Pewnie i zdecydowanie – tak w skrócie można opisać dzisiejsze zwycięstwo MKS PR URBIS Gniezno w Lubiczu z tamtejszą UKS Drwęcą Novar. Gnieźnianki zwyciężyły 40:24 (21:15).
O lekceważeniu UKS Drwęcy Novar nie mogło być jednak mowy. Na domiar złego sztab szkoleniowy MKS-u nie mógł dziś skorzystać z najskuteczniejszej zawodniczki, czyli Joanny Różańskiej, która zmaga się z problemami zdrowotnymi.
Wszelkie obawy, jakie mogli mieć kibice gnieźnieńskiego klubu nie znalazły na szczęście odzwierciedlenia w rzeczywistości. MKS od początku nadawał ton rywalizacji z każdą kolejną minutą grając coraz pewniej i swobodniej. Do przerwy podopieczne R. Popka i R. Solarka rzuciły aż dwadzieścia jeden bramek, tracąc jednak 15, co od razu mogło przywołać w pamięci bramkostrzelny pojedynek tych dwóch drużyn z I kolejki (35-32).
W długiej połowie skuteczność gnieźnieńskich piłkarek ręcznych nie pogorszyła się za to poprawiła się gra w obronie. Zawodniczki MKS-u znów dopisały do swojego konta blisko 20 trafień, ale tym razem pozwoliły przeciwnikom na zdobycie zaledwie dziewięciu goli. Dzięki dużej przewadze w końcówce spotkania szanse pokazania się na boisku dostały zmienniczki, które również wypadły bardzo korzystnie. Nie będzie przesadą, jeśli napiszeIimy, że dziś wszystkie dziewczyny zasłużyły na słowa pochwały.
Przed gnieźniankami tydzień tydzień przerwy, a już na początku lutego do Gniezna zawita czołowa drużyna I ligi, czyli SMS ZPRP II Płock. Szykuje się znakomity pojedynek! O jego szczegółach będziemy informować już niebawem.