Piaskiem, popiołem, solą – tym najczęściej mieszkańcy posypują ścieżki i chodniki kiedy przychodzi zima. Czym posypał ścieżki zarządca cmentarza św. Krzyża w Gnieźnie?
Mieszaniny piasku i kości z wykopanego grobu – tego użył zarządca cmentarz św. Krzyża. O tym zdarzeniu poinformował nas dzisiaj jeden z czytelników, który na cmentarzu żegnał dzisiaj swojego przyjaciela. Największe wrażenie robił kręg z kręgosłupa – mówi pan Piotr (imię zmienione przez redakcję). Niektóre kości miały długość nawet 12 centymetrów! Byłem na cmentarzu z rodziną i nie bardzo wiedziałem co mam powiedzieć dziecku, kiedy zapytało mnie, co to jest?
Naszym zdaniem takie zachowanie zarządcy cmentarza jest nie tylko niedopuszczalne, ale być może nawet niezgodne z prawem. Do sprawy powrócimy.
32 komentarze
to, co dzieje się na tym cmentarzu, to nawet niezdajecie sobie sprawy…
Czara goryczy już się przelała. Teraz czas na działania kompetentnych władz, w tym również kościelnych, gdyż o działaniach tej „ekipy cmentarnej” bardzo często słyszy sie z różnych ust w Gnieźnie, a sprawa z ostatniej soboty może być tylko ostatnim zdarzeniem zamykającym raz na zawsze ten cały ciąg ponurych sytuacji. Myślę, że tym razem nie zabraknie odwagi i determinacji właściwym osobom w dokonaniu radykalnych, czyli przede wszystkim personalnych zmian. To wręcz warunek, by cokolwiek tam się zmieniło. I to musi się stać, i to jak najszybciej.
Czytając te komentarze dochodzę do wniosku, że po śmierci lepiej zostać skremowanym…
Oby. Może czas najwyższy na zmiany. Widocznie zbyt długie zasiedzenie nie jest wskazane,
Tak. Przy furtce na „nowym” cmentarzu stale woda stoi, trzeba przeskakiwać przez półtorametrową kałużę albo brodzić po kostki w wodzie. Żeby wody do podlania kwiatów nabrać, to trzeba kilometry pokonywać. A jeszcze pani B.T. kasuje za wodę 50 groszy! Jak im nie wstyd.
Właśnie widać, jak pracodawca reaguje: próbuje całą sprawę zatuszować i wmawia wszystkim, że nic się nie stało, z zdjęcia zostały spreparowane. Dobrze zrobił człowiek, że nagłośnił tę sprawę. Zwłaszcza, że nie pierwszy raz taka sytuacja zdarza się na tym cmentarzu. Obok grobu mojego Taty była chowana kobieta 11 lat temu, na miejscu, gdzie wcześniej był już ktoś pochowany, to po pochówku na samym szczycie usypanej mogiły też leżały ludzkie kości, z pewnością szczątki osoby pochowanej wiele lat temu w tym miejscu. Dopiero gdy zwróciliśmy pracownikom cmentarza uwagę na ten fakt, uprzątnięto kości, ale nie wiem, czy postąpiono z nimi, jak należy.
Dokładnie – miałem wypisz wymaluj identyczny przypadek tyle tylko ze mój „głębinowy” grób kosztował tysiąc złotych. widać maja rożne stawki. A Pani T. to mega bezczelna kobieta. Gdy poszliśmy z pretensjami że kości dziadka walał sie podczas pogrzebu dookoła grobu to stwierdziła ze przecież i tak zostaną zakopane. Miała gdzieś to, że nad grobem stały dzieci tej osoby której kości tam leżały. Ostatecznie nawet po zakopaniu trumny na kopcu i dookoła niego walały sie pojedyncze kości.
Chłopie to były ludzkie szczątki, czyjeś ludzkie szczątki, a nie stara bułka na półce w sklepie.
Dziś nawet w polsatowskich „Wydarzeniach” była o tym mowa i zrobi się afera na cały kraj. I bardzo dobrze! Niech ludzie wiedzą co na tym cmentarzu się wyprawia! Może ktoś się za tą Tomczakową weźmie! To bezczelna baba! Chowałem w ubiegłym roku ojca i chciałem grób głębiniowy. Skasowała za wykopanie 750 zł a do grobu głębinowego to mu baaardzo daleko było… Za używaną obudowę na grób tymczasowy skasowała 150 zł z montażem. Mówiła że obudowa w dobrym stanie a jak przyszło co do czego to wszystko się rozlatywało i gwoździe z tego wychodziły. Żałuję że nie kupiłem nowej obudowy tymczasowego grobu ale na tamtą chwilę zwyczajnie nie było mnie na to stać. Poza tym po zakopaniu trumny byłem na drugi dzień u taty i dookoła walały się kości ponieważ był to grób po ekshumacji. Więc ze względu na szacunek dla zmarłych włożyłem te kości do ziemi. Ktoś już tu pisał ,że miał podobny przypadek. I widzę ,że nie jestem jedyny.Ale abstrahując od tego;ilekroć idę do taty rano na cmentarz a bywam często to widzę jak ci pseudograbarze kopią te groby,zwłaszcza ten gruby w okularach i ta cała świta. Od rana flaszka i jechane… Niejednokrotnie mijając ich na cmentarzu wyczułem specyficzny zapaszek alkoholu… I tam ma być dobrze? Mało tego. Byłem w ub.tygodniu w czwartek u taty i myślałem że się zabiję bo było tak ślisko. Ta ścieżka,która idzie od kościołka równolegle z ulicą Żabią w dól (ta bez asfaltu) kompletnie nie posypana niczym! Lodowisko! Żeby dotrzeć do grobu ojca musiałem iść okrężną drogą miedzy pomnikami,po śniegu bo przynajmniej jakieś tarcie między butami i podłożem było i było można jakiegoś pomnika się przytrzymać. A grabarz siedział sobie w budce niedaleko schodów i nic. Pełen relaks! Przepraszam ,tak wygląda praca grabarza na cmentarzu? Przypomina mi się początek filmu „Kariera Nikosia Dyzmy”. Tu jest dokładnie to samo. Paranoja.
