Mamy to! Pierwsze, historyczne punkty w II lidze wędrują na konto Wilków i to od razu pełna pula. W sobotnim meczu Szczypiorniak Gniezno wygrał pewnie na własnym parkiecie z Jeziorakiem Iława 29:22 (19:14).
Druga połowa rozpoczęła się od wybronionego przez wyśmienicie grającego Dariusza Zarzyckiego rzutu karnego, a chwilę później swój koncert rozpoczął Dymkowski, który rzucił trzy bramki z rzędu i Szczypiorniak prowadził 23:15. Tempo gry zdecydowanie jednak osłabło i ostatnie 20 minut meczu nie obfitowało już w tyle bramek co pierwsza część spotkania. Kamil Hanuszczak zręcznie manewrował składem, dając odpocząć niektórym z zawodników pierwszego składu. Na 8 minut przed końcem spotkania ujrzeliśmy zdecydowanie najlepszą bramkę w tym spotkaniu, gdy Artur Dymkowski dostał piłkę na prawym skrzydle, zakręcił ruletkę wokół obrońcy Jezioraka i rzucił swoją dziewiątą, przedostatnią w tym meczu bramkę. Pod koniec spotkania na boisko wszedł debiutant, najmłodszy zawodnik Wilków, Kacper Ostrowski, który swoje 15 urodziny obchodził zaledwie 10 dni przed sobotnim spotkaniem! Pech chciał, że nie zwieńczył on debiutu bramką, choć na to na pewno będzie jeszcze wiele okazji. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 29:22, co spowodowało awans zespołu z Pierwszej Stolicy na 10 miejsce w tabeli, tuż za KU AZS UKW Bydgoszcz. Zespół z województwa kujawsko-pomorskiego będzie zresztą następnym rywalem gnieźnian – drużyny zmierzą się już w najbliższy weekend, a konkretniej w sobotę o godzinie 19:00 na kujawskim terenie.