Firma VELUX obecna jest w Gnieźnie od 19 lat i rozpoczęła swoją działalność od produkcji okuć na ul. Słonecznej, która została w 2004 roku przeniesiona na ul. Kolejową. Teraz dwie fabryki okuć i okien należą do jednych z największych zakładów produkcyjnych oraz pracodawców w regionie. Na decyzję Grupy VELUX związaną z inwestycją w Gnieźnie wpłynęło kilka czynników. Jednym z nich była centralna lokalizacja i dobra infrastruktura dróg w całym województwie wielkopolskim, gdzie położone jest Gniezno. To umożliwia nam sprawny transport towarów pomiędzy wschodem i zachodem Europy (autostrada A2), jak również do Skandynawii i Azji poprzez porty w Szczecinie i Hamburgu. Warto mieć świadomość, że większość okien wyprodukowanych w Gnieźnie trafia na rynki Europy Zachodniej, a fabryka okuć jest jednym z największych zakładów produkujących komponenty do okien VELUX na całym świecie.
Olbrzymią wartością Gniezna i regionu Wielkopolski, jest dostęp do wykwalifikowanej kadry na wszystkich poziomach funkcjonowania przedsiębiorstwa, od pracowników produkcji, poprzez kadrę inżynierską, aż po kadrę zarządzającą. W tym wypadku niewątpliwie procentuje sąsiedztwo z prężnie rozwijającym się miastem Poznaniem, gdzie zlokalizowane są silne ośrodki kształcenia oraz naukowo-badawcze, wspierające również rozwój technologii w Wielkopolsce.
Warto wspomnieć również o dużym zaangażowaniu władz samorządowych w rozwój biznesu w regionie i Gnieźnie, otwartość na potrzeby pracodawców czy też tworzenie atrakcyjnych stref ekonomicznych, które zachęcają do inwestycji. Dużym atutem jest także prężnie działający rynek małych i średnich firm będących dostawcami materiałów i usług dla większych zakładów produkcyjnych. I te wszystkie aspekty były i nadal są ważnym argumentem dla inwestycji i dalszego rozwoju firmy VELUX w Gnieźnie.
VELUX to nowoczesność. Zakład mieści się w dwóch lokalizacjach na terenie Gniezna. Wydaje się, że w halach pracuje co najmniej 3 razy więcej osób niż jest to w rzeczywistości. Jak zmieniała się fabryka na przestrzeni lat? Czy nowoczesne procesy technologiczne stosowane w procesie produkcji pozwalają na duże oszczędności i znacząco ułatwiają pracę?
Na przestrzeni tych kilkunastu lat fabryki mocno się zmieniły pod kątem powierzchni, zatrudniania i skali produkcji. Obecnie oba zakłady zajmują powierzchnię blisko 75 tys m2 i zatrudniają ponad 900 osób. Warto wspomnieć również o ostatnich inwestycjach. W latach 2012-2016 Grupa zainwestowała w sumie ponad 583 mln zł w modernizację i rozwój produkcji w polskich zakładach, w tym w modernizację fabryki okien, gdzie od 2013 roku produkowane są energooszczędne okna Nowej Generacji, jak również w rozbudowę fabryki okuć, gdzie istotnie zwiększył się asortyment i skala produkcji. Fabryki okien i okuć VELUX w Gnieźnie to jedne z najnowocześniejszych zakładów produkcyjnych nie tylko w Polsce, lecz także w ramach całej Grupy VELUX, która posiada swoje przedstawicielstwa handlowe i fabryki w ponad 40 krajach.
Firma VELUX jest dostawcą najnowszych technologii i stawia na jakość na każdym etapie procesu produkcyjnego. Przy czym dba jednocześnie o komfort i bezpieczeństwo pracy, dlatego pracownicy oprócz szeregu szkoleń pod kątem bezpieczeństwa, sami zachęcani są do zgłaszania usprawnień z zakresu BHP, które potem są nagradzane i wprowadzane w życie.
Jak VELUX stara się przyciągnąć pracowników do swoich zakładów? Czy jest atrakcyjnym pracodawcą?
Firma VELUX gwarantuje swoim pracownikom umowę o pracę i bogaty pakiet socjalny obejmujący m.in.: prywatną opiekę medyczną, owoce na drugie śniadanie, ubezpieczenie czy możliwość uczestniczenia w szkoleniach doskonalenia umiejętności zawodowych oraz nauki języka angielskiego. Organizujemy też wiele aktywności integracyjnych dla pracowników, co roku pracownicy liczną grupą uczestniczą w Biegu w Gnieźnie lub też poznańskim Skoda Bike Maratonie.
Warto również dodać, iż w zakładzie prężnie działa Fundacja pracownicza, która wspiera pracowników w trudnych sytuacjach życiowych, np. w finansowaniu specjalistycznego leczenia pracownika lub członków najbliżej rodziny, a także pomaga w dofinansowaniu edukacji dzieci i młodzieży. Fundacja pracownicza przekazuje również środki na rzecz rozwoju społeczności lokalnych. W latach 1991-2016 Fundacja przeznaczyła ponad 1,85 mln zł na wsparcie działalności typu non-profit na terenach zlokalizowanych w pobliżu zakładów produkcyjnych VELUX. Około jedna trzecia tych środków została przekazana na realizacje projektów w Gnieźnie, takich jak: zakup wyposażenia w postaci mebli, sprzętu komputerowego, sportowego, medycznego dla lokalnych szkół, przedszkoli czy też ośrodków sportowych oraz placówek medycznych. Wiemy, że pracownicy są dumni z tego, że ich zakład pracy angażuje się w różne inicjatywy związane ze wsparciem lokalnych instytucji, z których także korzystają ich rodziny.
