20 września o godzinie 11.30 w hali przy ulicy Cymsa w Gnieźnie odbył się pierwszy mecz kontrolny Szczypiorniaka Gniezno przygotowującego się do zbliżających rozgrywek III ligi wielkopolskiej. Rywalem „Wilków” był zaprzyjaźniony zespół Amatorów Piłki Ręcznej Poznań.
Braki w zgraniu było widać od samego początku, które gnieźnianie bezwzględnie wykorzystywali. Do przerwy gospodarze prowadzili 16:8. Po przerwie Szczypiorniak Gniezno konsekwentnie powiększał swoją przewagę doprowadzając po 60 minutach do wyniku 37:14.
Serdeczne podziękowania kierujemy do Kingi Chełminiak oraz Nadii Ayadi, które sędziowały spotkanie. Był to pierwszy sparing Szczypiorniaka Gniezno przez nadchodzącym sezonem. Drużyna Agnieszki Tarczyńskiej rozegra jeszcze 2 mecze kontrole i weźmie udział w turnieju. Klub Sportowy Szczypiorniak Gniezno dziękuję za przybycie kibiców, mimo mało sprzyjających warunków do oglądania tego widowiska z uwagi na nieliczną ilość miejsc siedzących.
Szczypiorniak Gniezno: Wolny, Grubczak – Szymkowiak 10, Elminowski 7, Szalaty 4, Haławski 4, Siudeja 3, Grzelak 2, Łuczak 2, Konieczny 2, Woźniak 1, Woźniakowski 1, Pluciński 1, Biniecki, Jabłoński
Kary: 2 minuty
Żółta kartka: Łuczak
Amatorzy Piłka Ręczna Poznań: Halski – Płuska 6, Napieraj 4, Błaszczyk 2, Walczak 1, Kosecki 1, Michalski, Jastrzębski, Tomczyk
Kary: 2 minuty
Żółta kartka: Walczak
Po meczu powiedzieli:
Bartosz Woźniakowski (Szczypiorniak Gniezno): "Mecz bardzo przyjemny, coraz lepsza gra z naszej strony, czekamy na ligę co nie zmienia ze musimy wciąż sie dużo nauczyć"
Tomasz Michalski (Amatorzy Piłka Ręczna Poznań): "Bardzo dziękuję za jak zwykle świetną zabawę i czekam na kolejne sparingi, w których będziemy mogli się zrewanżować ze dzisiejszą porażkę. Liczę również, że na następnych spotkaniach zagramy w pełnym składzie ze wszystkimi naszymi gwiazdami i większą liczbą zmian. Cieszę się również, że dobrze sobie radzicie i życzę powodzenia w trzeciej lidze."
Paweł Szalaty (Szczypiorniak Gniezno): "Jeżeli chodzi o spotkanie to zagraliśmy dobre zawody, pokazaliśmy, że grupa ludzi, która jeszcze 4 miesiące temu się nie znała, wzięła się na poważnie do pracy i potrafi grać na naprawdę dobrym poziomie. Warto podkreślić, że choć zdobyliśmy dużo bramek, to po bronionej stronie boiska wykonaliśmy tytaniczna prace i to właśnie obrona okazała się kluczem do sukcesu. Myślę, że nie trzeba nikogo wyróżniać, bo każdy zostawił, całe serce na boisku, abyśmy mogli cieszyć się z pierwszego zwycięstwa. Mam nadzieję, że to początek ścieżki zwycięstw, którą chcemy podążać przez cały sezon."