Chociaż naczyniak nie jest formą złośliwą, dzieci - jak to dzieci - nieco śmieją się z Julki. W życiu dorosłym naczyniak, który zajmuje sporą część twarzy, będzie bardzo widoczny. Dlatego przeprowadziliśmy zbiórkę, aby Julka miała piękną twarz, ale przede także po to, by wyeliminować możliwość rozwinięcia się nowotworu. To jest najważniejsze!
Chociaż pierwotna diagnoza mówiła o 4 zabiegach - każdy po 1 000 zł, okazuje się, że może to nie wystarczyć. Wczorajsza kuracja kosztowała 800 zł. Potrzebnych jest kilkanaście zabiegów, jednak kolejna mają być nieco tańsze, od 400 do 600 zł w zależności od długości zabiegu laserowego i ilości zużytej maści, a tak naprawdę wszystko zależy od tego, ile Julka wytrzyma. Zabiegi są bardzo bolesne i to od jej fizycznej odporności zależy jak długo lekarze mogą używać lasera.
Obecnie rodzice Julki mają potrzebne środki, dzięki przeprowadzonej zbiórce. Jeżeli jednak zabraknie pieniędzy, wznowimy akcję.
Na zdjęciu Julka po pierwszym zabiegu.
Chociaż pierwotna diagnoza mówiła o 4 zabiegach - każdy po 1 000 zł, okazuje się, że może to nie wystarczyć. Wczorajsza kuracja kosztowała 800 zł. Potrzebnych jest kilkanaście zabiegów, jednak kolejna mają być nieco tańsze, od 400 do 600 zł w zależności od długości zabiegu laserowego i ilości zużytej maści, a tak naprawdę wszystko zależy od tego, ile Julka wytrzyma. Zabiegi są bardzo bolesne i to od jej fizycznej odporności zależy jak długo lekarze mogą używać lasera.
Obecnie rodzice Julki mają potrzebne środki, dzięki przeprowadzonej zbiórce. Jeżeli jednak zabraknie pieniędzy, wznowimy akcję.
Na zdjęciu Julka po pierwszym zabiegu.
Dużo wytrwałości malutka :)