Zależy nam również na stwarzaniu możliwości do rozwoju zawodowego gnieźnieńskiej młodzieży i zdobycia doświadczeń zawodowych w zakładzie produkcyjnym. Dlatego nasza fabryka współpracuje ściśle z Państwową Wyższą Szkołą Zawodową w Gnieźnie w zakresie organizowania wycieczek, szkoleń i praktyk uczniowskich, podczas których uczniowie mogą doskonalić swoje umiejętności i nabywać kompetencji potrzebnych do zdobycia pracy w przyszłości. Mamy nadzieję, że młodzież ta zasili w przyszłości również nasz zespół pracowników.
Jakie wyzwania stoją przed Panem, jako dyrektorem firmy? Wiele osób wyobraża sobie tę funkcję jako siedzenie za biurkiem. Jak wygląda Pana praca w rzeczywistości? Z jakimi wyzwaniami i problemami wiąże się to stanowisko?
Jesteśmy dynamiczną firmą, w której nie można się nudzić, a na pewno nie siedzi się cały dzień za biurkiem. Dziennie przemierzam kilometry, bo zakład jest rozległy. Wyzwania zdażają się stale, jedne są bardziej wymagające, inne mniej. Odpowiadam, za sprawne funkcjonowanie całego zakładu, moja praca polega głównie na zarządzaniu ludźmi i zespołami. Aby to robić dobrze, trzeba z pracownikami rozmawiać, wiedzieć na bieżąco co dzieje się w zakładzie, dlatego dużo czasu spędzam na spotkaniach. W zarzadzaniu zakładem wspiera mnie doświadczony zespół menadżerów.
Jakie są plany firmy VELUX na najbliższe lata? Czy możemy spodziewać się kolejnych inwestycji w Gnieźnie?
Zakończona ostatnia rozbudowa zakładu na ul. Kolejowej to bardzo ważny kamień milowy w rozwoju naszej fabryki. Inwestycja ta wpłynęła istotnie na zwiększenie asortymentu metalowych komponentów do okien, jak i plastikowych elementów, a także na wzrost mocy produkcyjnej. Po rozbudowie zakładu liczba zatrudnionych zwiększyła się o 80 osób i obecnie w fabryce okuć VELUX pracuje blisko 300 osób. W związku z inwestycją powstał również nowy dział Research and Development, gdzie zatrudnieni są inżynierowie, którzy wymyślają nowe rozwiązania i testują prototypy przed wdrożeniem ich do masowej produkcji.
W kolejnych latach planujemy skupiać się na optymalizacji produkcji i poprawie jej efektywności. Warto wiedzieć, że jesteśmy największą fabryką komponentów w Grupie VELUX. Niemal każde okno dachowe ma w sobie jakiś element, który powstał w Gnieźnie. Zależy nam na tym, aby były one najwyższej jakości. Jest to cel i jednocześnie wyzwanie, które realizujemy z naszymi pracownikami każdego dnia. Tak mocna pozycja w ramach Grupy VELUX daje nam szanse na dalsze inwestycje i stały rozwój produkcji w Gnieźnie.
94 komentarze
Jak można się skontaktować z Panem dyrektorem?
Jak komuś źle to brama otwarta nikt nikogo na siłę nie trzyma co niektórzy to by chcieli za siedzenie dostawać pieniądze robić trzeba jak wszędzie a zwłaszcza u prywaciarza albo dojeżdżać do Poznania lub Wrześni. Pracuje już trochę w tej firmie i tak źle nie jest jak się pracuje normalnie a nie zalewa się wszystko. Praca jak praca wiadomo może pieniądze nie są za duże ijaksie trafi coś lebszego to też pomyślę ale póki co to nie szukam innej pracy
Najwięcej narzekają nieroby ! Tyle na ten temat. Zmienić robotę na inną jak źle. Można dojeżdżać do Poznania, Antoninka, Wrześni.
Najpierw zatrudniani ludzi a teraz zwalniają tylko dlaczego nieodpowiednie osoby… Pozwalniac małżeństwa i niech będzie jak kiedyś że rodzina nie mogła pracować w tej samej firmie
Na początku nikt z rodziny nie miał prawa pracować w firmie.
Odpowiem ci jedno. Jedno doświadczenie jest leprze niż tysiąc rad ekspertów. Wykształcenie w tych czasach to samo dno można zaliczyć studia będąc debilem – kwestia kasy. Trzeba byś fachowcem i CZŁOWIEKIEM. I tyle.
Witam serdecznie wszystkich.
