Tegoroczne rozgrywki w grupie północnej IV ligi wkraczają w decydującą fazę. W sobotę w meczu inaugurującym rundę rewanżową piłkarze Mieszka Gniezno zmierzą się na własnym stadionie, w bardzo ciekawie zapowiadającym się spotkaniu z Kotwicą Kórnik.
Zespół z Kórnika przed obecnym sezonem przeszedł gruntowną przebudowę i posiada w swoich szeregach kilku doświadczonych zawodników, którzy jeszcze w ubiegłych rozgrywkach występowali w trzecioligowej Polonii Środa Wlkp. Jednak dopiero w końcówce tej rundy kórniczanie "załapali" odpowiedni rytm i wspięli się na wysokie miejsce w tabeli, co zwiastuje trudną przeprawę dla podopiecznych Mariusza Bekasa.
Nasz zespół przystąpi do sobotniego meczu jako mistrz półmetka rozgrywek i drużyna, która pierwszy raz od wielu sezonów wygrał wszystkie mecze w pierwszej fazie sezonu. W naszym zespole zabraknie tym razem Michała Steinke, który pauzował będzie z powodu czwartej żółtej kartki. Oczywiście zabraknie także kontuzjowanego od jakiegoś czasu Adama Koniecznego, Filipa Kruczyńskiego i chorego Mikołaja Miczyńskiego. Tego ostatniego najprawdopodobniej zastąpi szesnastoletni wychowanek Mieszka Jakub Woźniak.
Przypomnijmy, że w pierwszym meczu obu drużyn, w sierpniu na boisku w Kórniku Mieszko wysoko wygrał 3:0, a po jednym golu zdobywali wówczas Damian Pawlak, Tomasz Kaźmierczak i Krzysztof Wolkiewicz.
Pierwszy gwizdek w sobotnim spotkaniu rozlegnie się o godzinie 13.30.