Do naszej redakcji zgłosiła się członkini zespołu Artrosis, która twierdzi, że Paweł Kamiński – kandydat na Prezydenta Miasta Gniezna, złamał prawo używając utworu grupy w swoim spocie wyborczym. Polityk nie otrzymał zgody kapeli. Sprawie przyjrzeliśmy się bardzo wnikliwie, zasięgając opinii zarówno zespołu, kandydata na włodarza Gniezna, jak i adwokata.
Pan Paweł Kamiński w swoim spocie wykorzystał fragment utworu mojego zespołu Artrosis pt. "Nazgul" – mówi Magdalena Stupkiewicz. Jestem współautorem tego utworu oraz wokalistką zespołu Artrosis, zatem sprawa dotyczy jak najbardziej mojej osoby. PiS to nie moja opcja. Tym bardziej użycie utworu mojego zespołu w swojej kampanii uważam za niedopuszczalne. Całe życie uciekałam od polityki, od oficjalnego zajmowania stanowiska w sprawach jakiejkolwiek partii aż tu nagle… W ostatni weekend kandydat PiS na prezydenta Gniezna, dawniej szef wytwórni Morbid Noizz zamieścił swój spot wyborczy. Postanowił, że za tło muzyczne posłuży najlepiej fragment utworu Artrosis, którego jestem wokalistką. Mowa o utworze Nazgul. Oczywiście nie pytał żadnego z twórców o pozwolenie, bowiem jest pewien posiadania majątkowych praw autorskich do rzeczonego utworu. Ale nie o tym chciałam mówić, ponieważ różne instancje Sądu, w którym spotykaliśmy się z tym panem, różnie interpretowały ów fakt posiadania. Najbardziej zastanawia mnie jedno. Wiosną tego roku ów kandydat został posądzony o związki ze światem metalowym i satanistycznym wydając taką, a nie inną muzykę. Natychmiast odciął się od tego, usprawiedliwiając ów fakt błędami młodości, naiwnością. Teraz – jak mówi – chce być jak Św. Paweł nawrócony. Zatem jak postrzega utwór Nazgul – jako swoją pokutę? Czy z Gniezna planuje zrobić Minas Morgul? Odcina się od tamtych czasów okraszając swój polityczny spot wydaną wówczas piosenką o jeźdźcach ciemności? Trochę to dziwne. Dodatkowo pan Kamiński naruszył prawo do integralności utworu. W swoim spocie "zapętlił" wstęp do utworu, zatem naruszył jego formę. Podsumowując: skoro odcina się od przeszłości to dlaczego w swoim spocie umieszcza pozmieniały utwór zespołu który wówczas wydawał?! Jako ciekawostkę podrzucam też tekst utworu opowiadający o nazgulach – jeźdźcach ciemności, sługach Saurona z Władcy Pierścienia Tolkiena. To, czy utwór ten nadaje się do spotu reklamowego kandydata PiS na prezydenta miasta pozostawiam ocenie innych:
Zrodzeni z bólu i nienawiści
Stworzeni przez ogień i strach
Dziewięciu jeźdźców ciemności
Zaklętych sług pierścienia
Bezkształtne ciała
Skryte w twierdzy gdzieś na skraju mroku
Uwięzione dusze wojowników
Witaj w Minas Morgul.
Zespół Artrosis znalazł się na liście kapel zakazanych autorstwa księdza Sawy. Grupa odcina się od satanizmu.
Poprosiliśmy o stanowisko również Pawła Kamińskiego. Zapewniam Państwa, że jestem właścicielem majątkowych praw autorskich do muzyki jaką wykorzystałem w swoim spocie wyborczym – mówi kandydat na prezydenta Gniezna.
Ponieważ sprawa nie jest prosta i oczywista, poprosiliśmy o wypowiedź również jednego z wiodących gnieźnieńskich adwokatów. Utwór muzyczny jest niewątpliwie przedmiotem prawa autorskiego objętego ochroną – mówi adwokat Radosław Szczepaniak. O tym, czy kandydat na prezydenta Miasta Gniezna pan Paweł Kamiński mógł w ogóle wykorzystać utwór muzyczny pt. "Nazgul" zespołu Artosis winna decydować okoliczność związana z tym, czy na podstawie umowy zawartej pomiędzy zespołem Artosis, a Pawłem Kamińskim jako wydawcą doszło do przeniesienia majątkowych praw autorskich do utworu i ewentualnie na jakich polach eksploatacji. Pomiędzy stronami toczy się bowiem spór co do tego, czy strony w ogóle łączy stosunek umowny (umowa między twórcą a wydawcą). Jeżeli twórca utworu muzycznego wypowiedziałby skutecznie umowę z wydawcą (tak twierdzi zespół muzyczny), wówczas taką umowę zgodnie z prawem należy uznać za niezawartą. W takiej sytuacji strony nie łączyłaby żadna umowa, więc nie można byłoby mówić o nabyciu praw majątkowych przez wydawcę. Z kolei, jeżeli odstąpienie od takiej umowy zawartej uprzednio między zespołem muzycznym Artosis, a panem Pawłem Kamińskim jako wydawcą nie było skuteczne, wówczas taka umowa może nadal obowiązywać, a na jej podstawie mogło dojść do przeniesienia prawa autorskiego. Dopiero dokładna znajomość wszystkich okoliczność dotyczących treści łączącej strony umowy oraz jej wypowiedzenia pozwalałby na ocenę, czy strony nadal łączy umowa, czy też nie łączy z uwagi na odstąpienie. Zespołowi muzycznemu Artosis jako pierwotnemu twórcy przysługują osobiste prawa autorskie do utworu. Jeżeli utwór pt. "Nazgul" został opracowany (np. przerobiony) bez zezwolenia twórcy, wówczas możemy mieć do czynienia z naruszeniem osobistych praw autorskich, jeżeli ewentualna umowa nie uregulowała powyższej kwestii. Jeżeli natomiast pan Paweł Kamiński miałby powyższą kwestię uregulowaną w umowie uznanej za ważną, lub jeżeli utwór zamieszczony w spocie byłby wyłącznie dziełem indywidualnym opartym jedynie na inspiracji związanej z innym utworem (a nie opracowaniem cudzego utworu), wówczas do naruszenia osobistych praw autorskich by nie doszło. Analiza prawna zaistniałej sytuacji uzależniona jest zatem od treści łączącej strony umowy, a także oceny, czy odstąpienie przez zespół Artosis od umowy z Panem Pawłem Kamińskim jako wydawcą jest skuteczne z punktu widzenia zaistnienia przesłanek do tego uprawniających.