Jako były pracownik pracujący od początku mogę stanowczo powiedzieć że z roku na rok było gorzej. Na początku jakieś 5 lat było super – uśmiechający sie dyrektor przechodząc po hali zatrzymał się porozmawiał na tyle na ile to było komunikatywne z pracownikiem szczery uśmiech „okeka” itd. Sobotnie nadgodziny płatne pizza dla pracowników. Wyjazdy integracyjne, bale, klimat o którym każdy marzył, lecz i tak kilku osobom coś zawsze za mało było. Stołówki na tamte czasy w porównaniu z innymi firmami rzucały na twarz. Czystość szatni, sanitariatów hali produkcyjnej robiły wielkie wrażenie. Pracownicy przychodzili do pracy nie za 5 tylko dużo wcześniej sprawdzili maszyny, towar z poprzedniej zmiany, konserwowali maszyny co nie było ich obowiązkiem. Stwierdziłem wtedy i może tym się zdradzę ale powiedziałem że jak wygram w totka to będą tam pracować za darmo. Puentując gdy duńscy dyrektorzy odeszli równia pochyła. W ciągu 3 lat przewinęło się ponad 300 pracowników. Może 1/3 to były osoby myślące że czy się stoi czy się leży ….. reszta miała podcięte skrzydła albo załamała ręce. I się zaczęło słabi nowicjusze żeby zabłyszczeć zaczęli donosić na kolegów. Czar prysł. Bardzo dobry oddany pracownik mógł zostać zniszczony o byle co. Cwaniacy z dobrą gadką z kierownikami mogli sobie dorabiać na elkach a reszta stała się gorszym sortem. Pracowników odważnych mających swoje zdanie którzy stanowili fundament tej firmy ubywało z roku na rok.Efekt był do przewidzenia. Na szczęście jest wolna wola i każdy może poszukać innej pracy która go nie wypala i nie niszczy psychicznie. Nie jesteśmy wieczni a zdrowie mamy tylko jedno. Proponuje pracownikom nie wyciąganie brudów bo w każdej firmie takie są. Cieszcie się z dobrych dni w firmie jak i ja dziś się cieszę mimo że nie zawsze było kolorowo. A sprawę managerów i liderów widzę jak przekrój naszego społeczeństwa – patrz na swoich sąsiadów. Pozdrawiam niezłomnych byłych pracowników i kadrę..Dziś w „korpo” jesteś tylko numerem i to wszędzie. Na koniec mojego wykładu powiem jedno mogła być to firma wzorcowa ale wyszło jak zawsze.Smutno i tyle. Ale nie żałuje przepracowanych tam wielu lat i to bez jednego dnia L4.
Nadal jest bałagan małżeństwa robią na tych samych halach… Zrobić z tym porządek
A mi się praca podoba.super kierownik zgrana ekipa.każdy tylko potrafi narzekać.
Ludzie nie podniecajcie się , zarówno Velux jak i Jeremias to typowe obozy pracy.
Prosta prawda tak tam wspaniale ze muszą sie prosic zeby ktos przyszedl. A jak Panasonic zatrudnial to polowa Veluxa zlozyla podania byle tylko uciec .
Panie Liderki tak planują zmianę pracowników na maszynach, aby same nie musiały ciężko pracować. Młodzi pracownicy są przez liderki wykorzystywani do ciężkich prac na maszynach, bo przecież swoich koleżanek do ciężkiej pracy nie zagania się! Liderki mają wszystkim pomagać, a prawda jest taka, że tylko wybranym swoim koleżanką pomagają! Za dodatek funkcyjny panie Liderki straciły człowieczeństwo!
Niech się wezmą za kierownicze z hali montażowej bo przyjmuje tylko swoich znajomych lub rodzinę
Problem z kierownictwem w duzych firmach jest nie tylko w veluxie , najbardziej wspolczuje Kobietom , wiadomo pracowac kazdy chce i wiele kobiet nie ma innego wyjscia , ale takie wyciskanie ostatnich potow z czlowieka na wyciagniete z $#py normy to juz przesada , za malo kontroli i za slaba ochrona pracownika w polsce a w dodatku za jakie pieniadze , wyplata nawet dla faceta to chyba na same rachunki i sniadanie do pracy
Niech się lepiej wezmą za kierownictwo z hali montażowej przyjmuje swoich znajomych awansowała na wyższe stanowisko to myśli że wszystko jej wolno. No i oczywiście pozwalać małżeństwa które robią razem bo robi się bałagan totalny
Pracuje od jakiegoś czasu w veluxie i nie polecam, ja jako kobieta. Normy wygórowane i ciagle chca wiecej, na hali czasem jest tak gorąco, ze idzie zemdleć, a co na to dyrektor? Dodatkowa 5 minutowa przerwa, ale pod warunkiem, ze nie wypłynie to na końcowy efekt pracy!! Śmiech na sali! Czyli nikt jej nie bierze bo i tak pozniej trzeba nadrobić. Sami znajomi na halach i rodziny, jesli ktos nie pasuje i ma inne zdanie to przegwizdane. Pracownicy produkcji sa dosłownie robakami i niczym wiecej, kadra kierownicza bez kwalifikacji, pozniej robi sie bałagan ze wszystkim. No i nie ma autobusu powrotnego z tamtąd, masakra, nie polecam za te grosze. A co do ubezpieczenia to maja je tylko osoby zatrudnione przez firmę czyli po przepracowanym roku, jesli jest sie zatrudnionym przez agencje to nie ma ubezpieczenia! Trzeba je sobie samemu załatwić!! A najlepiej maja konfidenci, a najbardziej konfidentki, ktore tylko czekają na okazje zeby nakablować wyżej! Przez agencje żadnych premii, dodatków, nic totalnie, w porównaniu do Amazona to dno, plus grosze na koniec miesiąca :/
Niech zrobią porządek żeby małżeństwa nie robiły na tych samych halach bo robi się tam bałagan
to zmień pracę do Amazona jedz bedziesz szczęśliwy,związki z panem Dudą więcej robią złego jak dobrego.
