11 marca obchodzimy Dzień Sołtysa. Kim jest i jakie są jego obowiązki – o tym opowiedział nam Krystian Rynarzewski, który od niedawna piastuje funkcję sołtysa Jarząbkowa.
Do kandydowania na sołtysa zmotywowali mnie mieszkańcy. Przed podjęciem decyzji otrzymałem wiele ciepłych słów od społeczności Jarząbkowa z prośbą, abym wystartował w tegorocznych wyborach. Nie ukrywam, że na początku miałem chwilę zawahania. Była ona związana z moimi obecnymi obowiązkami, które zabierają mi większość mojego wolnego czasu. Po rozmowie z żoną, dziećmi i najbliższymi, postanowiłem kandydować na Sołtysa Jarząbkowa. Osoby, które mnie znają wiedzą, że jestem społecznikiem, pracoholikiem, lubię się udzielać i pomagać innym. Bycie sołtysem pozwoli mi w pełni zaangażować się w sprawy mieszkańców i czuć się spełnionym. W tym miejscu chciałbym także podziękować moim poprzednikom, którzy reprezentowali wieś przede mną. Mam nadzieję, że w dalszym ciągu będę mógł liczyć na ich pomoc i bazować na ich doświadczeniu.
Może Pan wytłumaczyć na czym w ogóle polega praca sołtysa, ponieważ wiele osób – szczególnie z miasta, nie do końca zdaje sobie sprawę, co wiąże się z tą funkcją?
Sołtys wielu młodym mieszkańcom, w szczególności z miasta, może kojarzyć się z osobą, która ma gospodarstwo na wsi, zbiera podatki, a nad drzwiami ma zawieszoną czerwoną tabliczkę. W rzeczywistości bycie sołtysem to swego rodzaju misja. Przede wszystkim reprezentowanie społeczności lokalnej w załatwianiu ich spraw i dbaniu o wspólne dobro wioski. Sołtysa wybierają na zebraniu wszyscy mieszkańcy, a więc otrzymuje on swoisty mandat zaufania, z którego zostanie rozliczony po zakończeniu kadencji. Uważam, że to właśnie od sołtysa zależy jak wygląda dana miejscowość, jakie są relacje między mieszkańcami i czy potrafią oni razem spędzać czas i zrobić coś pożytecznego dla wsi. Sołtys organizuje zebrania wiejskie, jest inicjatorem wielu imprez i wydarzeń. To on jest głosem mieszkańców w gminie i walczy o to, aby zgłaszane problemy czy postulaty były zrealizowane. Moim zdaniem sołtys to przede wszystkim osoba, która potrafi rozmawiać z każdym mieszkańcem, na każdy temat. Jest od tego, aby uważnie obserwować wieś i wiedzieć, co aktualnie wymaga pilnej interwencji np. remont dróg, naprawa wiaty przystankowej, placu zabaw czy boiska. Zaangażowanie sołtysa wynika z umiejętności słuchania swoich mieszkańców, bo to oni wiedzą najlepiej, co w danej chwili jest dla nich najważniejsze.
Praca sołtysa wcale nie jest lekka, a wynagrodzenie za nią niewielkie. Czy można więc powiedzieć, że to funkcja społeczna, prawie charytatywna, wykonywana z poczucia potrzeby działania na rzecz lokalnej społeczności?
Bycie sołtysem to przede wszystkim satysfakcja z możliwości reprezentowania wioski w gminie czy powiecie. Uważam, że wynagrodzenie sołtysa, które ustalają radni gminy, nie jest kwestią, która wpływa na to, jak wywiązuje się on ze swoich obowiązków. Z pewnością sołtys to społecznik, osoba, która nie boi się wyzwań, nowych pomysłów i chyba najważniejsze, przekonania mieszkańców do realizacji swoich planów na rzecz sołectwa. Dużym wsparciem dla mnie są mieszkańcy Jarząbkowa, od których miło jest słyszeć ciepłe słowa kierowane w moja stronę – za co bardzo dziękuję. Mam również bardzo dobrą Radę Sołecką, z którą wiem, że będę mógł zdziałać wiele dobrego dla Jarząbkowa.
No właśnie, a jakie ma Pan plany, wizje związane ze swoją działalnością na rzecz Jarząbkowa?
Pomysłów i planów jest bardzo dużo. Jestem już po pierwszych rozmowach z włodarzami gmin Niechanowa i Czerniejewa, a także z przedstawicielem Powiatowego Zarządu Dróg w Gnieźnie, w sprawie uporządkowania terenów przyległych do drogi prowadzącej do naszej miejscowości. Za nami również wyjazd z dziećmi na mecz do Poznania oraz udział drużyny w Zimowej Spartakiadzie w Niechanowie, podczas której zajęliśmy 1. miejsce w konkursie wiedzy o gminie, a w klasyfikacji generalnej zajęliśmy 5. miejsce. Największym potencjałem są jednak mieszkańcy Jarząbkowa, którzy dają mi motywację do działania. Dowodem tego jest ostatnie wydarzenie, o którym mogła usłyszeć cała Polska – zakończenie karnawału czyli „Podkoziołek”. Jest to wizytówka Jarząbkowa, którą chwalimy się i chcemy, aby tradycja związana z hucznym zakończeniem karnawału była kultywowana co roku, przy jeszcze większym zaangażowaniu mieszkańców. Z pewnością w najbliższym czasie zamierzam rozpocząć prace związane z modernizacją istniejącej infrastruktury w sąsiedztwie Wiejskiego Domu Kultury w Jarząbkowie.
Jak obchodzi Pan Dzień Sołtysa?
Jest to pierwszy taki dzień, który osobiście dotyczy mojej osoby i funkcji, którą od niedawna sprawuję. Cieszę się, że obchodzimy Dzień Sołtysa, ponieważ w ten sposób inni mogą dowiedzieć się na czym polega nasza praca i jak jest ona ważna dla lokalnej społeczności. Dla mnie ten dzień, oprócz pracy zawodowej jest kolejnym dniem wykonywania różnych działań na rzecz wsi i mieszkańców Jarząbkowa. W Urzędzie Gminy w Niechanowie będę uczestniczył w naradzie sołtysów. Kolejne zadanie na ten dzień, to nadzór postępu robót związanych z rozpoczynającymi się pracami przy wycince krzewów, w pasie drogi prowadzącej do Jarząbkowa. Jestem w trakcie przygotowywania zebrania wiejskiego, które zaplanowałem pod koniec tygodnia. Wspólnie z mieszkańcami chciałbym podyskutować o bieżących sprawach, które są do załatwienia oraz poinformować społeczność o moich planach związanych z modernizacją istniejącej infrastruktury.
Korzystając z okazji chciałbym życzyć sobie i wszystkim mieszkańcom owocnej współpracy i zaangażowania we wspólne dobro, jakim jest nasza miejscowość. Natomiast wszystkim sołtysom i radom sołeckim z terenu gminy Niechanowo, życzę sukcesów w realizacji postanowień.
Jeden komentarz
Takiego sołtysa potrzebowaliśmy, Jarzabkwo od wielu lat śpi, Krystian, trzymamy kciuki i wszystkiego najlepszego w dniu sołtysa