Telewizja szpitalna w gnieźnieńskim ZOZ-ie, podobnie jak w wielu innych szpitalach na terenie całego kraju, jest płatna. Jak się okazuje, do tej pory dostawca płacił „śmieszne” pieniądze za możliwość zarobkowego umieszczenia telewizorów. Teraz dyrekcja postawiła nowe warunki. Szpital zarabia 10-krotnie więcej, a dodatkowo pacjenci na niektórych oddziałach nie płacą za korzystanie z telewizji. Szpital zyskał również całkowicie bezpłatnie monitoring.
Odnośnie telewizji szpitalnej, to wymaga to organizacji całego systemu – mówi Krzysztof Bestwina, dyrektor gnieźnieńskiego ZOZ-u. Większość szpitali ma telewizję płatną. Sytuacja jest taka, ze trzeba pod to zorganizować system. Ja twierdzę, że rzeczywiście ważny jest komfort pacjenta, ale w procesie leczenia telewizor nie jest potrzebny – to po pierwsze. Po drugie – różnie to bywa z telewizorami, bo jedni chcą mieć na sali telewizor, drudzy nie chcą. Są plusy i minusy tego. Jeżeli ktoś chce oglądać, to musi wrzucić monetę i po prostu za to zapłacić. Jeżeli nie musi płacić, to zdaję sobie sprawę, że ten telewizor będzie włączony całą dobę i bardzo często, że potem zakłóca spokój. Tutaj mamy samokontrolę, przez jakby wymuszenie rozsądnego gospodarowania pieniądzem i w jakiś sposób się to reguluje. Rozumiem, że w procesie leczenia ważna jest czystość, jakość obsługi, dobre leki. Telewizor w pokoju to już nie jest taki ważny element w procesie leczenia. Żebyśmy mogli sami zorganizować taki system musielibyśmy zakupić kilkadziesiąt czy kilkaset telewizorów, po drugie zrobić sieć, konserwować go, utrzymać, naprawiać kiedy coś się zepsuje. Z naszego punktu widzenia byłby to spory koszt, a szpitale nie mają pieniędzy. Brakuje pieniędzy na leczenie, a tym bardziej na zapewnienie tego rodzaju udogodnienia. Firma zewnętrzna zabezpiecza nam ten cały system, my za to w ogóle nie płacimy, a ponadto płaci czynsz szpitalowi. Przez ostatnie 10 lat to były symboliczne opłaty w granicach ok. 100 zł miesięcznie, czyli naprawdę niewielkie. Teraz mamy kwoty ponad 1 000 zł miesięcznie, mamy zdecydowanie więcej telewizorów i według nowych warunków zamontuje nam w miejscach, gdzie pacjenci leżą długo te telewizory bezpłatnie, czyli na oddziale paliatywnym i w Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym. Oprócz tego bezpłatnie zamontowano telewizory w poczekalniach na SOR-ze, w Izbach Przyjęć, przy poradniach specjalistycznych. Ponadto firma była zobowiązana do zamontowania nam bezpłatnie systemu monitoringu, także dodatkowo na tym skorzystaliśmy.
Nie skomentujemy nawet kwoty 100 zł miesięcznie, którą płacił poprzedni dostawca telewizji. Cieszy fakt, że ceny usługi dla pacjentów nie wzrosły, a dodatkowo ZOZ ma z tego jakikolwiek stały dochód oraz bezpłatny monitoring korytarzy, co wpływa na bezpieczeństwo pacjentów.
3 komentarze
Tez słyszałam, że podobno takich tekstów używa do pacjentów . .Pediatrów brak. To fakt.
Zwolnić lekarkę z pogotowia. Albo jest zmęczona, albo chce jej się spać !!! Sama mówi o tym pacjenom i każe szybko … Co za babsko, bo lekarz to chyba nie jest . Czas się zainteresować ta osoba.
szkoda ze tv sie zajmuja a w Gnieznie nie ma alergologa ani chirurga dziecięcego nie wspomne o laryngologii dzieciecej na nfz z dzieckiem trzeba do Poznania jechac a nie każdego na to stac