Stefania Kuczma jest mamą Kornelki, dla której w wielu miejscowościach i instytucjach na terenie powiatu zbierane są nakrętki. Plastik jest następnie sprzedawany do skupu surowców wtórnych, a za zebrane w ten sposób pieniądze możliwe jest leczenie i rehabilitacja dziewczynki. Trudno uwierzyć w to, że komuś ta akcja przeszkadza.
Psycholog ocenia umiejętności naszej 6-letniej córeczki na poziomie dziecka 8-miesięcznego. Kornelka nie potrafi chodzić ani się komunikować. Jedyną nadzieją na lepszą przyszłość naszego dziecka jest codzienna rehabilitacja ruchowa oraz terapia wzroku. Kornelia cierpi na rzadką chorobę genetyczną – zespół Mowat Wilson, który dotychczas zdiagnozowano u około 300 osób na świecie, w tym 15 w Polsce. Jest to zespół wielorakich wad wrodzonych, który spowodował u Kornelki wadę serca, wadę układu moczowego, lekooporną padaczkę oraz głębokie upośledzenie. Upośledzenie Kornelii jest na tyle silne, że wpływa na zaburzenie widzenia, znaczne opóźnienie w rozwoju psychoruchowym oraz problemy z komunikacją. Nakrętki dla Kornelki są darem nie tylko mieszkańców Gniezna, ale także Jankowa Dolnego, Łubowa, Fałkowa, Swarzędza oraz pracowników Fabryki Velux czy też członków z Nocnej Jazdy Samochodem Bez Celu Gniezno – mówi Stefania Kuczma, mama Kornelki. Niestety psują widok z okna jednego z moich sąsiadów, mieszkańców ul. Przemysława i ten "życzliwy sąsiad" oskarża mnie o zaśmiecanie – dlatego oświadczam, że oddajemy je do recyklingu. W niedzielę, 10 maja, ten życzliwy człowiek wykonał od rana do godziny 12 aż 6 telefonów do Straży Miejskiej w sprawie zaśmiecania, zamiast podejść i po ludzku porozmawiać. Skończyło sie na pouczeniu. Wszyscy wiedzą, że mam niepełnosprawną córkę i na jaki cel są zbierane nakrętki, dlatego tym bardziej bolą takie oskarżenia.
34 komentarze
magdmax domyślam się kim jesteś – mało kto wie, że mówie na męża krystiana „kris”
magdmax możesz zrobić zdjęcie przynajmniej zlokalizujemy twój dom
W KŁECKU ZBIERA DLA NAS sosw, Z KTÓREGO KORNELKA MA INDYWIDUALNE NAUCZANIE 😉 POZDRAWIAM
W lumpeksie szafa na winiarach zbierają, ale nie wiem dla kogo.
W celu przeznaczenia zebranych nakrętek na rzecz Kornelki prosimy o kontakt z Nocną Jazdą Samochodem Bez Celu Gniezno: https://www.facebook.com/NocnaGniezno/
U mnie też nazbierałam dużo nakrętek ale także nie wiem gdzie można zanieść.dotychczas synek mój zabierał do szkoły .pani stefanio gdzie pożna podwiesc nakrętki?.dużo radosci i zdrowia????????????
Panie Rafale jest zrozumiale ze jest pan na tego faceta zły?sana nie mam dobrego zdania o takim,ale proszę nie życzyç nikomu Ĺžle ponieważ wysyła pan przez to energie bardzo negatywnĂĄ która po latach wraca do nadawcy takie jest prawo wszechświata.proszę w myślach przeprosiç tego idiotę i zostawiç to.Proszę mi wieezyç słowa wypowiadane s? energi?
Miałam do Czynienia z Tego Typu Sąsiadami Niech Pani Ignoruje i Robi Swoje Dla Córci Pozdrawiam i Powodzenia
Też mam zakrętki. Gdzie mogę Oddać…?
Też mam zakrętki. Chętnie oddam…
Człowieku weź się zastanów. Działka jest prywatną więc i na niej może być co się stanie podoba. Zajrzyj do swojego ogródka i zobacz czy masz czysto. A teraz wychodzi, że ludzie prowadzą osiedlowy monitoring i wiedza co kto robi i gdzie. Czwoeik człowiekowi wilkiem. A jeśli jesteś chcescijqninem to przypomnij sobie przykazania
Ul. Przemysława jest jedno kierunków więc i miejsca jest tam mało to dlaczego kierowcy parkują i zastawiaja chodniki? Wynajmujemy więc ciężarówkę i pakujemy tam nakrętki bo sąsiad już nie zadzwoni bo sam auto stawia ode ie na chodniku
Co za plant jeszcze nie wie co to w życiu czeka kij ma dwa końce
Mam trochę zakrętek.
o ile jest to zgodne z PRAWEM to każdy MOŻE na swojej działce MIEĆ co CHCE, a SĄSIAD nie ma nic do tego. Mi TEŻ sie nie PODOBA widok zza okna na szopki u SĄSIADA oraz jego ZANIEDBANY OGRÓD i co z tego?
sasiad sklada donos na sasiadke do strazy miejskiej, kotrej dziecko jest niepelnosprawne, a maz jest policjantem, ta cala akcja rozgrywa sie na ulicy gdzie kazdy jest ex-milicjantem, trepem albo jeszcze innym kapusiem. ups…q-pa wpadla w wentylator…
Sąsiad to hu.. Sąsiad to hu… Nie podawaj renki i nie ufaj mu
Witam, mam duża torbę nakrętek, chętnie przekażę. Jestem z Kłecka.
