W ostatnim czasie na terenie Gniezna doszło do dwóch kradzieży rowerów. Złodziej, chcąc wejść w posiadanie cudzego roweru najczęściej wykorzystuje to, że jednoślad jest pozostawiony bez opieki i w żaden sposób niezabezpieczony. Dlatego, by utrudnić mu kradzież trzeba zadbać o odpowiednie zapięcie, którego złodzieje tak łatwo, lub najlepiej wcale nie sforsują.
Tak było w przypadku dwóch rowerów skradzionych na osiedlu Winiary w Gnieźnie. Jednoślady były pozostawione bez zabezpieczeń na klatkach schodowych. Pierwszy rowerek dziecięcy BTWIN VTT został skradziony między 1 a 3 września. Pokrzywdzona wyceniła straty na 700 złotych. Kolejny Arkus Target został skradziony 4 września miedzy 10.00 a 10.30. Straty też wyniosły 700 złotych.
Podstawowe najtańsze zabezpieczenia mogą nie wystarczyć. Przeciąć prostą linkę dla złodzieja to tylko chwila. Im lepsze zabezpieczenie, tym większa szansa, że złodziej odpuści sobie kradzież naszego roweru. Jeśli już zabezpieczamy rower, warto robić to z głową. Zabezpieczenie przeplatamy przez koło i ramę do czegoś, czego nie można zabrać razem z całym rowerem.
Rowerów nie zostawiamy przed blokiem, na klatce, przed sklepem, w słabo zabezpieczonych piwnicach lub pomieszczeniach gospodarczych. Pamiętać należy także, że od dobrze zabezpieczonego roweru odpinamy na czas naszej nieobecności wartościowe dodatki takie jak licznik, lampki.
Jakie rodzaje zapięcia można nabyć? Sklepy rowerowe oferują kilka rodzajów zapięć różniących się budową. Oto one:
U-lock – czyli zapięcie w kształcie litery "U", posiadające praktyczny uchwyt na ramę. Pałąki w tego typu zapięciach są grube na kilkanaście centymetrów i zrobione ze stali nierdzewnej
Łańcuch – grube ogniwa, duży ciężar i ponadprzeciętna odporność na przecięcia. Mimo dość klasycznej budowy są bardzo skuteczne
Jeden komentarz
Frajery.wpierdal I tyle zlodzieja obic