Usunąć go z listy kandydatów pójdą sam głosować żeby to nie wybrali.On myśli że wszystko może i uprzykrza ludzie życie zwykły de…
Sasiad on
Jak taka osoba może kandydować przynosi wstyd miastu
Lapidarium on
Ów portalik nie wstawia nawet informacji niewygodnych dla szerokopojetego Ostropisu. Tam nie ma krzty obiektywizmu tylko bezczelna narracja jednej opcji ideologicznej. Ale taki sposób uprawiania dziennikarstwa doprowadzi do sytuacji, w której czytać go będzie tylko wąska kasta. Więc straci, coś o co mu chodzi, czyli narzędzia wywierania wpływu na procesy wyborczej także zaangażowanie rodzinne
lysy on
Inny gnieźnieński portal, który prowadzi szwagier Kamińskiego, nie wstawia takich złych komentarzy na swoją rodzine. Dokładnie to syn Pani Wichniewicz.Dobrze , że jest jeszcze Wasz portal który jest bezstronny.
Gnieznianin on
To zięć i Wichniewiczowej. Pewnie myślą, że może wszystko …???
mamba on
łe tam , myślałem że jakieś nagrania przez kelnerów, a jak Budasz w kadencji wprowadził opłaty za postój samochodu w strefie w soboty i ludzie płacili a okazuje się że to niezgodne z prawem i chociaż Budasz się wycofał z tego to czy oddał ludziom kasę ?
LELELECHU on
Taka strasznie ważna wiadomośc i nic w TVN i GW ?
kali on
No to nieźle…
GRobertK on
Jest jeszcze coś takiego jak „prawo do wizerunku”. Jeżeli zespół ARTROSIS nie chce być identyfikowany z jakąś sprawą to ma prawo żądać. O tym mecenas nie wspomniał a szkoda.
micio on
No to dał czadu… w stecz. Niby mądry a jednak…
Cieslak on
Opinia równie „wartościowa” jak ta w sprawie samowoli budowlanej komendy policji. Bez dokumentów to można sobie gdybać bez sensu.
11 komentarzy
Usunąć go z listy kandydatów pójdą sam głosować żeby to nie wybrali.On myśli że wszystko może i uprzykrza ludzie życie zwykły de…
Jak taka osoba może kandydować przynosi wstyd miastu
Ów portalik nie wstawia nawet informacji niewygodnych dla szerokopojetego Ostropisu. Tam nie ma krzty obiektywizmu tylko bezczelna narracja jednej opcji ideologicznej. Ale taki sposób uprawiania dziennikarstwa doprowadzi do sytuacji, w której czytać go będzie tylko wąska kasta. Więc straci, coś o co mu chodzi, czyli narzędzia wywierania wpływu na procesy wyborczej także zaangażowanie rodzinne
Inny gnieźnieński portal, który prowadzi szwagier Kamińskiego, nie wstawia takich złych komentarzy na swoją rodzine. Dokładnie to syn Pani Wichniewicz.Dobrze , że jest jeszcze Wasz portal który jest bezstronny.
To zięć i Wichniewiczowej. Pewnie myślą, że może wszystko …???
łe tam , myślałem że jakieś nagrania przez kelnerów, a jak Budasz w kadencji wprowadził opłaty za postój samochodu w strefie w soboty i ludzie płacili a okazuje się że to niezgodne z prawem i chociaż Budasz się wycofał z tego to czy oddał ludziom kasę ?
Taka strasznie ważna wiadomośc i nic w TVN i GW ?
No to nieźle…
Jest jeszcze coś takiego jak „prawo do wizerunku”. Jeżeli zespół ARTROSIS nie chce być identyfikowany z jakąś sprawą to ma prawo żądać. O tym mecenas nie wspomniał a szkoda.
No to dał czadu… w stecz. Niby mądry a jednak…
Opinia równie „wartościowa” jak ta w sprawie samowoli budowlanej komendy policji. Bez dokumentów to można sobie gdybać bez sensu.