Po kwietniowym spotkaniu Klubu Dyskusji o Książce mogę powiedzieć tylko: kolejne podzielenie. Podzielenie, które mnie osobiście zaskoczyło. Nie liczyłam na tak zdecydowaną krytykę pozycji „Sputnik Sweetheart”. Pomińmy jednak moje oczekiwania i przejdźmy do krótkiej relacji zdarzeń.
Jakie zatem były zarzuty. Głównie te dotyczące „papierowych postaci”, niemożności utożsamienia się z bohaterami, sztucznego dopasowywania elementów akcji do spójności fabuły. Przedstawiciele obrony starali się podkreślić silne strony literatury Harunki Murakamiego: niesamowite i naturalne zejścia świata realnego z fikcyjnym, sposób przedstawienia bohaterów, dzięki któremu poznajemy ich stopniowo w miarę dalszej lektury, czy budowanie otwartych zakończeń pozwalających na daleko idące domysły i interpretacje. Po tych pierwszych spostrzeżeniach czytelniczych przyszedł czas na zadanie sobie pytania podstawowego: o czym jest ta książka? Teorii było kilka. Po pierwsze ta o sputnikach krążących po swoich orbitach, jako ludzkiej niemożności uwolnienia się od samotności. Jesteśmy jak te sputniki krążące po swoich orbitach, nasze orbity mogą się przeciąć ale nigdy nie będą takie same. Czyli inaczej mówiąc jesteśmy samotnymi wyspami. Po drugie jako poszukiwaniu swojego drugiego pełniejszego, szczęśliwszego ja. Nie udało się określić jednej wersji. Być może wszystkie te warstwy znaczeniowe i nie tylko te były rozwiązaniem zasadniczej treści książki. Zostało kilka znaków zapytania, trochę wątpliwości. Z uwagi na brak autora na spotkaniu pozostaną one nie rozwiązane.
Tymczasem zapraszam na kolejne spotkanie za miesiąc. Książkę „Masakra profana” Jarosława Stawireja polecać nam będzie Paweł Bartkowiak. Zachęcam do lektury i podzielenia się indywidualną refleksją 10 maja o godz. 18.00 w Wypożyczalni dla dzieci Biblioteki Publicznej Miasta Gniezna przy ul. Mieszka I 15.