W rozporządzeniu Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie kontroli ruchu drogowego zachowano większość obecnie obowiązujących regulacji dotyczących kontroli drogowej. Głównym celem zmian jest doprecyzowanie dotychczasowych procedur działania np. Policji.
Kontrola drogowa może zakończyć się mandatem, jeśli zachowanie kierowcy zostanie przez funkcjonariusza odebrane jako niestosowanie się do poleceń. W przypadku kiedy funkcjonariusz poleci trzymanie rąk na kierownicy lub nieopuszczanie pojazdu, a kierowca nie wykona któregokolwiek z tych poleceń, zostanie ukarany mandatem w wysokości do 500 złotych. Ten przepis obowiązuje już od wielu lat, nie jest to nowość.
Rozporządzenie rozszerza katalog możliwości wpuszczenia kierowcy kontrolowanego pojazdu do radiowozu. Policjant będzie mógł to zrobić, jeśli np. kierowca zadeklaruje chęć zapłaty mandatu za pomocą karty płatniczej.
W sytuacji przeprowadzania tzw. szybkich testów trzeźwości policjant w mundurze nie będzie musiał legitymować się każdemu kierowcy – tak przewiduje projekt rozporządzenia. Zawarte w nim nowe regulacje dotyczą ponadto zrywania plomb w celu kontroli przewożonych odpadów. W razie wątpliwości co do przewożonego ładunku wolno będzie kontrolującemu zerwać plombę zabezpieczającą.
Przepisy wchodzące w życie od 1 stycznia 2020 roku
Zgodnie ze znowelizowanym Prawem o ruchu drogowym od 1 stycznia 2020 roku kierowca będzie miał obowiązek umożliwić funkcjonariuszowi sprawdzenie stanu licznika. W praktyce oznacza to konieczność umożliwienia zajrzenia do wnętrza samochodu. Co więcej, będzie to obligatoryjny element towarzyszący każdej interwencji (Wyjątek będą stanowiły akcje typu trzeźwy poranek. W przypadku pojazdów holowanych lub przewożonych na lawetach ministerstwo daje funkcjonariuszowi dowolność. To mundurowy zdecyduje, czy kontrolować stan licznika).
8 komentarzy
a tak poza tym… to zeby zwiekszyc bezpieczeństwo na drogach to powinnismy zwiekszyc kwoty mandatow razy 5. jak ktos jedzie w zabudowanym 99 nie 100 aby nie stracic prawka. mandat 2000zł . itd. jak stoi znak zakaz parkowania a cwaniak zaparkuje to 1000zł. drugi raz tego niezrobi.
te ręce na kierownicy to prawie jak kajdanki. ruszysz – mandat. a co jak policja zAparkuje na trawniku?? troche przesada z tymi uprawnieniami. mlody policjant co zarabia 2500zl dostaje wladze nad innymi ludZmi. a ze szkoly policyjnej nie wychodzi 100% osob odpowiednich na to stanowisko. tyle ode mnie. pozdrawiam.
rząd będzie miał więcej kasy na 500+ i resztę obietnic by utrzymać władzę
Pis musi skarbonke teraz napelniac liczy sie teraz kazdy grosz. Kazdy PRZEPis przeciwko zwyklemu kowalskiemu na wage zlota.
Oby nie stawali tym pojazdem w poprzeg drogi czy ulicy i nie wykorzystywali tych przywilejów bo już tak bywało. no i nie szukali na siłę ofiar bogu winnych kierowców. często wykorzystują swoją władzę tam gdzie nie powinni niestety a tam gdzie potrzebni to ich nie ma .
Co w sytuacji kiedy ktoś ma okno zamknięte, otwierane ręcznie, a nie za pomocą przycisków, a zatrzymany będzie przez Policję? Jak ma okno zamknięte to nie usłyszy polecenia funkcjonariusza, a jak sam od siebie otworzy okno to nie będzie trzymał ręki na kierownicy. Policja zaś musi wydawać polecenie słownie, konkretnymi komendami. Jak więc rozwiążą ten problem?
Za komuny mniej tego syfu było …
Za nie trzymanie tak na kierownicy 500 zł to jest jak na kierowców i napędzane państwa a nie poprawa bezpieczeństwa. Powinien wejść przepis, że każdy w naszym kraju polityk, policjant, sędzia, kolega kolegi dostaje mandat a nie się powołuje na stanowisko