Dzisiaj o godz. 15.27 do gnieźnieńskich strażaków wpłynęło zgłoszenie, które dotyczyło zadymienia w sklepie spożywczym przy Placu 21 Stycznia. Na miejsce wysłano 2 zastępy PSP.
Na miejscu strażacy zastali lekkie zadymienie w magazynie sklepu spożywczego. Działania polegały na przewietrzeniu magazynu i sklepu. Przyczyną była cofka z pieca centralnego ogrzewania. Działania trwały 20 minut.
tekst: J.P.
foto: Czytelnik
foto: Czytelnik
17 komentarzy
Ludzie o co chodzi.Jestem w tym sklepie codziennie i jakoś nie widziałem, żeby sprzedawczynie chodziły zapłakane.Przeciwnie lubię ten sklep,bo dziewczyny są uśmiechnięte i można z nimi pożartować z kierowniczką też.Pozdrawiam Pozytywnych Gnieżnian.
Widzę jak te panie stoją i się trzęsą w tym sklepie. Mi jest zimno jak robię zakupy i trochę dłużej stoję, a co dopiero te panie mają powiedzieć… Co do personelu to ciągle się zmienia bez przerwy jest rotacja pracownic. Źle tam musi się dziać skoro ciągle się zwalniają… A ogólnie to personel jest ok.
Więcej pozytywnego nastawienia… Wszyscy w tym sklepie się starają i ekspedientki i kierowniczka. W sumie jest ok. Panie „Magdalenki” pozdrawiam,
tak trzymać.
Ludzie o co wam chodzi.Magazyn,hurtownia-hurtownia magazyn,teraz przynajmniej nie sprzedają przeterminowanych rzeczy i jest czysto.a dbają o porządek w takim chaosie.Moje gratulacje dla wszystkich pań z kierowniczką na czele.Pozdrawiam.
Jeden incydent i tyle komentarzy ale nie o tym. Obsługa fajna, miła, wygląd sklepu no cóż jeden wielki magazyn ale to jest już chyba urok tego sklepu i juz się to nie zmiani. Ogólna ocena sklepu 4/10 i to tylko ze względu na pracujące tam kobietki. Pozdrawiam
Przecież ekspedientki i obsługa jest Ok. Bałagan , to sprawa właścicielki. Nawet dojść się nie da do nabiału i lodówki ! A swoja drogą to sanepid tez by sie tam mógł pokazać !
Witam ,myślę że sklep by istniał bez tej Pani , ale też uważam że robi dużo dobrego.
Z tego co wiem to sklep z obsługą tradycyjną i klienci nie muszą wchodzić wszędzie gdzie chcą.A ty naucz się pisać gościu.
Nie zauważyłam.A też bywam w tym sklepie.Ciekawe co takiego skandalicznego robi.
Witam.ja też jestem stałą klientką od 6 lat.To prawda sklep jest przeładowany.Ale nie rozumiem skąd agresja w stronę kierownika sklepu.Ta pani wykonuje tylko swoje obowiązki.Nie słyszałam nigdy by ubliżała którejś z pracownic,a oskarżanie o mobing może zostać potraktowane jako pomówienie (ostrożnie z takimi oskarżeniami)Co do lepszego traktowania klientów myślę że każdemu należy się szacunek.Załoga sklepu jest ok.Pozdrawiam dziewczyny.
Z tego co ja zauważyłem pracownice wykonują swoje obowiązki należycie i pisanie, że kierownik wymaga oczywistych rzeczy jest śmieszne. Pracownice tego sklepu nie są upośledzone. A sklep i tak by istniał w dużej mierze właśnie dzięki obsłudze, która jest bardzo miła dla klienta.
Witam, jestem stałą klientką tego sklepu i uważam, że wszyscy klienci są traktowani jednakowo. To nie jest wina personelu sklepu, że muszą obsługiwać także i tych nietrzeźwych klientów. Co do Pani kierownik, to również nie jest prawdą, że jest niemiła. To chyba jedyna osoba w tym sklepie, której zależy na jakości obsługi i porządku. Sama widziałam jakich oczywistych rzeczy musi egzekwować od swoich pracownic. Gdyby nie Pani kierownik, to ten sklep już dawno by nie istniał.
Witam co do obslugi w magdalence to nie macie racji ale co do wygladu w sklepie to katastrofa nawet gorzej niz w hurtowni ale to zaslugo bardzo nie milej pani smiesznej kierowniczki jest bardzo niedostepna do klientow i nie da sie tej kobiety lubiec nawet kilka dni temu zwrocilem jej uwage bo zakazala dojsc do regalu z cenami obok piw tylko jak tam sie dostac jak tam wielkie skladowisko skrzynek ale wroce do tematu kierowniczki nie zwracajac na jej slowa uwagi podszedlem i sprawdzilem cene ona z pretensjami ze tam sie dostalem no sorka regal naleza do klienta ma prawo spojrzec na cene naprawde dziwie sie wlasciciela ze jeszcze ja trzymaja ale moze wrescie po sporej ilosci skarg a jest ich sporo usuna te wredne babsko z tego sklepu no chyba ze chca tracic klientow a reszta dziewczyn w sklepie sa naprawde ok no moze jeszcze wspomne o mobbingu przez paniaaa kierowniczke nie raz bylem swiadkiem
W sklepie obslugiwani są wszyscy klienci z szacunkiem wiec nie rozumiem tej ironi.
MAGDALENKA to sklep dla żuli i meneli, czyli dla swoich !. Tych mają ekspedientki obsługiwać z należnym szacunkiem ! Muszą sprzedawać nawet pijanym jak bela ! Inny klient nie powinien nawet tam wchodzić !To samo robia ekspedientki w Małych delikatesach – róg Czystej i Cierpiegi.Pijany, to dobry klient, trzeba go dobrze obsłużyć, bo wróci po „towar”
TAK TO PRAWDA ALE TO NIE JEDYNY PROBLEM TEGO SKLEPU WCHODZĄC TAM CZUJE SIĘ JAK W HURTOWNI PEŁNO TOWARU NA ŚRODKU SKLEPU NIEPOTRZEBNEGO A TO CO NAJBARDZIEJ POTRZEBNE TO STALE SŁYSZE BARDZO MI PRZYKRO ALE NIE MAM STALE TE BIEDNE PANIE SIĘ TŁUMACZOM A SPOSÓB TRAKTOWANIA TYCH PAŃ PRZEZ KIEROWNICZKĘ SKLEPU PRZY KLIENTACH JEST SKANDALICZNY
W tym sklepie ciagle smierdzi dymem to nie pierwszy raz dziwie sie tylko tym kobieta co tam pracuja ja i moja rodzina dawno przestalismy robic w tym sklepie zakupy .Ale widac ze wlascicielka tego sklepu ma zanic zdrowie pracownikow i klijentow.