W piątek na ul. Kostrzewskiego w Gnieźnie, w obrębie skrzyżowania z ul. Kokoszki doszło do trzech zdarzeń drogowych. Niedawno pojawiła się tam sygnalizacja świetlna. Od początku kierowcy zwracali uwagę, że nie jest to dobry pomysł.
W piątek, w godzinach południowych w obrębie skrzyżowania z ul. Kokoszki doszło do zderzenia samochodu osobowego z busem. Kierujący Oplem uderzył w tył busa marki Renault. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał, jednak były utrudnienia w ruchu.
Kilka godzin później na skrzyżowaniu z ul. Kokoszki zderzyły się dwa samochody osobowe. Kierowcy „dogadali się” bez udziału Policji. Także obyło się bez ofiar.
W godzinach wieczornych, na tym samym skrzyżowaniu, jadący od strony ul. Wrzesińskiej w kierunku ul. Poznańskiej Ford uderzył w stojącego na lewoskręcie (jadącego w przeciwnym kierunku) Chevroleta. Siła zderzenia była tak duża, że Chevrolet został odrzucony kilkanaście metrów do tyłu. Tutaj jedna osoba wymagała pomocy medycznej.
Czy nowe światła na pewno zwiększają bezpieczeństwo na tym odcinku drogi? Oczywiście nadal główną przyczyną wypadków zazwyczaj jest nadmierna prędkość, jednak można odnieść wrażenie, że w tym wypadku zarządca drogi dołożył do tego swoją cegiełkę.
2 komentarze
Jeżdżą na pamięć i zapier…. Kto by światła zauwazyl
To nie wina swiqtel ale roztargnionych kierowców. Sam byłem świadkiem jak niektórzy na czerwonym swiele jechali