Budowlaniec widocznie za mało zarabia że sobie dorabia
Jak dla mnie Elunia coś kręcisz moja brązowa pracuje i nie słyszała żeby ktoś mdlał z tego powodu raczej innych przypadłości.co do tel.nie ma zakazu tylko nie można narzekać. Jedynie narzeka na 4 – miesięczny okres rozliczeniowy i zamiast 100 % urlopy.
.
Tylko ze ten koleś jest po zawodówce nie chce wyjezdzac za granicę chce być tu i teraz z rodziną i pasuje mu zarobek w VELUX. Nie chce jeździć czy to do VW czy Opon bo czas to pieniądz a tak ma 5 minut do pracy.Jest zadowolony z pracy życia. Nie tak jak wy ciągle zazdrość i krytyka.
Sami na to pozwalacie! Pracownik w Polsce jak i w każdym innym normalnym kraju ma swoje prawa. My o nie walczymy, a wy jak chcecie to sobie pracujcie po 12 godzin, w soboty, bez urlopów i to wszystko w czynie społecznym. Wasz wybór.
Nie po to się uczyłem, żeby na budowie pracować!!!
Rozwój zawodowy w firmie Velux- to tylko dla wybranych!!!!!. Na produkcji pracują osoby, które mają większe doświadczenie, umiejętności czy wykształcenie (od kadry zarządzającej) i brak jakichkolwiek perspektyw, na awans, i dalszy rozwój, bo kadra zarządzająca nie daje możliwości rozwoju z powodu, obawy, że ktoś może zająć ich miejsce, lub z powodu, że wyjdzie na jaw to, że nie mają odpowiedniej wiedzy na dane stanowiska.
Ludzie jest proste rozwiązanie -komu sie nie podoba na budowę do prywaciarza. Praca po 12 godz .w sezonie łacznie z sobotami i zadnych bonów czy wczasów,a zimą w mrozie czy śniegu też ci pracę znajdzie
Zgadzam się z Tobą ludzie tam nie mają aż tak źle , ta sprawa dotyczy kobiet pracujacych na produkcji…..to nad nimi stoi się ze stoperami sprawdzając ile da się wycisnąć wiecej !!! Pracują na najwyszych obrotach ale zawsze jest za mało…. jesli któraś z pań nie wytrzymuje zawrotnego tempa zawsze mozna wymienić na nowszy model…..i uwierz mi za najniższą stawkę traktują nas jak …
DO BEZSTRONNEGO odpowiedziałeś sobie sam jak może byc zadowolony że musi dorabiac na czarno kosztem wolnego czasu dla Siebie i Rodziny LUDZIE JAK CHCECIE WYRAZIC OPINIE TO POMYŚLCIE
„Normalny” a dlaczego Ty anonimowo piszesz?
Racja moja szwagierka pracuje i jest zadowolona z pracy i płacy.
Święta racja ,ja dostałam kartę z ZUS na 1 miesiąc a koleżanka przed wyjazdem do Grecji 1 rok (OBOJE PRACUJĄ W Velux) i o dziwo było ich stać na wyjazd !!!!!
Od 10 lat prowadzę swoją działalność (REMONTY) pracy mam na 12 m-cy. żeby zarobić musze się napracować co nie miara,czytając komentarze i sam artykuł to nie mogę uwierzyć że ludzie mają tam tak źle tym bardziej że mam kolegę który łączy pracę w Velux i jeszcze kręci meble,i co najciekawsze jest zadowolony z Veluxa-a .I tu sedno musi się chcieć a po komentarzach pracowników przypomina mi się piosenka ;
https://www.youtube.com/watch?v=VkHa459CBMo
Dlaczego 200 osób ma się zwolnić bo w firmie są 3 osoby które nie umieją zarządzać ludźmi?
