W sobotę, 8 kwietnia, o godzinie 17.00 rozpoczął się ostatni mecz ligowy Wielkopolskiej Ligi Piłki Ręcznej Mężczyzn w wykonaniu gnieźnieńskiego Szczypiorniaka. „Wilki” na pożegnanie z rozgrywkami udały się do Buku, by zmierzyć się tam z miejscowym Spartakusem.
Zmobilizowani gnieźnianie wychodząc ponownie na parkiet rzucili się do ataku. Jako pierwszy celnie rzuca Przemysław Łuczak. W 34 minucie Spartakus się rewanżuje jednym trafieniem, jednak kolejne pięć minut to trzy bramki "Wilków" (Siudeja, Fijałkowski, Grzelak)! Wymieniona trójca daje nam powody do radości, bowiem w 40 minucie mamy remis 16:16. Niesamowicie zmotywowali goście pragną ponownie wyjść na prowadzenie, jednak popełniamy zbyt wiele błędów i zamiast spokojnie próbować rzucić bramkę na 17:16, tracimy dwie, przez co w 42 minucie Buk znowu prowadzi 16:18. Znowu ruszamy do ataku. Fijałkowski rzuca piękną bramkę, jednak chwilę później rzutu karnego nie broni Wolny i ponownie brakuje nam dwóch trafień. Zbigniew Łuczak odpowiada jedną bramką, ale kolejne trzy znowu padają łupem gospodarzy powiększających różnicę bramkową do czterech "oczek". W 47 minucie "Fijałek" znowu umieszcza piłkę w siatce rywali, jednak następne dwie minuty to dwie bramki Spartakusa (19:24). Od 49 minuty znowu mobilizujemy się i rzucamy trzy bramki za sprawą Siudei i dwukrotnie Grzelaka dających nam kolejne zbliżenie na wynik 22:24. Niestety po ciężkiej walce o te bramki tracimy siły, przez co Buk także trzykrotnie odpowiada i w 54 minucie mamy 22:27. Na końcówkę meczu staramy się zmniejszyć rozmiary porażki i tak w 58 minucie doprowadzamy do wyniku 25:28. W tej samej minucie jeszcze raz rzuca Spartakus na 25:29. Trener Agnieszka Tarczyńska na 15 sekund przed końcem spotkania bierze czas, podczas którego nakreślamy taktykę na ostatnią akcję, w której rzut ma oddać Stempuchowski. Tak też się dzieje – Fijałkowski podaje w okolice koła, przy którym stoi 16-latek, który celnie rzuca w długi dolny róg bramki Spartakusa i ustala wynik meczu na 26:29.
Trzeba przyznać, że było to jedno z najlepszych spotkań Szczypiorniaka w tym sezonie. Rezultat niestety ponownie wskazuje na naszą porażkę, znów brakuje nam kilku bramek. Cieszy jednak fakt, że mecze przez pełne 60 minut są bardzo zacięte i do ostatnich minut nie wiadomo, kto zgarnie pełną pulę punktów. Gnieźnianie kończą sezon 2016/2017 na piątym miejscu z dorobkiem ośmiu punktów. Cel główny, za jaki należało sobie postawić wyrównaną walkę z każdym przeciwnikiem w tym roku został wykonany. W przyszłym sezonie z pewnością zaciętą rywalizację będzie trzeba częściej przechylać na własną stronę.
Zawodnicy kończą zmagania ligowe, jednak pozostają w treningi do końca kwietnia. W międzyczasie, 22 kwietnia wyjadą oni na turniej we Wrześni przeprowadzony w ramach cyklu "Szczypiorniak w Regionie", którego jesteśmy organizatorami. Wówczas zmierzymy się ponownie z wielkopolskim rywalem KS Polonią Środa Wlkp, a także dwoma zespołami z III ligi kujawsko-pomorskiej: MKS Krajna Nakło i SPRP Damy Radę Inowrocław.
Serdecznie dziękujemy wszystkim osobom śledzącym nasze poczynanie w sezonie 2016/2017, a w szczególności kibicom i sponsorom wspierających nas mentalnie i finansowo, dzięki którym zespół czerpie radość z gry i zamierza osiągać systematyczne rok-roczne coraz większe sukcesy sportowe, a bez wsparcia prywatnych przedsiębiorstw nie było i nie będzie to w przyszłości możliwe. Dziękujemy i do zobaczenia w sezonie 2017/2018!
KS Szczypiorniak Gniezno:
Wolny (33%), Grubczak (20%), Stepaniak – Fijałkowski 7, Krakowiak 6, Siudeja 4, Grzelak 4, Stempuchowski 2, P.Łuczak 2, Z.Łuczak 1, Biniecki, Pluciński
Karne: 2/3
Kary: 6 minut