Urząd Miasta Gniezna szuka sporu prawdopodobnie z każdym możliwym podmiotem – w szczególności ze Starostwem Powiatowym. Dzisiaj media społecznościowe obiegł kolejny absurdalny wpis.
Na profilu facebook’owym Traktu Królewskiego pojawił się wpis o następującej treści:
„10 września Rada Programowo-Naukowa Szlaku Piastowskiego podjęła decyzję o włączeniu naszego Traktu w poczet obiektów Szlaku.
Aby zarząd Szlaku dopisał nas do listy obiektów, musieliśmy zlecić audyt naszej atrakcji, co kosztowało 2 900 zł brutto.
Pomimo, że Trakt Królewski wykonany był przez Miasto Gniezno w ramach projektu unijnego Wielkopolskiej Organizacji Turystycznej pt. „Rozwój kluczowego szlaku dziedzictwa kulturowego województwa wielkopolskiego pn. Szlak Piastowski”.
Komentarz pozostawiamy Wam”
Starosta Piotr Gruszczyński natychmiast zareagował komentarzem:
„Jako Przewodniczący Rady Programowo – Naukowej ds. Szlaku Piastowskiego pragnę wyrazić swoje zdziwienie i zaniepokojenie brakiem zrozumienia czym jest Rada szlaku, jak funkcjonuje produkt sieciowy i po co został powołany koordynator szlaku – Klaster Turystyczny "Szlak Piastowski w Wielkopolsce". Wszystkie obiekty szlaku na przestrzeni ostatnich 7 lat były poddawane audytom. Aby zostać uznanym za obiekt szlaku należy spełnić szereg warunków, zarówno o charakterze historycznym, jak i turystycznym. Pierwsze audyty grupy obiektów były przeprowadzane w latach 2012-2013. Każdy nowy obiekt, który aktualnie chce zostać ujęty na szlaku musi przejść taki sam audyt, jak wszystkie inne obiekty wcześniej. Nie ma uzasadnienia do innego traktowania Miasta Gniezna względem innych miejsc i obiektów. Stąd, zaskakuje zdziwienie Miasta Gniezna w tej sprawie. Pragnę przypomnieć, że Rada Programowo – Naukowa ds. Szlaku Piastowskiego została powołana w maju 2011 roku decyzją marszałków województw wielkopolskiego i kujawsko-pomorskiego. Szefem Rady jest Starosta Gnieźnieński. Rada liczy aktualnie 30 osób. Wśród nich znajdują się naukowcy, badacze, urzędnicy oraz gestorzy wybranych obiektów kulturowych i turystycznych z województwa wielkopolskiego i kujawsko – pomorskiego. Wyłącznie Rada decyduje o tym, które obiekty przynależą do szlaku oraz jakie warunki obiekty muszą spełnić, aby być częścią produktu sieciowego. Rada ustala również trasy przebiegu szlaku oraz prowadzi stały nadzór nad właściwą jakością oferty turystycznej, jak i dostępnością obiektów. Tego rodzaju nadzór nad Szlakiem Piastowskim jest istotnym novum w całej dotychczasowej historii szlaku. A warto podkreślić, że brak koordynacji w przeszłości zaowocował tym, że na szlaku znalazły się obiekty współczesne nie mające nic wspólnego z piastowością. Stąd, narodziła się w roku 2011 idea restytucji szlaku. Nie bardzo rozumiem dlaczego Miasto Gniezno zdecydowało się na przeprowadzenie audytu. W końcu przynależność do szlaku nie jest obowiązkiem, czy nakazem. Podobnie trudno było mi zrozumieć wystąpienie Miasta Gniezna z Klastra Turystycznego "Szlak Piastowski w Wielkopolsce" – ze stowarzyszenia, które koordynuje wszelkie działania na szlaku, które jest partnerem Wielkopolskiej Organizacji Turystycznej oraz Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego, a które to stowarzyszenie tworzy m.in. 18 jednostek samorzadowych z Wielkopolski. Nie można korzystać z efektów jakie daje przynależność do szlaku, nie dając w zamian nic od siebie. A tak niestety to obecnie wygląda. Wierzę jednak, że Pan Prezydent i Rada Miasta Gniezna zmieni zdanie uznając, że warto postawić na współpracę, a nie działanie w pojedynkę.
