Długo oczekiwane wydarzenie stało się faktem. Oficjalnie zaprezentowana została cała kadra Gnieźnieńskiego Towarzystwa Motorowego Start na sezon 2017. Sobotnia prezentacja odbyła się w klubie Vehikuł Czasu i miała charakter charytatywny.
Prezentację oglądało liczne grono kibiców gnieźnieńskiej drużyny. Chciałbym, aby drużyna, którą za chwilę będziemy mogli zaprezentować, dostarczała wielu wrażeń i radości – mówił prezes GTM Start Tomasz Wojciechowski. Działacz poinformował, że trwają prace związane z nawierzchnią owalu przy ulicy Wrzesińskiej – dowożona jest nowa, ponadto podjęte zostały już działania mające na celu przygotowanie infrastruktury zgodnie z wymogami regulaminu rozgrywek. Fani poznali także ceny karnetów obowiązujących w sezonie 2017. Zakup ich wiąże się z szeregiem korzyści. Darmowy program na każdy mecz, osobne wejście na stadion. Jeśli drużyna awansuje do fazy play-off, wówczas posiadacz karnetu będzie mógł nabyć bilet z 20% zniżką – przekonywał Dariusz Kowalczyk. Zainteresowani kibice mogli zakupić karnety, a także gadżety przygotowane przez GTM Start – zimowe czapeczki, baseball’ówki oraz szal.
W imieniu władz miasta głos zabrał wiceprezydent Michał Powałowski. Bardzo się cieszę, że Gniezno wystartuje w lidze w nowym sezonie. Brak zapachu spalin ze stadionu miejskiego, brak ryku silników to tak jakby katedra straciła jedną wieżę. Mam nadzieję, że sezon dostarczy nam wiele emocji – mówił do zebranych.
Humorystycznym akcentem sobotniej gali było zawarcie kontraktu z klubową maskotką. Popularny "Orzełek" w osobie Mariusza Wesołowskiego w sezonie 2017 będzie bawił publiczność na stadionie przy ulicy Wrzesińskiej, ponadto włączy się aktywnie w działania promocyjne podejmowane przez GTM Start. Po dopełnieniu formalności przyszedł czas na najważniejszy punkt programu – prezentację zespołu, który w sezonie 2017 rywalizować będzie na drugoligowych torach.
Przy aplauzie publiczności na scenie kolejno pojawiali się najpierw młodzieżowcy Patryk Fajfer oraz Kevin Fajfer. Następnie zaprezentowany został Marcin Nowak – przychodzi do Gniezna z ekstraligowego Grudziądza. Również z klubu ekstraligowego – Betard Sparty Wrocław – do reprezentowania czerwono-czarnych barw powraca Adrian Gała. Krajowe zestawienie uzupełnili bracia Krzysztof i Mirosław Jabłońscy. Cała szóstka owacyjnie witana była przez fanów, którzy wyraźnie spragnieni sportowych emocji skandowali gromkie "Start Gniezno!" na cześć żużlowców. Ciepło przyjęci zostali obcokrajowcy – debiutujący w lidze polskie Danny Maassen czy Szwed Olivier Berntzon. Żadnych trudności w porozumiewaniu się z kibicami w języku polskim nie mieli dwaj zakontraktowani w zimowej przerwie Czesi. Matej Kus oraz Eduard Krcmar z optymizmem wypowiadali się na temat swojej przyszłości w Gnieźnie. Zrobią wszystko by zdobyć zaufanie sztabu szkoleniowego oraz kibiców. Podobnie mówił Jonas Davidsson, który postawą na torze chciałby powrócić do sezonu 2014, kiedy cieszył jazdą fanów Startu.
Każdy z zawodników odpowiadał na krótkie pytania zadawane przez prowadzących galę – Radosława Majewskiego (rzecznik prasowy klubu) oraz Huberta Maciejewskiego (dziennikarz sportowy w Radiu Gniezno). Zabrakło Duńczyka Thomasa Jorgensena, który skierował do gnieźnieńskich kibiców pozdrowienia za pośrednictwem materiału wideo. Żużlowca zatrzymały w ojczyźnie obowiązki związane z rodzimą federacją.
Prezentację podsumował menadżer do spraw sportowych – Rafael Wojciechowski. Poinformował on m.in. o fakcie wyboru Mirosława Jabłońskiego na kapitana drużyny. Starszy brat Mirka – Krzysztof, będzie pełnił funkcję trenera w GTM Start. Istotną rolę w sztabie szkoleniowym odegra Damian Salwin – mówił R. Wojciechowski. To doświadczony psycholog sportowy. Współpracował z Polskim Związkiem Kolarskim, Polskim Związkiem Szermierczym, z Polskim Związkiem Motorowym. Wspierał zawodników podczas mistrzostw świata. Miał swój wkład w awans Startu do Ekstraligi w roku 2012. W latach 2014-2015 zdobywał medale Drużynowych Mistrzostw Polski wspólnie z Unią Leszno – tak o nowej osobie w sztabie szkoleniowym mówił w sobotni wieczór R.Wojciechowski. Sport żużlowy jest nieprzewidywalny, mogą się przydarzyć porażki. Należy z nich wyciągać wnioski. Do każdego kolejnego spotkania podejdziemy silniejsi. Jeśli wszystko się uda wywalczymy awans. Jeśli nie uda się w pierwszym roku, będziemy chcieli to osiągnąć w ciągu dwóch lat – mówił o planach sportowych menadżer R. Wojciechowski.
Po zakończeniu części oficjalnej prezentacji żużlowcy pozostali do dyspozycji kibiców. Każdy z fanów – już indywidualnie – mógł porozmawiać ze swoim idolem, zrobić sobie pamiątkową fotkę czy też zdobyć autografy na zdjęciach.
2 komentarze
Czemu rodzice tak krzywdzą swoje dzieci? Kevin, David, Brian…
Nie będe chodził na żużel do momentu gdy jest w składzie pewien wychowanek