W poniedziałek o godz. 20.45 do służb ratunkowych wpłynęło zgłoszenie dotyczące potrącenia 4-letniego dziecka przez motocykl w Kłecku. Na miejsce wysłano Policję, Pogotowie Ratunkowe oraz Straż Pożarną.
Po przybyciu ratowników na miejsce zdarzenia ustalono, że 4-latek był pod opieką rodziców, jednak w pewnym momencie nagle wbiegł nagle z chodnika na jezdnię i uderzył w prawy bok jadącego motocykla marki Romet. Dziecko było przytomne. Ze względu na swój wiek, razem z matką zostało zabrane do szpitala przy ul. Krysiewicza w Poznaniu.
Kierujący motocyklem i matka chłopca, która w momencie zdarzenia opiekowała się dzieckiem, byli trzeźwi. Ojciec dziecka miał w organizmie ok. 1 promil alkoholu.
12 komentarzy
Wszyscy skupili się na ojcu, natomiast nikt na sprawcy wypadku czyli motorowerzyście, który niestety jeździ po mieście jak szalony, nie stosując ograniczeń. Uważa, że każda droga jest wyłącznie dla niego. Dziwię się, że Policja z Kłecka nie zauważa takich faktów. Motorowerzysta jeździ i nadal jest postrachem pieszych – do następnego wypadku.
a ty jesteś popegerowski bieniefiencjent analfabetyzmu
A ty chodziles do szkoły, w której uczono j. Polskiego?
Również można stwierdzić ze redaktorek piszący artykuł był pod wpływem alkoholu,nie myślał logicznie…ale co to ma do rzeczy,nie wolno mu?
bieneficjent pincet plus?
Pozdrawia. Piszoncego repaotaz 😉 . Na to wychodzi ze czlowiek majocy dzieci piwa wipć nie moze . Bo jak cos sie stanie to palolagie z człowiaka zrobia ….
Nieszczęśliwy wypadek. Nie jest łatwo upilnować żywiołowe dziecko. Maluch był pod opieką trzeźwej mamy więc co ma do tego promil taty? Tania sensacja.
Jakie to ma znaczenie że był po piwku?
I co z tego ze ojciec byl pijany skoro matka byla trzezwa…
Ale po co pisać, że ojciec był pod wpływem? Matka była trzeźwa, więc o co chodzi z tą informacją o ojcu?
Wstyd tak nazwać artykuł . Ojciec pijany . 1promil . A może wracali z grila i ojciec wypił dwa piwa. A matka nic żeby któryś z rodziców był trzeźwy. A brukowiec musi dac tytuł pod publikę. Wstyd….
Tytuł artykułu bardzo adekwatny do sytuacji? Czy szanowny pan redaktor w ogóle był na miejscu zdarzenia aby oceniać stan trzeźwości ojca dziecka. Od tego są odpowiednie służby. Łatwo jest nie znając faktów i rodziny oceniać zachowanie i stan trzeźwości ojca, który dla wiadomości PANA REDAKTORA I WSZYSTKICH CZYTAJĄCYCH ten artykuł jest czułym i kochającym swoje dzieci ojcem, który przekłada ich dobro i bezpieczeństwo ponad swoje. W rodzinach w których faktycznie jest problem alkoholowy brak jakichkolwiek reakcji a w sytuacji zwykłego nieszczęśliwego wypadku najprościej jest napisać OJCIEC BYŁ PIJANY nie zważając na konsekwencje i cierpienia tej rodziny. Drogi panie Andrzeju na przyszłość proszę lepiej zweryfikować wiadomości zanim się je opublikuje.