TO PROFANACJA !
Chyba, że się okaże, że kości pochodzą ze zlikwidowanego grobu, który był nieopłacony i w magiczny sposób profanacji nie ma. Kości zostaną cichcem posprzątane i wyrzucone na śmieci i właściciel cmentarza dalej będzie kręcił biznes na sprzedaży „odzyskanych” działek na groby.
krąg z kręgosłupa. Kręg, kur.., kręg!
Profanacja doczesnych szczątków człowieka i miejsca ich spoczynku. Nie pamiętam co to za akt prawny , ale taki postępek pod niego podchodzi.Jest to czyn karalny.
A ja przypuszczam ze ktos nie przedłuzyl okresu uzywalnosci i ksiadz postanowił zlikwidowac
To jest profanacja szczątków ludzkich i powinna być ukarana. Szczątki zaś powinny zostać skrupulatnie zebrane i pochowane z czcią należną szczątkom ludzkim. Jednym słowem skandal.
Grabarz na św. Krzyża nie ma szacunku dla pogrzebanych. Znam to z własnego doświadczenia.
panie odwiedzający groby trza było najpierw do grabarza, ewentualnie do własciciela cmentarza czyli parafii dać znać co ma tam miejsce, a ty se do mediów poleciałeś, nie wiem gdzie robisz, ale jeśli jesteś szefem to nie życzę ci takich klientów, co zamiast dać tobie znać, że twoi pracownicy źle wykonują pracę polecą najpierw na skargę do mediów i przykleją ci łatkę nierzetelnego, nieuczciwego itd…. nie bronię grabarza bo ci w gnieźnie są cienkie bolki n ie znają przepisów, czują się się wszechwładnymi właścicielami cmentarza a nie jego pracownikami i traktują klientów z pozycji monopolistów!!
tania sensacja, niestety!! ale swoją drogą kultura osobista gnieźnieńskich grabarzy, ooops! zarządcy cmentarzy – daje wiele do życzenia!
Pewnie że dusza najważniejsza, ale ciekawe czy ktoś chciałby aby kości jego rodziców czy dziadków walały się na chodniku.
„Kości zostały rzucone” jak powiedział kiedyś Juliusz Cezar, ktoś tutaj wziął sobie te słowa do serca i je w czyn zamienił.
To się zwie „profanacja”. Czytelnik zamiast zawiadomić policję która zrobiła by swoje czynności to robi zdjęcia i wysyła do redakcji, owszem można ale zacznijmy od poprawnej strony.
A podobno dusza jest najważniejsza a nie prochy…
Zero szacunku dla szczątków zmarłych, tak samo trzeba postąpić z człowiekiem odpowiedzialnym za to. Według mnie to podchodzi to pod zbezczeszczenie zwłok za co grozi 3 lata wiezienia.
ale nachlac to sie potrafia a na cmentarz nie idzie wejsc furtka bo takie bajora bagna i błota po deszczu szok ale to bead zarzuty z kk
no to trzeba mieć mózg wiewiórki żeby ziemią wykopaną z grobu ścieżki posypywać!!! na takie kretyńskie zachowanie brakuje człowiekowi słów! trochę szacunku dla takich miejsc jak cmentarz powinno się mieć a już szczególnie osoby które są tam zatrudnione powinny mieć trochę oleju w głowie!!!
Zarządca nie wie co tam się dzieje. Zgarnia kasę, da pewnie po stówie „kopaczom” , ci się cieszą ze będą mogli się napić a on sam nawet ich nie kontroluje.
W ostatnim roku uczestniczyłem w dwóch pogrzebach, podczas których zamiast grobów głębinowych wykopano zwykłe. W czasie jednego z nich grób był pogłębiany. Przypadkowo byłem świadkiem jak grabarze zareagowali dowiedziawszy sie iż mają podczas trwania pogrzebu pogłębić grób. Dało sie słyszeć kur…, oraz …ta rodzina jest poje…na.
Mam nadzieje że siła mediów sprawi, że w końcu ktoś sie zajmie tym co sie dzieje na cmentarzu św Krzyża.
Jeśli to prawda to zarządca cmentarza jest nieodpowiedzialny swej profesji.
Co za faja na policje lub do prokuratora z tym mam nadzieje ze radakcja info gno zrobi cos w tym kierunku a nie tylko foty pokazuje.
W końcu ktoś powinien zająć się zarządcą tego cmentarza. Podczas pogrzebu mojego dziadka, który był grzebany na swoim ojcu kości pradziadka (także fragmenty czaszki) walały się wokół rozkopanego grobu. A i po zasypaniu także na grobie były kości, które z kuzynka zebraliśmy i przysypaliśmy ziemia w grobie.
Może ktoś w końcu zrobi z tym porządek, bo osoby które kopia groby to pijaczki i szczeniaki, którzy nie mają szacunku do tego miejsca i osób które tam spoczywają.
XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
„jest nie tylko dopuszczalne, ale być może nawet niezgodne z prawem.”
Autor powinien dokładnie czytać teksty przed publikacją.
Jest ne tylko „niedopuszczalne” chyba powinno być 😉