10 grudnia mieszkaniec osiedla Grunwaldzkiego w Gnieźnie został zatrzymany przez Policję. Sprawa dotyczy znęcania się nad rodziną. Następnego dnia podejrzanego wypuszczono i wrócił on do domu. Otrzymał zakaz zbliżania się do żony na odległość mniejszą niż … 1 metr.
"§ 1. Kto bez zezwolenia rozpowszechnia publicznie wiadomości z postępowania przygotowawczego, zanim zostały ujawnione w postępowaniu sądowym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto rozpowszechnia publicznie wiadomości z rozprawy sądowej prowadzonej z wyłączeniem jawności."
Tak więc nie powołujemy się na informacje, które zebrały organy ścigania w toku postępowania przygotowawczego lecz na naszą dziennikarską wiedzę, którą udało nam się zebrać.
Policjanci zapukali do drzwi jednego z mieszkań przy ul. Grunwaldzkiej w Gnieźnie 10 grudnia. Zatrzymali mężczyznę, który od dłuższego czasu znęcał się nad rodziną. W domu znajdowała sie żona oraz dzieci. Podejrzany spędził noc w policyjnym areszcie. Rano został przesłuchany. Prokurator zdecydował o wydaniu zakazu zbliżania się do żony na odległość mniejszą niż 1 metr i zakazu kontaktowania się z nią bez jej wyraźnej zgody. Nieoficjalnie wiemy, że w domu od dłuższego czasu dochodziło zarówno do znęcania psychicznego, jak i fizycznego nad rodziną.
W sprawie mają zostać przesłuchani kolejni świadkowie. Pozostaje mieć nadzieję, że w tym czasie nie dojdzie w domu do tragedii.
3 komentarze
Lepiej traktuje się zwierzęta niż ludzi zwłaszcza niewinnych ludzi.Tacysię nie zmieniają maja to w genach czekają aż kogoś zabije????chyba tak
Widze ze blokujesz kompromitujace komentarze wobec swojej osoby PANIe ,,REDAKTORZE”
fACET MA ZNAJOMOŚCI I TYLE SZKODA RODZINY BO PIEKŁO POWRÓCI…