Hahhaha ???? ale zazdroszczą pewne osoby…
Słowa PUROLA. W zarządzaniu zakładem wspiera mnie qrupa doświadczonych menadżerów. Panie dyr doświadczonych menadżerów już niema zostali tylko pseudo którzy mają tylko doświadczenie na papierze
Ludzie jeszcze trochę będzie tak jak dawniej, kadra sama pomiędzy sobą się pozaqryza dojdzie wszystko do Danii to łby same polecą
……zapewne nie spodoba się to co napisze,też jestem pracownikiem tej firmy,wiele rzeczy mi się również nie podoba,zgadzam się z niektórymi wpisami ale zapewne nikt z Was nie chcialby być obrażany na forum !
wszedlem tutaj przypadkowo i rece opadaja firma ladana duza z zewnatrz cud miod ale to co tu czytam to jedna wielka porazka kadra kierownicza widzi swoj czubek nosa swoje ego pewnie lubia byc poklepywani po plecach przez swojego guru jeszcze troche zabraknie tam ludzi do pracy a bracia za wschodniej granicy to slabi pracownicy sama( bariera jezykowa} jest takie powiedzenie z niewolnika nie ma pracownika Widze ze zostalo naruszone dobro tylko kogo ktos sie splakal krytyka boli czasami trzeba miec odwage i j..a i przyjac to na klate
Pozdrawiam
Ludzie padają jak muchy z przemęczenia a kierownictwo wprowadza od września jedną przerwę mniej masakra telefonu od lekarza dziecka nawet nie można odebrać bo już ci z premi odciagaja
Pielegniarka 1Stolicy zmusil co to znaczy zawsze mozesz sie przebranzowic isc np do pracy do Veluxa potrzebuja na produkcje lub do sklepu za lade mozliwosci jest wiele
Prawda widocznie jest niewygodna.
Ze względu na toczące się postępowanie wyjaśniające w sprawie naruszania dóbr osobistych, dobrego imienia oraz pomówienia, część komentarzy została poddana ponownej moderacji.
Zapraszamy do pracy na produkcje to się pani PRZEKONA ilość komentarzy o czymś swiadczy
Absolutnie sie zgadzam. Nikt nikogo na sile nie przetrzymuje. To Firma „dyktuje” warunki i jezeli z nimi sie nie zgadzacie to ich nie przyjmujcie (mowiac wprost – zwolnijcie sie) lub zalozcie sobie wlasna i wtedy Wy bedziecie „szefami”. Krytykowac lub wrecz obrazac kogos jest latwo. Zwlaszcza anonimowo. Wielu tutaj podpisuje sie „byly”. Skoro aktualnie tam nie pracujesz to skad wiesz jak jest? Z opowiadan? No to gratuluje latwowiernosci. Udowodnijcie, ze jestescie doroslymi ludzmi i pomyslcie zanim cos napiszecie.
Nie przesadzajcie że jest tam tak żle, całe wynagrodzenie oskładkowane, kasa na wakacje na święta, paczki dla dzieci impreza za darmo i pikniki za darmo… a moze tak do prywatnego przedsiębiorcy – minimlne wynagrodzenie, tydzień urlopu na rok ( reszta rozpisana bez waszej zgody, ) zero kasy na święta i na wakacje…tak. takie sa realia w innych firmach.
Skoro tak narzekacie i jest wam tak źle to co ja mam powiedzieć gdy szef w służbie zdrowia zmusił mnie do złożenia własnej działalnosci i teraz nie mam prawa ani do urlopu,zadnego socjalu paczek itp i finansowo straciłam.Naprawdę coś podejrzane są te wasze żale.Co mają powiedzieć pracownicy w tartakach,hurtowniach itp.gdzie zus nie opłacony,wypłata nie na czas itp.
Ooo uderz w stół nożyce się otworzą . Odezwała się Pani niedouczony menadzer która na zebraniach ogląda sobie buty. Zenadap
Drzwi otwarte to była szopka. Żeby ludzie nadal myśleli, że ta firma jest taka idealna jak dawniej. Wszystko żeby ściągnąć pracowników.
Na co dzień nie wygląda to tak pięknie.
Bo to tak miało wyglądać.ale proszę mi wierzyć że nikt z tych ludzi nie był zadowolony ze musiał przyjść w sobotę do pracy.a widziała Pani te szczęśliwe twarze na Slonecznej jakby mogli toby uciekli.pracujemy po to żeby żyć.tylko co niektorzy nie dają żyć.moze w końcu to zrozumieją chociaż wątpię bo to nie ten gatunek ludzi.
Ludzie pamiętają te dobre czasy i mają nadzieje że one wrócą. Kiedyś się z chęcią wstawało z łóżka i szło do pracy, a teraz koszmar. Nie pozwolimy aby jedna osoba psuła życie reszcie pracowników. Wartości rdzenne firmy, takie jak wzajemny szacunek muszą wrócić bo inaczej wszyscy stracą pracę. Po paru godzinach podczas dni otwartych nie da się zobaczyć co się dzieje naprawdę na co dzień. Po wywiadzie też można się nabrać na super zakład i dyrektora często bywającego na produkcji.
Drogie „liderki i pseudo brygadzistki” za dodatkową funkcje sprzedałyście swoje człowieczeństwo!!
Pracujemy bo nie boimy się pracy i pamietamy lepsze czasy ! A te glosy pokazują że chcemy zmienić to co złe !!!! Walczymy o swje prawa, o szacunek, przecież siła w ludzie !!! Mamy jeszcze nadzieję że jesteśmy w stanie to zmienić i awansie przesądzą wiedza, umiejętności i doświadczenie!!!
