Kontrowersje w Hollywood to nic dziwnego. Wielu twórców filmowych i serialowych celowo podejmuje tematy budzące dużo skrajnych emocji, aby przyciągnąć widzów do kina lub przed ekrany telewizorów. Jednak zwykle najgłośniej mówi się o tych produkcjach, które stały się kontrowersyjne trochę przypadkowo. Sprawdź, jakie dzieła Hollywood ostatnich kilkunastu lat były najgłośniej komentowane.
Uwielbiany przez kobiety serial o losach 4 przyjaciółek z Nowego Jorku od początku budził mnóstwo emocji. Z jednej strony był bardzo chwalony za podejmowanie ważnych tematów dla kobiet, o których telewizja milczała od lat. Z drugiej, spadło na niego mnóstwo krytyki. Według statystyk "Seks w wielkim mieście" nadal jest jednym z najchętniej oglądanych seriali na platformie HBO GO – telewizji online. Jednak wciąż pojawiają się nowe głosy krytyki, m.in. od środowisk feministycznych. Według nich serial pokazuje i powiela krzywdzące stereotypy, dotyczące zainteresowań czy sposobu zachowań kobiet. Bohaterki, na czele z ikoniczną już Carrie Bradshaw, spędzają mnóstwo czasu na zakupach, rozmowach o ubraniach, depilacji i odchudzaniu. Jednym z ich głównych zainteresowań są mężczyźni – byli, obecni i przyszli. Głównym marzeniem jednej z bohaterek – Charlotte – jest poślubienie bogatego nowojorczyka. Carrie dzieli czas między zakupy, pracę i kolejnych partnerów pojawiających się w przerwach burzliwego związku z mężczyzną o pseudonimie Mr. Big. Z drugiej strony, produkcja zbiera mnóstwo pochwał od kobiet za podejmowanie takich tematów, jak rozwój zawodowy kobiet czy emancypacja seksualna. "Sex w wielkim mieście" jest niezmiennie jednym z ulubionych seriali kobiet w Polsce i na całym świecie.
"Melancholia"- skandaliczne wyznanie reżysera
W 2011 roku "Melancholia" była jednym z najczęściej komentowanych i najbardziej nagradzanych filmów. Mimo że nie jest to rodzima produkcja Hollywood, to występuje w niej kilka gwiazd zza oceanu i to właśnie w Stanach film osiągnął największy kasowy sukces. Fabuła opowiada o losach dwóch sióstr, granych przez Kirsten Dunst i Charlotte Gainsbourg. Podczas gdy młodsza z nich wychodzi za mąż, okazuje się że do Ziemi zbliża się planeta "Melancholia", co grozi katastrofą ludzkości. Film od początku zbierał bardzo pozytywne recenzje krytyków i spotkał się z dużym uznaniem widzów. Aż do momentu, gdy podczas konferencji poświęconej filmowi, reżyser Lars Von Trier powiedział, że rozumie Hitlera i trochę mu współczuje. Nieoczekiwane wyznanie odwróciło uwagę od filmu, a reżyser musiał potem przeprosić i wytłumaczyć się ze swojego stanowiska. Nie zmienia to jednak faktu, że "Melancholia" wielu osobom zaczęła kojarzyć się z kontrowersyjnymi poglądami reżysera. Niektórzy sądzą, że skandaliczne wyznanie Von Triera było celowe i miało przyczynić się do kasowego sukcesu filmu. Jeżeli rzeczywiście tak było, z całą pewnością cel został osiągnięty.
"The Social Network"- zamieszanie wokół twórcy Facebooka
Film "The Social Network" od początku zbierał skrajne recenzje. Jedni chwalili inteligentny scenariusz, kunszt aktorów i dobrą reżyserię. Głosy krytyki skupiały się głównie na bardzo uproszczonym i jednostronnym przedstawianiu historii powstania Facebooka. Do tych drugich przyłączył się sam założyciel największego portalu społecznościowego na świecie – Mark Zuckerberg. W jednym z wywiadów twórca Facebooka mocno skrytykował film, mówiąc że przedstawia rozstanie z dziewczyną jako główny powód założenia FB. Mark odciął się od historii pokazanej w "Social Network", mówiąc, że jego działalność powstała z pasji do tworzenia, a nie z powodu zawodu miłosnego, których zresztą miał wiele. Tak więc wszyscy, którzy chcieli poznać prawdziwą historię stworzenia Facebooka poczuli się trochę rozczarowani. Nie zmienia to faktu, że film osiągnął ogromny, międzynarodowy sukces.