Informowaliśmy już o potrąceniu pieszego, do którego doszło w piątek, 17 stycznia, około godziny 16.30 na ulicy Gnieźnieńskiej w Witkowie. Wypadek miał miejsce na oznakowanym przejściu dla pieszych. Pieszy z obrażeniami ciała został przetransportowany do szpitala. Policja pod nadzorem prokuratora wyjaśnia okoliczności i przyczyny tego zdarzenia drogowego. Dzisiaj publikujemy nagranie z tego wypadku, które pojawiło się w serwisie piracidrogowi.pl.
Policjanci wydziału ruchu drogowego ustalili, że uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi. Zatrzymali prawo jazdy kierującemu Hondą.
Pamiętajmy! Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, powinien zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu. Ponadto jeśli skręca w drogę poprzeczną jest zobowiązany ustąpić pierwszeństwa pieszemu przechodzącemu na skrzyżowaniu przez jezdnię drogi, na którą wjeżdża.
20 komentarzy
Panie Waldku czy mogĘ się jakoś z Panem skontaktować? Jestem córką poszkodowanego, Dzięki BogU taTa przeżył ale Cały czas pod opieką lekarzy i RehabiLitantów
Takim jak Ty powinni zabierac prrawo jazdy..o tej godzinie lampy nic nie daja to raz a dwa pjeszy nie ma nakazu noszenia odblaskowych kurtek a trzy kierowca winny bez dyskusji pieszy juz prawie schodzil z jezdni z przeciwka bus sie zatrzymuje tylko sprawca nie widzi pieszego
Na orawde nikt nie zWrócił uwagi, że jest po zachodzie słońca, latarnia nad pasami oczywiście nie włączona, bo miasto oszczędza. Pieszy na czarno. NajŁatwiej powiesić psy na kierowcy. Ale moŻe można bYło tego uniknąć oświetlając pasy.
tak jest już w domu połamany ale żyje.
idz do okulisty człowieku.Nie widzisz że bus przepuszcza pieszego ten spokojnie przechodzi przez pasy gdy już jest poza połową długości pasów zostaje potrącony.To nie wtargnięcie na jezdnie młodzieńca z kapturem i słuchawkami na głowie.
Do komentujących poniżej że pieszy wchodzi jak święta krowa .Może i wam by sie przydały badania zwlaszcza u okulisty.Pieszy zostaje przepuszczony przez busa wchodzi na pasy przechodzi przez połowę pasów i zostaje potrącony przez samochód osobowy.Co miał zrobić odskoczyć w bok do góry czy jak.Był przekonany że auto się zatrzyma był widoczny nie wtargnął na jezdnię z chodnika jak to robi wielu pieszych .dodajmy jeszcze to 65 letnia osoba ja 20 latek może bym zareagował inaczej,
kolego widzisz że osoba która przechodzi przez pasy w chwili potrącenie jest już za połową dlugości pasów???Więc co ty pindolisz o wtargnięciu czy o winie pieszego
Wiecie cos o tym panu potrąconym ? Wyszedł z tego ?
A to juz wiem. Dzieki. To ten gnojek co kolo wrześni potracił goscia na pasach w niedzielny poranek. I wiecie ze sie wyWinął…ciekawe ile teraz straci na łapówki ślepiec jeden, takiemu to wozek do. Odpychania a nie auto i Kierownice.
macie mechanik
Powiem wam tak …. gosc z hondy to oszust, który Ściemnia nIeświadomych I BIEDNYCH klientów o szajsowatej instalacji gazu w aucie, a jak miał poPrawić to wyśmiał nas, uWaŻa sie ze mu nikt nic nie zrobi to w tym Przypadku tez myslał ze goscia przejedzie bez konsekwencji …. do pierdla z nim …
Znacie goscia z hondy ?
Facet w hondzie jest ewidentnie winny mając pieszego z lewej strony pewnie patrzył w telefon i potrącił pieszego oby tylko dziadkowi nic się nie stało
nieważne czy pieszy przechodząc przez pasy śpiewa, tańczy czy telefonuje – jest przecież na pasach dla pieszych które już z samego założenia powinny gwarantować mu bezpieczne prezjście
A pisali ze ten sprawca to drUgi raz nie widziAł pieszego, ciekawe co on robił za kÓłkiem
Bo myśli ze jedzie suvem i wszyscy go musza widzieć, ten z hondy to chyba Przepisy chce zmienić ….,, jedzie auto to stop pieszy,, ale zauważmy Że pieszy będąc juz na pasach, gdzie bus ładnie się zatrzymał, nie miaŁ obowiązkU Zakładać ze ten z hondy go nie widzi … a Pamiętajmy ze jednak z suva jest lepsza widocznoŚć ,wyższe auto, więc zero prawa dla sprawcy …. zabrac prawko bez możliwości ponOwnego powrotu za kierownice.
Nie rozumiem tych ludzi, KTÓRZY WCHODZĄC na pasy idą ostro przed siebie, nie UPEWNIAJĄC się, czy można bezpiecznie PRZEJŚĆ na drugą stronę. Ja zawsze wchodzę dopiero, gdy POJAZDY po obu stronach całkowicie się zatrzymają, a będąc w połowie drogi, wyglądam za stojący bezpośrednio przy pasach pojazd, czy czaSEM JAKIŚ WARIAT NIE WYPRZEDZA… a WIĘKSZOŚĆ JAK DZISIAJ WIDZĘ TWARZ W TELEFON I IDĄ NIC NIE WIDZĄC. oSTATNIO PRZECHODZIŁEM NA ŚWIETLE PRZY LIDLU NA ROOSEVELTA. dOSTALIŚMY ZIELONE ŚWIATŁO, wszyscy IDĄ, A JEDNA pANI STOI. Była tak zapatrzona w SMARTFONA, ŻE NIEWIDZIAŁA światła…
Coś strasznego, ten z hondy jechał dalej nawet po potraceniu jak by nic się nie stało.Co on robił?zero koncentracji na drodze brak słów.
Przepuszczony na PRZEJŚCIU przez busa drugi pan pewnie w smartfona klepał że go nie ZAUWAŻYŁ ja tu nie widzę krów nawet tych świętych
Wina kierowcy bezprzeczna ale zachowanie pieszego karygodne. Idzie jak świeta krowa zero upewnienia się czy można iść