Poseł Krzysztof Ostrowski odniósł się do konferencji prasowej, która odbyła się w ubiegłym tygodniu w Starostwie Powiatowym. Tematem spotkania z mediami było pozyskanie 5 mln zł ze środków zewnętrznych na rozbudowę gnieźnieńskiego szpitala.
Przypomnijmy, że podczas konferencji prasowej doszło do niecodziennej sytuacji. Za stołem prezydialnym zabrakło miejsca dla Dariusza Iglińskiego – Przewodniczącego Rady Powiatu Gnieźnieńskiego oraz Marii Suplickiej – etatowego członka Zarządu Powiatu. Pozyskanie 5 mln zł na rozbudowę szpitala jako sukces przypisał sobie poseł Zbigniew Dolata. Do tej sytuacji odniósł się poseł Krzysztof Ostrowski. Ja po pierwsze pozwolę sobie wyrazić radość, że są pieniądze dla szpitala – mówi poseł Krzysztof Ostrowski. To jest bardzo dobra wiadomość dla służby zdrowia i dla pacjentów w powiecie gnieźnieńskim. To jest kwota prawie 5 mln zł. Myślę, że to nie jest ostatnia kwota, która w tej kadencji zasili z zewnątrz gnieźnieński szpital, bo inwestycja jest potężna i tych pieniędzy będzie potrzebnych sporo. Po drugie muszę powiedzieć, że nie mam komunikacji z panią starostą. Ja rzeczywiście też o te pieniądze zabiegałem u pana ministra zdrowia, u pana wojewody, u pani wicewojewody, także no sukces ma wielu ojców. Tutaj rola posła Dolaty jest na pewno największa. Gratuluję panu posłowi Dolacie, ale myślę jednak, że to dzieło było wspólne. Jako przykład braku komunikacji między mną a panią starościną podam sytuację ze starania się o dodatkowy Zespół Ratownictwa Medycznego. Wiadomo od pana wojewody, że w najbliższych dniach albo tygodniach ten zespół będzie przyznany. Właściwie decyzja już jest. Myślę, ze pani starościna też nie wie, że ja brałem w tym udział i, że tutaj poczyniłem sporo starań, bo obiecałem wielu osobom, które u mnie były na interwencji, że o ten dodatkowy Zespół Ratownictwa Medycznego się postaram. (…) Nie ja zapraszałem na tą konferencję. Przypomnę, że koalicja w powiecie składa się z Prawa i Sprawiedliwości – pani starosta jest starostą z nadania Prawa i Sprawiedliwości – ale też jeszcze jest Polskie Stronnictwo Ludowe i Stowarzyszenie Ziemia Gnieźnieńska. Uważam, że bardzo nieroztropne jest niezapraszanie koalicjantów na tak ważną konferencję, tym bardziej, że jak były porażki, to cała koalicja występowała razem. Jest to po prostu błąd polityczny.
5 komentarzy
Panie Pawłowski >> takie dyrdymały to może Pan opowiadać malutkim dzieciom w żłobku,bo te w podstawówce już wiedzą co w trawie piszczy i co to za ptaszek ten Dolata. Jego PiS to był nie działający przez lata pseudo-PiS więc tym samym odpowiedzialny za doprowadzenie Gniezna do standardów białoruskich.
Jednak do rozliczenia tego ptaszka potrzebni są wojownicy z PiSu i wolne media a tego w Gnieźnie brakuje – a jeśli są tacy konkretni ludzie,to są blokowani,ośmieszani i nie przyjmowani do PiS w Gnieźnie.
A dlaczego ??? to niech każdy Gnieźnianin odpowie sobie sam,bo to jest już głębszy problem Gniezna nie możliwy do opisywania !!!
Pan Poseł Dolata jest od początku z Pis-em a pozostali tylko ze względu na fotel w parlamencie.
Jak widać były i nadal są dwa PiSy w Gnieźnie.
1-sza dolatowa frakcja PiS powinna zostać zmieciona ze sceny politycznej Gniezna przez 2-gą frakcję PiS Posła Ostrowskiego i Senatora Gawła.
Jednak niestety 2-ga frakcja nie podejmuje walki i wybrała drogę spokoju pomimo,że są dokumenty do zmiecenia ze sceny tych pseudo-pisowców.
Panie Ostrowski i Panie Gaweł-droga spokoju zaprowadzi Was w ślepy zaułek i to Wy możecie zostać zmieceni jeśli nie podejmiecie walki z wyjątkowo przebiegłym i doświadczonym lisem politycznym,który kryje się w krzakach a wyskakuje tylko wtedy gdy są kury do łatwego upolowania.
dolata to totalny pisowski idiota
to ile tych pisów w końcu mamy w Gnieźnie