Co za palant
Sąsiad niech zdy..a, sam jest śmieciem tylko różnica jest taka że nakrętki są potrzebne a on nie.
To jest dobry pomysł jak malutkiej pomoże to co tego kolesia obchodzi niech spojrzy na swój pierdolnik
Ten sasiad To Ma Niezle Pod Kopułą. Teraz To Może Dzwonic 20 Razy Dziennie. Sprzedac i Sie Przeprowadzic Gdzie Indziej Albo Dalej Koty Bedziecie Drzec Miedzy Soba Bo Taki To Tak Latwo Nie Odpusci.
Zacznijcie myśleć ludzie. To jest przestrzeń prywatna ALE ma bezpośredni wpływ na to jak wygląda nasze otoczenie, a chyba każdy nie chce mieszkać na śmietniku. Bo gdyby tak było każdy kupowałby dom w Lulkowie. Ktoś powie ze przesadzam. Próbuje uzmysłowić że nie jest tak różowo jak pani Stefania kreuje obraz na FB i w mediach. To jest pójście na łatwiznę. Lepiej zrobić g.burze niż zastanowić Się czy samemu chciałoby się mieszkać w takiej okolicy. Sąsiad obok może zrobić na posesji skład złomu bo ma np. Chorą matkę a inny zrobi skup palet bo jest na Bezrobociu.
Gdzie można oddać NAKRĘTKI W GNIEŹNIE?
wolnoć tomku w swoim domku
Gdzie można oddać te nakretki dla kornelki chętnie dołączę się do tej akcji. A sąsiad niech pomoże a nie nasyla straż brak słów na takich ludzi.
Tez z chęcią oddam troszkę nakrętek…
A co do sąsiada…. Niech się przejedzie po osiedlach, zobaczy ile śmieci jest w śmietnikach i tam nie ma żadnego celu ich zbierania. Niektórzy muszą patrzeć na te śmieci przez kilka dni w tygodniu…
Empatii troszkę dla sąsiada….
No i właśnie dotykamy istoty problemu. Jeśli trzeba mieć tonę, to gdzieś to trzeba składować żeby móc to dopiero sprzedać. Szkoda, że ludzie jak stado baranów nie potrafią pochylić się nad istota problemów…a już zaczęli obrażać człowieka. Mimo że większość nawet nie ma pojęcia jak wygląda składowisko przed domem. Ktoś sobie uzurpuje prawo do NA Rzucenia wszystkim poziomu swojego Estetyki butem…no ale „najważniejsze że Kris jest Policjantem”, to co mi podskoczysz
trzeba mieć tone, żeby jechać na skup
Źle nie życzy się nikomu ale taki cw@l jak wasz sasiad sam powinien kiedyś potrzebować pomocy i tak być traktowany
Często tam Spaceruje ..i Jeszcze Nie Widziałam Nigdy Żeby Te Nakrętki Gdzieś Latały PO ULICY CZY Po Chodniku. I To Jest Państwa Ogród i Mogą Państwo Mieć Na Nim Co Chcą:/ Więc NIE Rozumiem dlaczego Aż Tak sąsiadowi Przeszkadzają. Przykre To tym bardziej Że zbierają Je Państwo Żeby Mieć Na Rehabilitację i Leczenie Córeczki.
przed domem. Tu raczej chodzi o to że ten śmietnik przed domem jest przez cały rok. nikt by SIĘ obraził gdyby ludzie zwozili te worki powiedzmy w tygodniu a w sobotę były JUŻ uprzątnięte…ale ten składzik funkcjonuje cały rok. Nie dziwcie, że komuś z okna ma prawo się nie podobać taki widok. być może mieszka tu od lat i dobrze pamięta, że mogło być czyściej. być może ktoś kupił tutaj dom i z pewnością nie kupował tego domu w pobliżu śmietniska. Z dziennikarskiego obowiązku brakuje, żeby redakcja dołączyła stosowne fotografie jak wygląda rzeczywistość…bo to zakrzywia rzeczywistość
myślę, że w tej aferze, którą ktoś na siłę próbuje wzniecić brakuje jednego – zrozumienia. niestety z przykrością należy stwierdzić, że czasami niektórym osobom brakuje zdolności do spojrzenia poza czubek własnego nosa. Pani stefania i jej mąż nie mają łatwego życia, toczą codziennie walkę o NAJLEPSZY byt swojego dziecka…i chwała im za to. Ale sam fakt posiadania chorego dziecka nie powinien być próbą tłumaczenia wszystkiego. Myślę, że osoba która dzwoniła do straży miejskiej nie ma nic przeciwko akcji zbierania nakrętek, nawet jak mniemam nie ma nic do tego, że te nakrętki są SKŁADOWANe
A gdzie Można przynieść Nakrętki, Mam Ich Trochę????