Od 27 lipca do 30 lipca na lotnisku w Rudnikach należącego do Aeroklubu Częstochowskiego odbyły się XIX Motoparalotniowe Mistrzostwa Polski. Zawodnicy przyjeżdżali już 26 lipca, żeby się zarejestrować i przygotować do zawodów.
Do dyspozycji zawodników były pokoje w małym, lotniskowym hoteliku, przyczepy kampingowe, jak i namioty. O godzinie 21.00 odbyła się pierwsza odprawa, na której wszyscy dowiedzieli się o ogólnych zasadach panujących na lotnisku, jak i omówiono sprawy organizacyjne zawodów oraz konkurencji. Pobudkę ustalono na godzinę 4.00, otwarcie hangaru ze sprzętem na 4.30, a poranny briefing na 5.00.
W pierwszym dniu zaplanowano od rana konkurencję techniczną "szybko – wolno", jednak po pół godzinie warunki pogodowe nie pozwoliły na dalsze rozegranie konkurencji, którą anulowano. Po południu deszcz również nie pozwolił na latanie.
W drugim dniu zawodów na odprawie dowiedzieliśmy się, że polecimy tzw. "kocie skoki", które polegały na odszukaniu jak największej ilości zaznaczonych na mapie punktów w ciągu określonego czasu. Przekroczenie czasu o 1 sek. zerowało całą konkurencję. Po powrocie było śniadanie i przygotowanie do następnej konkurencji, którą nazywamy "ekonomiczną". Polegała ona na zabraniu do zbiornika 5 lub 8 kilogramów paliwa w zależności od klasy i przeleceniu 3 wyznaczonych tras. O długości tras decydowali piloci. Lądowanie jednak musiało odbyć się na lotnisku w wyznaczonym "deku". Wieczorem przygotowano konkurencję techniczną "szybko – wolno" polegającą na przeleceniu odcinka 200 m na wysokości 2 m w jak najdłuższym czasie i jak najkrótszym czasie.
W sobotę od rana ponownie konkurencja nawigacyjna "wąż" z deklaracją czasu na 7 punktach kontrolnych. W południe na 3 i 5 kilogramach paliwa wykorzystując prądy termiczne trzeba było utrzymać się jak najdłużej w powietrzu. Rekordzista unosił się około 3 godzin. Wieczorem natomiast rozegrano konkurencję na celność lądowania, która polegała na wyłączeniu silnika nad punktem lądowania, zrobieniu zakrętu o kąt 360 stopni i wylądowaniu na wyznaczonej linii.
Na niedzielę rano zaplanowano slalom, ale warunki pogodowe, a ściślej mówiąc wiatr, nie pozwoliły na jego rozegranie. Były to najtrudniejsze zawody ze względu na bardzo niestabilną i nieprzewidywalną pogodę. Było też kilka lądowań awaryjnych, ale nikomu nic się nie stało – zawiódł tylko sprzęt. Konkurencje natomiast były przedsmakiem tego, co czeka zawodników na zawodach w Czechach. W samo południe miała miejsce ceremonia wręczenia dyplomów i medali przez Prezesa Aeroklubu Polskiego Włodzimierza Skalika i Dyrektor Aeroklubu Częstochowskiego. Załoga Daniel Walkowiak i Michał Perkowski zdobyła tytuł Mistrza Polski w klasie PL-2. Należy zaznaczyć, iż Michał Perkowski po raz pierwszy brał udział w zawodach jako nawigator i spisał się na medal. Trener Adam Paska powołuje tego bardzo obiecującego nawigatora do Kadry Narodowej, jak i do Reprezentacji Polski na Mistrzostwa Europy w Czechach, które odbędą się w dniach od 16 – 26 sierpnia. Drugie miejsce zajęła załoga z Torunia – Jarosław Balcerzewski i Magdalena Kłos – wielokrotni Mistrzowie Polski i nie tylko. Załoga w składzie Tomasz i Ewelina Kroteccy zajęła trzecie miejsce i otrzymała brązowy medal i tytuł Wicemistrzów Polski. Trzecia załoga GSSL Marek Barczyński i Violetta Bara zajęła miejsce szóste. Jest duża szansa, iż wszystkie trzy załogi będą reprezentowały Polskę na Mistrzostwach Europy w Czechach.