Zwieńczeniem trzeciego tygodnia intensywnych przygotowań niechanowskiego „Pelikana” do II Rundy A Klasy był wczorajszy mecz sparingowy z IV-ligową „Victorią” Września. Spotkanie odbyło się na sztucznej nawierzchni boiska przy poznańskiej Śródce.
Próba pokonania wrzesińskiego bramkarza zakończyła się sukcesem w 32. minucie meczu, kiedy to po rzucie rożnym piłkę w bramce "Victorii" umieścił obrońca "Pelikana" Michał Steinke. Niestety prowadzenia nie udało się utrzymać do przerwy. W 43. minucie – po nieudanej pułapce off-side’owej "Pelikana" – piłkarze z Wrześni strzelili wyrównującą bramkę, a dwie minuty później objęli prowadzenie po bezpośrednim strzale z rzutu wolnego tuż przy polu karnym.
W przerwie meczu trenerzy "Pelikana" wymienili większą część składu swojej drużyny. Zmiany te nie wpłynęły zbyt korzystnie na grę zespołu, co pięć minut po rozpoczęciu drugiej połowy objawiło się trzecim golem dla "Victorii" (strzelec jedynej jak dotąd bramki dla "Pelikana" tym razem niefortunnie pokonał własnego bramkarza). W 53. minucie meczu, strzałem z szesnastu metrów, wrześnianie podwyższyli wynik spotkania na 4:1. Dalej gra toczyła się już pod wyraźne dyktando "Victorii", która szybkimi, częstymi ataki oskrzydlającymi co rusz stwarzała zagrożenie dla niechanowskiej bramki. Nie przyniosło to jednak rezultatu w postaci gola. Zduszeni w defensywie piłkarze z Niechanowa na kilkanaście minut przed końcem meczu doszli wreszcie do siebie i strzelili drugą bramkę. W końcówce była jeszcze szansa na trzecią, jednak zmierzającą do pustej bramki piłkę w ostatniej chwili wybili obrońcy "Victorii".
W poniedziałek wznowienie treningów, a na zakończenie kolejnego tygodnia kolejny sparing; tym razem piłkarze "Pelikana" swoje umiejętności sprawdzą w meczu kontrolnym z drużyną z "poznańskiej okręgówki" – "Kłosem" Zaniemyśl.
(EK)
Jeden komentarz
Kolejny mecz sparingowy „Pelikana” w najbliższą niedzielę, również na boisku przy Śródce w Poznaniu, o godz. 14:00. Rywal – „Kłos” Zaniemyśl.