Ach te balkony. Wiele z nich już zaczyna się rozpadać. Niektóre zagrażają już nawet dzieciom bawiącym się pod naszym domem. Kto powinien je teraz wyremontować? Kto jest za nasz balkon odpowiedzialny?
Okazuje się, że balkon wcale cały nie jest nasz!!! Balkon dzieli się na dwie części. Na część właściciela mieszkania i na część ogólno blokową, traktowaną na równi np. z dachem. Część właściciela, czyli nasza część to posadzka, papa pod posadzką i blaszane opierzenie dookoła rantu balkonu. Natomiast część ogólno blokowa to, to wszystko, co jest pod papą, czyli beton konstrukcyjny od spodu balkonu i pręty stalowe w nim zatopione oraz balustrada. Jak więc teraz postępować, gdy odpada część betonu od spodu balkonu? Wydawałoby się, że to bardzo proste. Wystarczy zgłosić do zarządcy budynku usterkę części konstrukcyjnej i poczekać aż firma wybrana przez Zarządcę usterkę naprawi. O nie!!! Tak łatwo to się tego z Zarządcą budynku nie załatwi. Okazuje się, że najpierw my sami musimy zerwać całą posadzkę z balkonu i całe stare podziurawione przez rdzę opierzenie oraz papę. Możemy to zrobić samodzielnie lub z pomocą wynajętej firmy murarsko-dekarskiej. Dopiero jak to zrobimy i w miejsce starego opierzenia założymy nowe i zalejemy opierzenie nową, betonową posadzką, to dopiero wtedy możemy zgłosić Zarządcy do naprawy drugą, konstrukcyjną część balkonu. I proszę się nie śmiać!!! Taki wyrok wydał SĄD NAJWYŻSZY swoją uchwałą z 7 marca 2008 roku (III CZP 10/08). Taką też zasadę odpowiedzialności za balkon zastosowała już Gnieźnieńska Spółdzielnia Mieszkaniowa. I nie ma od tego odwołania! Jest tylko jeden sposób innego załatwienia tej sprawy. W tym celu należy:
- Po pierwsze: Zwołać zebranie wszystkich mieszkańców – właścicieli danej nieruchomości (powinien nam w tym pomóc nasz administrator).
- Po drugie: Na zebraniu powinniśmy przegłosować większością uprawnionych uchwałę, zaliczającą całość balkonów do substancji wspólnej nieruchomości. I od tego momentu wszystkie prace remontowe konieczne do wykonania przy balkonach będą już realizowane przez Zarząd nieruchomości. A będą one opłacone ze wspólnego funduszu remontowego.
Jeżeli nie chcemy więc samodzielnie martwić się o naprawę „naszej części” rozpadającego balkonu, doprowadźmy jak najszybciej, do podjęcia odpowiedniej uchwały. Uchwały, która sceduje odpowiedzialność za całość remontu balkonu na Zarząd nieruchomości. Życzę powodzenia!
Marek ZYGMUNT
Jeden komentarz
KTO ODPOWIADA ZA RUSZAJĄCĄ BALUSTRADE NA BALKONIE . SPÓŁDZIELNIA NIE CHCE NAPRAWIAĆ