Każdy jest zadowolony gdy dostaje bony na jedzenie i piwko 😉
Ja jestem niewinna ja tylko robie co mi manager kaze
Bo musieli tak wyglądać mało wiesz nie pracujesz nie wiesz jak naprawdę jest nie wiesz jak wyglądała praca w Velux kiedyś wiec zbędny ten komentarz jest bardzo dużo ludzi się zwolniło bo nie wytrzymują tej presji każdy chce pracować ale też każdy chce być traktowany jak CZŁOWIEK ludzie mają NADZIEJĘ że sytuacja się zmieni. …..i będzie tak jak było kiedyś że człowiek był traktowany jak człowiek i obowiązywały zasady które są nam wpajane na każadnym kroku tylko w tej chwili nie są przestrzegane wszystko jest tylko na pokaz liczą się ta tablice słupki ………
Chyba nie Ci co w sobotę do pracy musieli przyjść, żeby ludzie im się przyglądali jak zwierzętom w zoo
Jeśli jest tam tak źle to po co tam pracujecie,a to ze ktoś na stanowisku ma profity to normalne i nikt tego nie zmieni.Bylam na dniach otwartych i pracownicy wygłądali na zadowolonych.
Panie Purol a qdzie te kilometry pan przemierza.Po co chodzić można usiąść na niewygodnych krzesłach na produkcji i odpocząć.
Szerzenie propagandy to chyba jedyny atut obecnego dyrektora NB Polska. Wyraźnie widać z poniższych postów, że nad innymi rzeczami kompletnie nie panuje ! Ale nawet w propagandzie trzeba umieć zachować umiar. A u niego tego nie ma. Jak można napisać, że przemierza kilometry w pracy (chyba, że dotyczy to pałacu – to przepraszam) skoro pracując na produkcji bardzo rzadko jego tam widziałem. Jak można napisać, że NB PL to najnowocześniejszy zakład w grupie skoro maszyny pochodzą z lat 80tych; 90tych a są też jeszcze i starsze. Nie wierzę, że przez te lata technologia się nie zmieniła ???
GENERALNIE ŹLE SIĘ DZIEJE W PAŃSTWIE DUŃSKIM …A PAN NIC PANIE PUROL !
Mobbing,wyzysk, łamanie przepisów bhp i praw pracowników. Jak ludzie zaczną masowo przynosić l4 od psychiatry, To może PIP się naszą sytuacją zainteresuje
Właśnie pracowałam w kilku zakładach i nigdzie tak nie było, ale skoro jesteś wielce mądrzejszy i tylko ty możesz wyrazić swoje zdanie to spoko. Dodam tylko że wszyscy jesteście dziwni pracując po 15 lat tutaj jak tak bardzo wam zle… Głupota i lepiej człowieku buraczany nie włączaj więcej internetu pozdro
Tak zwani „liderzy produkcyjni i pseudo brygadzistki” to osoby, którym za dodatek funkcyjny woda sodowa uderzyłam do głowy!!!
Menedżer produkcji i zakontraktowany rok temu dyrektor to veluxowa para na 5:1. Rojezdza wszystko i wszystkich niszcząc resztki atmosfery wokół „toru”. Jak do tego dołączyłc pseudo kierownicze produkcji jako rezerwę taktyczna to mamy mizerny obraz drużyny, która jak najszybciej powinna być wycofana z rozgrywek.
Nie pracuje w tej firmie ale powiem wam jedno nie ma ludzi niezastapionych i to taki kij ktory ma dwa końce .Skoro uważacie że jestescie siłą zakładu a manager jest snobem ktory niszczy kapitał ludzki i nie wie co to public relatins usuncie go przecież to nie jego praca jest produktywna tylko wasza na każdym szczeblu . Od 1 czlowieka zaklad sie nie zawali a jesli go nie usuiecie to te zle relacje do niczego dobrego nie doprowadza
A te okna to kurcze tak na 5 lat a potem wymiana. Miałem i powiem szczerze do dupy z tymi oknami
Wykwalifikowane osoby są zwalnianie a ciemna masa na poważne stanowiska
Requlacja 40zl a dla siebie pełne kiejdy
Tak naprawdę to nie jest już firma Velux-(to BYŁA kiedyś FIRMA nr 1 w Gnieźnie w której na stanowiskach kierowniczych byli LUDZIE którzy wiedzieli co trzeba robić aby wszystko działało i mieli wiedzę STARALI SIĘ przede wszystkim SZANOWALI pracowników próbowali słuchać i liczyć się z ich zdaniem -atmosfera w zakładzie była naprawdę Bardzo dobra , w tej chwili jest Naganna wtedy dyrektor był Dyrektorem miał swoje zdanie i pozycje w tej chwili Dyrektor jest Pionkiem i widnieje na papierku a Zakładem rządzi manager i jego wspinająca się w górę była pracownica produkcji… Ludzie nazywani są Bydłem stosuje się wobec nich mobbing dlatego też powstały Związki Zawodowe (kiedyś nie były one potrzebne) wszyscy są ciekawi kiedy ten koszmar się skończy…………… i osoby odpowiedzialne w Danii za ten zakład na ul.Kolejowej przejrzą na oczy !
Złe się dzieje wykorzystują jak mogą
Przechodząc przez jedną z hal, słyszałem jak brygadzista wyzywa jednego z pracowników od najgorszych, nie będę pisał co to były za słowa, uszy bolały. Pytałem ludzi z tej hali o tą sytuację. Byłem zaskoczony.Podobno tak jest stale. Typowy obóz pracy.
