Michał Powałowski, drugi zastępca Prezydenta Miasta Gniezna, chce się skupić na gnieźnieńskich szkołach. Podniesienie standardu nauczania oraz podwyżki dla osób związanych z obsługą szkół to priorytety na najbliższe lata.
Jeśli chodzi o priorytety, to najważniejszą rzeczą jest stworzenie takiej sytuacji, żeby nasze szkoły były konkurencyjne do coraz prężniej działających na terenie miasta szkół prywatnych – mówi Michał Powałowski, zastępca Prezydenta Miasta Gniezna. Chciałbym tutaj skoncentrować się na tym, aby nasze szkoły wyposażyć w nowoczesne środki dydaktyczne po to, aby uczniowie mogli tą wiedzę zdobywać nie tylko w sposób teoretyczny, ale również praktyczny. Nad formą zdobywania tej wiedzy na pewno będziemy musieli zastanowić się wspólnie z dyrektorami, ponieważ zdaję sobie sprawę z tego, że materiał, który mamy do przekazania, czy nauczyciele mają do przekazania swoim uczniom, jest ściśle określony i bardzo często podczas tradycyjnej lekcji brakuje na to czasu. Myślę, że wypracujemy sobie taki model, który będzie na to pozwalał, aby ta wiedza, nauka dla uczniów była przekazywana w sposób praktyczny, doświadczalny. Nie zrobimy tego w jeden rok. Mamy całą kadencję na to, żeby doposażyć szkoły w sprzęt multimedialny. (…) Uczeń musi funkcjonować w naturalnym dla siebie środowisku, a więc pomału kreda i tablica staje się środowiskiem mało przyjaznym. Będziemy chcieli wyposażać szkoły w tablice multimedialne, rzutniki multimedialne. Kolejną sprawą jest rozwój gnieźnieńskiego sportu. W tej dziedzinie będziemy starali się uruchamiać trasy sportowe, które staną się podwaliną pod przyszłość gnieźnieńskiego sportu. Mamy tutaj przykład z piłką ręczną. Dzięki uruchomieniu klas sportowych od szkoły podstawowej, przez gimnazjum, mamy przykład dobrego zespołu piłkarek ręcznych i myślę, że to jest najlepszy dowód na to, że warto w tym kierunku pójść. Również chcielibyśmy pochylić się nad problemem wynagrodzenia pracowników związanych z obsługą szkół, bowiem są to pracownicy, którzy zarabiają najmniej z grona wszystkich, którzy związani są z oświatą i tutaj z prezydentem na pewno bardzo mocno będziemy się nad tym pochylali. W tej chwili mamy opracowany program 2-letniego dochodzenia do tych podwyżek. W pierwszym roku mamy zapewnienie skarbnika, że ok. 300 tys. zł na te podwyżki będzie można przeznaczyć.
(Buk)