Po trzech meczach wyjazdowych piłkarze gnieźnieńskiego Mieszka wracają na stadion przy Strumykowej. W sobotę rywalem biało-niebieskich będzie Świt Szczecin.
Beniaminek III ligi ma już za sobą sesję wyjazdową, w której w trzech meczach zdobył trzy punkty. Podopieczni Mariusza Bekasa w sobotnie popołudnie z pewnością będą chcieli przerwać passę dwóch porażek z rzędu, która przytrafiła się im pierwszy raz od dwóch lat. Zadanie jednak nie będzie łatwe gdyż do Gniezna przyjeżdża zespół, który w ubiegłym sezonie niemal do ostatniej kolejki walczył o awans do II ligi – Świt Skolwin (Szczecin). Ostatecznie szczecinianie dali się jednak wyprzedzić Elanie Toruń. Obecnie podopieczni Pawła Ozgi zajmują miejsce w środku tabeli, ale nie zmienia to faktu, że to nadal bardzo wymagający i trudny rywal.
Na szczęście nasz zespół nie zwykł tracić punktów przed własną publicznością więc pozostaje mieć nadzieję, że w sobotę mieszkowcy zaprezentują się z jak najlepszej strony i pokonają swojego rywala. W ekipie Mieszka w tym meczu na pewno nie zagrają kontuzjowani Adrian Bartkolwiak oraz Igor Łuszczewski. Pozostali piłkarze z kadry trenera Mariusza Bekasa są gotowi do gry.
Sobotni pojedynek Mieszka i Świtu będzie pierwszym w historii obu klubów, jeszcze nigdy losy piłkarskie nie skojarzyły obu ekip.
Pierwszy gwizdek w tym spotkaniu rozlegnie się o godzinie 16.00.