Panie dyrektorze co z nami będzie bo jesteśmy już na zakręcie.poprawcie to i wydamy na prostą.moze pora zmienić managera który pracuje tu już 12 lat i sam się wypalił.nie ma pomysłu na lepsze jutro bo to co mówią ludzie” Szaraczki” spływa po nim jak po Kaczce woda.panie menagera więcej entuzjazmu i wiary w ludzi a nie w słupki.dopiero tak niedawno mówiono nam że mamy się brać za prace bo Slowacja nas wygryzie a teraz co skladamy bron.oddajemy to co tyle lat budowali najstarsi pracownicy tej firmy- tak się nie robi bardzo nieładnie że względu na to co zostało wypracowane przez ludzi.nie słupek a człowiek tworzy firmę tak nam zawsze powtarzali Duńczycy.wiec obudzić się i poprawcie motywację wśród pracowników to wasze zadanie drodzy menagerowie.powodzenia.a nie tylko widzicie swój czubek nosa i swój portfel, zadbajcie też o nasz portfel aby choć trochę specznial od tych „wielkich”wypłat.trzymam kciuki za poprawę warunków tej firmy
Widac ze pisząc te słowa nie pracowalas nigdzie indziej poza Veluxem.zadna firma w Gnieźnie nie płaci benefitow ubezpieczenia to powiem krótko przejdź się kochaniutka do bateryjek i zapytaj co firma proponuje swoim pracownikom.na wakacje równowartość pensji to samo na święta Bożego Narodzenia zabawę zakladowa paczki piknik a co najwazniejsze placa ludzia za nadgodziny a nie oddaja dzien wolny bo takie jest prawo czy ustawa-to tylko wymysl Tej firmy czy cos jeszcze cie interesuje- wymieniac dalej.wiec nie pisz głupot skoro jesteś niedoinformowana.pozdro.
Benefity nie mają tutaj żadnego znaczenia.
Jeśli atmosfera w pracy jest tragiczna, to nawet benefity nie poprawią sytuacji.
…a żeby zostać Panią kierownik nie trzeba mieć nawet wykształcenia wyższego… W firmie jest wiele osób, które posiadają odpowiednie wykształcenie ORAZ wiedzę i umiejętności do zarządzania ludźmi. Jak widać to nie jest brane pod uwagę.
Ciekawe co trzeba zrobić żeby mieć taką łatwą ścieżkę kariery.
Niestety, z przykrością muszę potwierdzić wszystkie negatywne komentarze.
Jeśli tak dalej będzie… nie wróżę przyszłości tej firmie.
Ludzie już trochę przesadzacie… Firma może nie jest idealna, ale jeszcze nie spotkałam się z zakładem pracy, który tak wiele oferuje, chociażby dobre ubezpieczenie,pieniądze na wakacje czy święta, imprezy integracyjne,owoce codziennie itd…jaki inny pracodawca w Gnieźnie tak robi? Narzekacie tylko zamiast trochę docenic, a co do „obozu pracy” wszędzie trzeba pracować a jak człowiekowi się nie chce i tak bardzo narzeka to już jest wypalenie zawodowe…i to nie oznacza zeby odstraszać innych czy psuć renomę firmy. Ja się pracy nie boję i na warunki nie narzekam. Pozdrawiam
Rozwój pracowników dostępny jest tylko do WYBRAŃCÓW!!!!!! KABLUJESZ AWANSUJESZ!!!!
Dyrektor ma za nic pracowników tak samo jak jego wspaniały menager produkcji i Pani pseudo kierownik.
Ten artykuł to chyba nie o naszej firmie. Bzdury totalne. Brak szkoleń, socjal, 300 zł na wakacje i 300 na swieta, śmiech na sali, mobbing, tuszowanie wypadkow. Pracownicy założyli związki zawodowe, z nadzieją na poprawę warunków pracy.
Piękny artykuł a prawda zupełnie inna, teraz to….Tragedia!!! Wykwalifikowana kadra, której już prawie nie ma, bo została zwolniona albo odeszła sama z tego piekła. Brak szacunku wobec drugiej osoby, masz inne zdanie jesteś zagrożeniem!!! Dyrektor nie widzi problemu albo nie chce go widzieć…..Co z firmą może zrobić jeden…. menadżer….!!!! Niektórzy nie potrafią zachować umiaru, i noszą teczkę menagerowi, ale do takich zadań trzeba mieć…..Charakter!!!!
Dyrektor pełni tylko funkcje reprezentatywną, całym zakładałem rządzi manager, który zrobił z Veluxa obóz pracy. Ta cała bajka o szkoleniach i nauce języka dotyczy tylko ludzi na wyższych stanowiskach. Pracownik produkcji nic nie znaczy.
Ale to już było i nie wróci wiecej….teraz velux stoi nad przepascia, obsesyjne dzialania jednego z menadżerów doprowadziły do skraju… brak ludzi doświadczonych wprowadza chaos , jest nerwowo, jest niebezpiecznie, jest beznadziejnie !!!!!
Po 15 latach pracy -nigdy wiecej.Niech to bedzie komentarzem.