Z poważaniem Piotr Gruszczyński, Starosta Gnieźnieński, Przewodniczący Rady Programowo – Naukowej ds. Szlaku Piastowskiego”
Miasto wypomina konieczność przeprowadzenia audytu za kwotę 2 900 zł brutto. Przypomnijmy, że tylko w ostatnich miesiącach na jaw wyszła utrata bloku przy ul. Liliowej wartego kilka milionów złotych. Kolejne problemy dotyczą nieruchomości przy ul. Sobieskiego. W zamian za budynek, w którym mieści się przedszkole Miasto Gniezno nieodpłatnie przeniesie na rzecz Parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Poznaniu prawo własności niezabudowanej nieruchomości położonej w Gnieźnie przy ul. Kawiary i ul. Szewskiej. W ten sposób na rzecz kościoła przejdą dwie kolejne działki w Pierwszej Stolicy.
Wróćmy jednak do historii konfliktu na linii Miasto Gniezno – Starostwo Powiatowe. Najpierw Prezydent wycofał się z wstępnie dogadanej propozycji współpracy przy uruchomieniu kolei wąskotorowej. Jak bardzo chybiona była ta decyzja pokazał miniony weekend – wąskotorówka cieszyła się ogromnym zainteresowaniem. Doradcy prezydenta po raz kolejny wykazali się nieznajomością rynku turystyczno-kulturalnego. Teraz Miasto zachowuje się jakby „zrobiło łaskę” przystępując do ogromnego projektu mającego na celu promowanie m.in. Szlaku Piastowskiego. Nikogo nie zdziwi jak za chwilę magistrat podejmie działania, które doprowadzą do tego, że Gniezno straci miano Pierwszej Stolicy Polski. Już bowiem w komentarzach pod wspomnianym na początku postem osoby z Traktu Królewskiego (czyli związane z Urzędem Miasta Gniezna) przywołują temat Bramy Poznania.
Cała dyskusja dostępna jest pod linkiem:
https://www.facebook.com/TraktKrolewskiGniezno/photos/a.1767048273353439/2701108579947399/?type=3&theater
6 komentarzy
@ANETA (piękne imię-pozdrawiam) > dzięki za tak krótki ale jak bardzo konkretny komentarz. Krótki ale jaki smutny i pełny prawdy dlaczego żyjemy w takim mieście-bagnie pomimo,że 30 lat temu upadł socjalizm. Dokładniej mówiąc to GNIEZNO MA KOLOR ZGNIŁEJ CZERWIENI !!!
Budasz i gruszczyński to po ko muna nic dodać i ująć. gniezno jest czerwone.
Pan PAN , prezydent jest zabufany w sobie , widzi tylko okulary na swoim nosie czas na zmiany . ludzieeee!! o 2900 PLN ,to już mi śmierdzi ambicjami , (myśli , ja im pokażę), straciłem tylko kilka milionów to i tak nie moje pieniądze tylko publiczne, hehe
Komentarz „muzyka” bez sensu . O co to były za tajemnice na tym spotkaniu wyborczy ? Już obowiązuje cenzura ?
Starosta chodzi jak krol. Jak idzie korytarzem w starostwie.. to trzeba zejść z drogi, bo idzie środkiem i .. nie przesunie się . Nigdy !
Jak chodnikiem , to też środkiem ! Ludzie ja starosta idę…okropny to widok.
Prezydent też ma swoje za uszami, ale taki bardziej ludzki. W urzędzie i na ulicy taki niewidoczny .Wczoraj BRAł UDZIAŁ w Biegu Lechitów.
I takiej jakości artykuły za to że pan redaktor nie został WPUszczony na wieczór wyborczy. Śmieszne to.
Jak jeden człowiek np: prezydent , uważa ,ze jest ważniejszy od drugiego tj. starosty, to tak bywa. Przerost ambicji obu panów był widoczny juz dawno . A teraz objawia się właśnie takimi wojenkami ! Do tematu budowy nowego gnieźnieńskiego szpitala tez nigdy nie podchodzili razem. Oni nie potrafią sobie pomagać. Umieją tylko podkładać sobie nogi. Tak już jest nawet wśród polityków jednej partii.