Mieszkaniec Gniezna został zatrzymany przez policjantów, po tym jak strzelał z wiatrówki z drzwi balkonowych swojego mieszkania. Trafił w głowę w mężczyznę oczekującego na przystanku autobusowym na przyjazd autobusu. Za narażenie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
Policjanci po przyjeździe na miejsce weszli do klatki schodowej, z której mogły być oddawane strzały. Zatrzymano 53-latka, który w mieszkaniu posiadał broń pneumatyczną. Mężczyzna przyznał, że chciał wypróbować narzędzie, które dzień wcześniej kupił. Twierdził jednak, że strzelał do chleba umieszczonego specjalnie w tym celu na jego balkonie. Przeprowadzone badanie na zawartość alkoholu wykazało ponad dwa promile. 53-latek trafił do policyjnego aresztu. Zabezpieczono również broń pneumatyczną, która teraz będzie przekazana do badań.
Sprawa jest w toku.
Za narażenie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
Jeden komentarz
co to teraz śmierdziele mają za zabawy , masakra