pożytecznych ruchach, bo Masa Krytyczna bez wątpienia też jest takim pożytecznym ruchem. Członkowie Stowarzyszenia Młode Gniezno zwrócili uwagę na złe projektowanie nowych ścieżek rowerowych oraz na zapis w Miejskiej Polityce Transportu, który opisuje stosunek miasta do jazdy rowerem jako środkiem transportu. Chcielibyśmy, żeby miasto podjęło konkretne działania, konkretne projekty dotyczące budowy ścieżek rowerowych – mówi Krzysztof Modrzejewski ze Stowarzyszenia Młode Gniezno. Niestety miasto uważa rower za marginalny środek transportu i to jest zapis, który został zawarty w Miejskiej Polityce Transportu na lata 2010-2020. Mogę nawet przytoczyć konkretny cytat: „W chwili obecnej komunikacja rowerowa nie odgrywa stanowczej roli w stosunku do całości komunikacji.” Myślę, że to nie jest prawdą. Rower nie emituje spalin, nie powoduje korków i rozwija kulturę fizyczną, przez co społeczeństwa są zdrowsze. U nas ciężko mówić o zdrowiu, bo nawet życie jest zagrożone. Nawet jadąc tutaj mieliśmy wiele przypadków łamania kodeksu drogowego w stosunku do rowerzystów przez kierowców samochodów. Wyprzedzanie na rondach i zakrętach oraz nie zwracanie szczególnej uwagi na rowerzystów. Również inżynieria ścieżek rowerowych jest kiepska, ponieważ ścieżka wzdłuż ul. Witkowskiej jest wykonana z kostki brukowej, na czym szczególnie cierpią kolarzówki. Ścieżki rowerowe powinny być asfaltowe, stapiane z powierzchnią drogi. Szkoda, że gnieźnieńskie stowarzyszenia chcące działać również w dobrej inicjatywie dla rowerzystów wykorzystują cudze imprezy do przekazywania swoich poglądów. Przez znaczne grono uczestników rajdu briefing został odebrany jako akcja mająca na celu zepsucie humorów rowerzystom, a nie pozytywna inicjatywa.