Szkoda tylko że tak ładnie jest w wywiadzie. A rzeczywistość inna! Dyrektor bez swojego zdania a manager produkcji dba tylko o swoje chore wizję, działa zgodnie z zasada po trupach do celu. Ta firma była super 6 lat temu , teraz to obóz pracy????
Ostatni rok w tej firmie to porażka.piekne są tylko słowa: w gazetach ,na plakatach oraz wielkie obietnice.po wejściu do środka rzeczywistość jest całkiem inna.wszystko na pokaz.pracownik z długoletnim stażem dla kadry zarządzającej nic nie znaczy bo jest już wypalony- i takiego się już nie szanuje.teraz potrzebni są sami inżynierowie tylko robić nie ma komu.ze” starych pracowników” kadra zarządzająca to sobie jawne jaja robi.ale pięknie jest w VELUX.
jak ladnie opisuja firme
Jak przyjmuja ludzi tylko po znajomosci jak nie robi kuzynka szwagierka to robia malzenstwa na tej samej hali zas z zazdrosci zwalniani sa dobrzy pracownicy
Ludzi zatrudniają po znajomości jak nie przyjmą kuzynki to szwagierke poza tym robi się tam bałagan na tej samej hali robią małżeństwa zaś wychodzi że z zazdrości są zwalniania dobrzy pracownicy coś powinno być z tym zrobione
Pieknie piszecie o firmie ale rzeczywistosc jest inna. Zgadzam sie z komentarzem ponizej. Pracownicy nie maja tak kolorowo jak sie wydaje. Rygor na kazdym kroku niedlugo wyjscie do ubikacji bedzie zabrobione. Dyrektor nie ma nic do gadania tylko jest pionkiem co stwierdzam z przykroscia. Tylko jedna osoba uwaza sie tam za Boga ktory wszystko moze.
Przepraszam, ktoś tu opisuje tu inna firme, bo na prwno nie Velux. Już drugi akapit na poczatku jest ogromnym przekłamaniem. Jak to ktos pięknie ujął „wykwalifikowana kadra” której brak na prawe każdym poziomie strukturalnym firmy, od najwyższych sfer zaczynając, menagerowie co nie znają sie kompletnie na wyrobie i półwyrobach, inżynierów do spraw istotnych jak planowanie czy ur wgl nie ma. A z produkcji zostaly tylko okruchy, niedobitki trzymajace sie tonacej łodzi, bo firma nie dbała o pracownika. Co z tego że Velux organizuje biegi, rajdy, akcje jak po drugiej stronie płotu w pracowniku widzi tylko wyzysk. Dlaczego wśród mieszkańców krąży hasło że Velux stał sie obozem pracy. No co z tego jak Velux oferuje umowę, po długim czasie pracy przez zewnetrzna gdzie najnizsza krajowa to szczyt. Sama idea firmy, podejście do jakosci jest znakomite. Ogromny nacisk na dokładność pomoc w rozwoju, lecz wszystkie te piekne i zdrowe idee znikaja, giną gdzieś. Gdyby dyrekcja i pion decyzyjny był mniej nastawiony na zysk osobisty (typowy Polak na stanowisku wyzszym) firma prezentowała by się znacznie lepiej. To jest największy ból tej firmy, Polak rządzi. Na prawde ludzi ktorzy mają do tego dryg, dar i szanuja pracownika jest tak niewielu, a nie mówiąc już o tym że sami w pojedynkę nic nie zmienią. Zastanawia mnie jednak kiedy ktoś przejrzy na oczy, kiedy dostrzeże co zostalo z kiedyś wielkiego Veluxa. Bo póki co i z tego co mi wiadomo to sztuka dla sztuku, byle jak, ale byle żeby bylo.
Zgadzam się z Byłym pracownikiem. Normalni ludzie już dawno z tego obozu pracy odeszli. Velux powinien dostać miano obozu pracy .
Zatrudnienia są tylko po znajomości pracowników traktują jak śmieci swoich wpychaja a dobrych pracowników zwalniaja
Jak przyjmują ludzi na ul. Słoneczną po znajomości jak nie przyjmą kuzynki to szwagierke poza tym robi się tam bałagan na tej samej hali robią małżeństwa zaś wychodzi że z zazdrości są zwalniania dobrzy pracownicy coś powinno być z tym zrobione
Większość maszyn w tej dość prymitywnej manufakturze jest starsza zarówno od autora jak i pana na zdjęciu. Znaczna cześć procesów jest realizowana ręcznie lub przy pomocy prostych narzędzi. Jak tam kiedyś pracowałem to nowe mieli tylko wtryskarki, chyba 4 sztuki jeśli dobrze pamiętam. Prasy i praski to muzeum techniki.
Szkoda ze nie mowia jak jest rzeczywiście pracowalem tam 9 lat i jak dotarlem do najwyzszego poziomu jaki moze dostac zwykly szarak moja kariera sie skaczyla
Mielismy swietny zespol samych fachowcow
Jak zaczelismy odchodzic z firmy to dopiero in sie oczy otworzyły, ale teraz jest za późno.
Kierownoctwo ma w nosie pracownikow i lamia swoja podstawowa zasadę.
Szacunek dla innych skonczyl sie jakies 5lat temu.
Gdybym dostal oferte powrotu to napewno bym z nie skorzystać