Raptem kilka tygodni minęło od oddania do użytku zrewitalizowanej części terenu przy Jeziorze Jelonek w Gnieźnie. Niestety już pojawiły się pierwsze znamiona aktów wandalizmu.
Jak czytamy na profilu Królewskiego Gniezna:
Zostało jeszcze kilka dni, by zgłaszać swoje uwagi co do rewitalizacji przestrzeni wokół Wenei. Ma być pięknie, funkcjonalnie, nowocześnie … Pytanie, czy warto to robić, skoro ciągle nowo wyremontowane miejsca dotykają w naszym mieście dewastacje. Urwane uszy królika oraz wyrwany naświetlacz w Parku Miejskim, pomalowane sprayem ławki w Dolinie Pojednania, a teraz „udekorowane” farbą nowo wybudowane schody prowadzące na Weneję … Skandal i głupota, a i inne słowa cisną się na usta …
Zostało jeszcze kilka dni, by zgłaszać swoje uwagi co do rewitalizacji przestrzeni wokół Wenei. Ma być pięknie, funkcjonalnie, nowocześnie … Pytanie, czy warto to robić, skoro ciągle nowo wyremontowane miejsca dotykają w naszym mieście dewastacje. Urwane uszy królika oraz wyrwany naświetlacz w Parku Miejskim, pomalowane sprayem ławki w Dolinie Pojednania, a teraz „udekorowane” farbą nowo wybudowane schody prowadzące na Weneję … Skandal i głupota, a i inne słowa cisną się na usta …
Oczywiście, zaraz pojawią się głosy o monitoring. Ale czy to tak powinno być? Czy musimy całe miasto opleść siecią kamer, by czuć się jak w państwie Wielkiego Brata? Czy wtedy będzie lepiej i bezpieczniej? Czy nie ma innego sposobu? Zostawiamy tę sprawę Wam, do przemyślenia i dyskusji …