Do dwóch niecodziennych zdarzeń doszło wczoraj w pobliżu Gniezna. Do szpitala trafiło dwóch mężczyzn, którzy podczas prac przy przepompowni wpadli do szamba. Na jeziorze Wierzbiczany na skutek silnego podmuchu wiatru wywróciła się łódź, jej sternik dopłynął do brzegu.
Czwartek, 12 maja był pechowy dla dwóch mieszkańców Czerniejewa i Międzyrzecza Podlaskiego. Około godz. 12.30 podczas prac przy przepompowni kanalizacyjnej w Cielimowie mężczyźni najprawdopodobniej przez nieuwagę wpadli do kolektora sanitarnego. Wezwano służby ratunkowe. Uwięzieni na głębokości kilku metrów mężczyźni zostali wyciągnięci przez strażaków. Pogotowie ratunkowe przewiozło ich do szpitala, gdzie pozostali na obserwacji.
O dużym szczęściu może natomiast mówić gnieźnianin, którego łódź na skutek silnego podmuchu wiatru wywróciła się na jeziorze Wierzbiczany. Do tego zdarzenia doszło po godz. 20.00. Sternik o własnych siłach dopłynął do brzegu, natomiast strażacy odholowali łódź do brzegu.