Kilkuset motocyklistów zakończyło w niedzielne południe sezon. Tradycyjnie organizatorem imprezy były kluby ClassiC MC Poland i No Limit Crew. Organizatorzy prawdopodobnie „wymodlili” pogodę, a co za tym idzie – frekwencję ze strony miłośników dwóch kółek.
Kilkuset motocyklistów na gnieźnieńskim Rynku to niecodzienny widok. W niedzielne południe centrum miasta rozbrzmiało warkotem silników. Przy sprzyjającej pogodzie na trasę zakończenia sezonu 2016 wyruszyli wszyscy – od dzieci na siedzeniach pasażerów, przez mężczyzn, po kobiety, których wcale nie było mało. W asyście Policji kolumna motocykli przejechała ul. Warszawską, Park Kościuszki, Lecha, Sobieskiego, Roosevelta, następnie przez Jankówko, Jankowo Dolne, Wierzbiczany, Szczytniki Duchowne, Osiniec, i z powrotem ulicami Pierwszej Stolicy: Leśną, Witkowską, Wolności i Wrzesińską, aby zakończyć imprezę na terenie dawnej Jednostki Wojskowej, gdzie obecnie znajduje się Muzeum Kultury Technicznej. Na miejscu przygotowano nie tylko ciepły posiłek dla każdego uczestnika, ale również konkurencje z nagrodami. Była to również wyjątkowa możliwość zobaczenia różnorodnych motocykli w jednym miejscu – od motorowerów, przez motory sportowe, turystyczne, po choppery i pojazdy zabytkowe. Nie zabrakło kultowej marki Harley-Davidson. Tablice rejestracyjne zdradzały, że impreza przyciągnęła fanów jednośladów nie tylko z Pierwszej Stolicy, ale również z powiatów wągrowieckiego, słupeckiego czy poznańskiego.
Chociaż oficjalnie impreza zakończyła się w godzinach popołudniowych, motocykliści krążyli po Gnieźnie i okolicach do późnych godzin wieczornych. Pomimo tego, że "opony już tak nie kleją" przy niskiej temperaturze, to fani dwóch kółek wykorzystują ostatnie chwile sprzyjającej aury.
8 komentarzy
Do POLAJ: jesteś za a nawet przeciw porządkowi na drogach, „jeździmy i podginamy blachy” w jakim celu? Tchórzliwi bohaterowie którzy liczą na bezkarność ze strony policji,a ja mam uciechę gdy takiego dorwą…
A tu ciebie zdziwie bo nie popieram przelotów 130 km/h przez teren zabudowany i wcale nie mam klap na oczach popatrzeć sobie na taksówkarzy i autobusy zawsze maja pierwszeństwo nie ważne ile jedziesz a co ci do podgietych tablic policjant z ciebie czy syn policjanta ja tablicy nie mam i licznika tez i co z tego taki jestem zly ? Uwierz mi ze jeździe na moto juz ładnych kilka lat i wiem co to zagrożenie jazda na jednym kole itp niemam jednego ploca i jestem głuchy przez jazdę na motocyklu ale nie dam sobie ublizazac i innym motocyklistów z powodu ze jezdzimy i podginamy blachy
Do POLAJ: a ja mam wrażenie że masz klapy na oczach jak koń, zastanów się dlaczego….polecam artykuł 135 km/h w terenie zabudowanym i zdjęcie motocykla z podwiniętą tablicą rejestracyjną (Polska Wieś). „nie zaowazyli” trudno spostrzec takie gabaryty pędzące ponad 200 km/h i wyłaniające się nagle z poza pojazdu, kierowca głównie obserwuje drogę przed sobą i spogląda do lusterka bocznego w chwili zamiaru dokonania manewru… Jak wybierasz się na drogę prowadzącą do wieczności to jedż sam.
A ja mam wrażenie ze sluchasz radio Maryja i boli ciebie ze inny uczestnik ruchu nie musi stać w korkach i dlatego jest zły ale są i gorsze strony tego sportu jak wypadki najczęściej powodowane przez innych kierowców którzy ,,nie zaowazyli,,
Bardzo dziękuję za organizację przejazdu poza miastem. Dzięki temu większość dzieciaków na swoich pierdzących skuterkach odpuściła taką przejażdżkę (pewnie mama nie kazała tak daleko jechać) i dzięki temu nie zepsuli nam tego pięknego dnia 🙂
Do POLAJ- to nie problem niezadowolenia lecz demonstracyjne łamanie przepisów drogowych i narażanie innych użytkowników dróg na niebezpieczeństwo, „bohaterowie” z zagiętymi lub podwiniętymi tablicami rejestracyjnymi,cwaniacy na drodze do wieczności…oby tylko sami tam jechali.
Zawsze znajdzie się jakiś niezadowolony gnieznianin z motocyklistów w dniu zakończenia sezony może jeszcze o zablokowanych drogach głośnych tlumikach i dawcach. Sezonu niestety juz koniec wiec teraz możesz spać spokojnie
Szkoda że wśród fanów motoryzacji znaleźli się „debile” dający znać o sobie na drogach ostrą jazdą i maksymalną prędkością, popisem jazdy na jednym kole przed jadącymi, strzelaniem w tłumik…szkoda że dla takich ignorantów bezpiecznej jazdy nie było eskorty policyjnej.