Przypomnijmy: 8 marca 2018 roku odbył się pogrzeb Kazimiery Nowak. Chociaż miejsce pochówku zostało precyzyjnie wyznaczone, grabarz popełnił błąd. W dniu pogrzebu okazało się, że grób jest wykopany w złym miejscu. O sprawie pisaliśmy w artykule 29 sierpnia 2019 roku pt. „Pochowali kobietę w złym grobie, po czym po prostu przenieśli trumnę! Rodzina wygrała sprawę w Sądzie”.
Pan Hubert Kaczyński - siostrzeniec pani Kazimiery Nowak wniósł do Sądu Rejonowego w Gnieźnie powództwo o zadośćuczynienie za naruszenie dóbr osobistych w postaci kultu pamięci po osobie bliskie, żądając zapłaty 12 000 zł. Decyzją Sądu Rejonowego w Gnieźnie powód otrzymał jedynie połowę z żądanej kwoty. Powód odwołał się od wyroku, a Sąd Okręgowy w Poznaniu podzielił pogląd, że naruszona została w pełni sfera uczuć powoda związana z kultem pamięci po zmarłej, okazywania jej szacunku, wspomnień i pamięci o niej, a także urządzenia pogrzebu, zaś trwające niedogodności zakłóciły uroczystość pożegnania najbliższej powodowi osoby, a także sposób pożegnania, jaki życzył sobie on sam, jak również co było wyrazem woli zmarłej. Sąd Okręgowy podzielił pogląd, że kwota 12 000 zł nie jest kwotą wygórowaną w obliczu powstałych okoliczności.
Radca prawny Magdalena Leśna-Duber wskazuje, że choć dla klienta żadna kwota nie będzie satysfakcjonująca, albowiem nic nie jest w stanie wynagrodzić mu przeżytych emocji w dniu pogrzebu, czuje satysfakcję, że Sąd nie zbagatelizował zdarzenia.
Pan Hubert Kaczyński - siostrzeniec pani Kazimiery Nowak wniósł do Sądu Rejonowego w Gnieźnie powództwo o zadośćuczynienie za naruszenie dóbr osobistych w postaci kultu pamięci po osobie bliskie, żądając zapłaty 12 000 zł. Decyzją Sądu Rejonowego w Gnieźnie powód otrzymał jedynie połowę z żądanej kwoty. Powód odwołał się od wyroku, a Sąd Okręgowy w Poznaniu podzielił pogląd, że naruszona została w pełni sfera uczuć powoda związana z kultem pamięci po zmarłej, okazywania jej szacunku, wspomnień i pamięci o niej, a także urządzenia pogrzebu, zaś trwające niedogodności zakłóciły uroczystość pożegnania najbliższej powodowi osoby, a także sposób pożegnania, jaki życzył sobie on sam, jak również co było wyrazem woli zmarłej. Sąd Okręgowy podzielił pogląd, że kwota 12 000 zł nie jest kwotą wygórowaną w obliczu powstałych okoliczności.
Radca prawny Magdalena Leśna-Duber wskazuje, że choć dla klienta żadna kwota nie będzie satysfakcjonująca, albowiem nic nie jest w stanie wynagrodzić mu przeżytych emocji w dniu pogrzebu, czuje satysfakcję, że Sąd nie zbagatelizował zdarzenia.
Nie w tym miejscu cmentarz komunalny
A kiedy wreszcie powstanie cmentarz komunalny w Gnieźnie. Miał być i cisza. Oby wreszcie powstał, najlepiej jak najszybciej. Bo pozostałe 3 cmentarze są ciasne i likwidują zadbane groby, żeby coś wcisnąć. Co z tego że może i nieopłacone. Ale nie każdego stać zapłacić, niektórzy leżący nie mieli rodzin. Nie powinno się tak tych grobów likwidować, niszcząc przy tym pamięć i historię.