W Poznaniu koncerty trwają do późnych godzin nocnych. Miasto żyje. W Pierwszej stolicy po godz. 22.00 w Komendzie Powiatowej Policji zaczynają dzwonić telefony ze zgłoszeniami dotyczącymi zakłócania ciszy nocnej. Przedsiębiorcy i organizatorzy imprez narzekają, niezadowoleni są również mieszkańcy.
Zapytaliśmy prezydenta Tomasza Budasza, czy miasto planuje wydłużenie godzin, do których na Starym Mieście może rozbrzmiewać muzyka. Stan ten można zmienić np. uchwałą Rady Miasta poświadczającą, ze Gniezno jest miastem turystycznym. Najpierw trzeba zaobserwować to, co się dzieje – mówi prezydent Tomasz Budasz. To, że w ciągu dwóch lat rozkręciliśmy wydarzenia pokazało, że jest popyt na wydarzenia kulturalne. Dzisiaj jest to do godz. 22.00 i myślę, że trzeba się będzie zastanowić, czy nie przedłużyć tego czasu. Zastanowić się trzeba też nad tym, czy wszystko kręcimy na Rynku, czy może przenieść się pod Plac Pielgrzyma, gdzie można wydłużyć te godziny. Trzeba myśleć o tym, żeby przede wszystkim społeczeństwo wychować do tego, że imprezy mogą być dłużej. Strefa kibica pokazała, że można. Jeden incydent był, który gdzieś się tam pojawił i drugi z odpaleniem rac. Dzisiaj na pewno nie mogę deklarować, że od przyszłego roku imprezy będą do godz. 23.00 czy 24.00. Przypomnę koncert Afromental, kiedy grali do 23.30 na Rynku. Z jednej strony są mieszkańcy, którzy chcą w ciszy i spokoju odpoczywać. Chociaż myślę, że trudniejszym tematem jest dla mieszkańców utrzymanie porządku, to znaczy ludzie nie korzystają z toi toi, które ustawiamy, tylko potrzeby fizjologiczne załatwiają w bramach wokół Rynku i Starego Miasta. Z tym też trzeba się jakoś zmierzyć. Jest taki głos w dyskusji, żeby ten czas wydłużyć i trzeba będzie się nad tym pochylić i odpowiedzieć.
3 komentarze
A do której
W koncu coś się dzieje w Gnieżnie i to za sprawa super prezydenta
Oj rozkrecili, rozkręcili