9 maja 2017r. pełniący służbę patrolową funkcjonariusze Komisariatu Policji w Pobiedziskach Karolina F. o Filip S. zostali wezwani na interwencję do mężczyzny, który leżał bez przytomności na poboczu przy drodze. Po przybyciu na miejsce policjanci, których służba miała się niedługo zakończyć, nie podjęli żadnych działań mających na celu ustalenie w sposób pewny jego stanu zdrowia i stopnia nietrzeźwości, nie zapewnili mu opieki medycznej oraz nie udokumentowali w notatniku służbowym faktycznego przebiegu przeprowadzonych czynności. Umieścili natomiast Piotra M. w radiowozie, po czym wywieźli go wbrew jego woli do lasu w okolicach Pobiedzisk i tam pozostawili. Następnego dnia mężczyzna został znaleziony martwy w pobliżu miejsca, gdzie został pozostawiony.
W skierowanym przez Prokuraturę Okręgową w Poznaniu w dniu 4 lutego 2019r. do Sądu Rejonowego w Gnieźnie akcie oskarżenia funkcjonariusze zostali oskarżeni o dwa czyny, to jest niedopełnienie obowiązków służbowych podczas przeprowadzanej interwencji w stosunku do Piotra M., bezprawnego pozbawienia go wolności oraz nieumyślnego narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, a także niedopełnienia obowiązków w związku z realizacją nakazu zatrzymania oskarżonego.
Za zarzucane im przestępstwa grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
8 komentarzy
Wogule mi nie jest szkoda alkoholika. Państwo zamiast dawać rety takim alkocholikom powinno ich bardzo wysoko karać. Taki alkocholik stwarza niebezpieczeństwo dla siebie jak i dla innych uczestników ruchu. Za wytrzezwialke powinni płacić 1000zl
Do MALAMI!! Jeżeli twierdzisz że było nie daleko do jego domu to pokrzywdzony mugl poprosić aby go wypuścili wcześniej aby go żona nie widziała. A po drugie nie idzie się na wytrzezwialke na 24 tylko na 12. Zanim cokolwiek napiszesz zastanów się co piszesz.
Oni sie o ciebie zatroszcza jak znajda przy tobie skreta. Nie wypuszcza cie bo zes przestepca pobija a nawet zabija bo martwiac się o przyszlosc swoja i bliskich nie chcesz nic mowic. Zamiast pomoc wywiezc do lasu to ich metody zapewne go ograbili dlatego tez porzucili dowody w lesie.
W kazdej branzy znajda sie czarne owce .Po co szli do policji skoro tak postępują.ukarac dla przykladu co by inni wyciagneli wnioski.
Jeśli ktoś się zastanawia dlaczego akt oskarżenia trafił do Sądu w Gnieźnie, a nie w Poznaniu to już wyjaśniam, taka jest właściwość miejscowa gnieźnieńskiego Sądu. Również właściwość miejscowa prokuratury w Gnieźnie nie pokrywa się z granicami powiatu dlatego też Witkowo nie podlega pod naszą Prokuraturę Rejonową.
Osoba która była po spożyciu znaczącej ilości alkoholu, nieprzytomna raczej nie mogła poprosić o to by ją gdziekolwiek odwieźli. Zresztą policja nie miała aż tak daleko do jego domu bo nie całe 100 metrów. A skoro był w stanie nietrzeźwości to powinni zabrać go 24h na izbę wytrzeźwień ale nie chciało się pod koniec służby bo po co wypełniać papiery.
A od kiedy to policja spełnia życzenia co do odwiezienia w miejsce podane przez osobę do której zostaje wezwana co? Po za tym bez wątpienia obrazu powinni wzywać kartkę a nie zostawiać w lesie.
A skąd WIADomo że wbrew jego woli. Po śmierci złożył zeznania