No to mamy wiosnę! Dookoła trawa już się zieleni. Krzewy lada chwila też pokażą swoje soczyście, zielone liście. A pomiędzy nimi forsycja zakwitnie swoimi cudownymi, żółtymi kwiatami. I będzie pięknie! A przed naszym blokiem? Mmmm, nie wygląda to najlepiej.
Dozorca tydzień temu wygrabił tylko liście i niedopałki papierosów z naszego trawnika, obkopał krzewy i znikł. O nie przepraszam. Pracuje, ale gdzieś daleko od naszego bloku. Zamiata jeszcze krawężniki uliczne, sprząta w śmietniku, wywozi śmieci z zagraconej suszarni lub naprawia huśtawki na placu zabaw. Nie ma więc czasu na zajmowanie się dalej trawnikiem tylko przed naszym blokiem. A tak by się przydało posadzić na tym trawniku kilka czerwonych i niebieskich kwiatków lub krzewów. Może Dozorcy – Gospodarzowi tego terenu trochę pomożemy? Przecież to chodzi o NASZ DOM. Przecież na naszej działce, na naszym prywatnym ogródku działkowym mamy za dużo rozrastających się krzewów bzu i kwiatów piwonii. A i „turki” znowu nam się rozrosły. Po co to wyrzucać! Wykopmy to i posadźmy przed naszą klatką schodową. A dozorcę poprośmy tylko o to, by te nasze krzewy lub kwiaty osłonił po zasadzeniu „rolborderem” z palików i obsypał ładnie korą albo torfem. Twój Gospodarz to bardzo miły, pracowity i uczynny człowiek. Przekonaj się o tym! Do dzieła kochani sąsiedzi. Ruch na świeżym powietrzu to samo zdrowie. Inne bloki aż pękną z zazdrości. A nasi sąsiedzi na pewno też nam pomogą, zagospodarować otoczenie swojej klatki. Wystarczy się z nimi umówić na najbliższą sobotę. Praca przed własnym domem to sama przyjemność i wspaniały przykład dla innych.
Marek ZYGMUNT