Z punktu widzenia tych, którzy uwielbiają ogromne emocje, sobotni mecz MKS PR URBIS Gniezno – KS Kościerzyna (27:26) był czymś wymarzonym. Hit absolutnie nie zawiódł i co najważniejsze padł łupem podopiecznych Roberta Popka i Romana Solarka, które zrewanżowały się drużynie KS Kościerzyna za porażkę poniesioną w 1/16 rozgrywek Pucharu Polski.
Już pierwsze minuty spotkania pokazały, że gospodynie pałają wielką chęcią rewanżu. Miejscowe znakomicie radziły sobie w ofensywie wykorzystując nieszczelną obronę drużyny Dariusza Męczykowskiego. Znakomicie w ataku radziła sobie Marta Giszczyńska, która raz za razem umieszczała piłkę w bramce ekipy z Kościerzyny. Jednak zespół z pierwszej historii Polski nie mógł zbudować sobie zbyt solidnej przewagi. W rezultacie, pierwsza odsłona zawodów zakończyła się jednobramkowym prowadzeniem zespołu z Gniezna 12:11.
Druga odsłona sobotniego starcia miała wręcz nieprawdopodobną dramaturgię. Po wyjściu z szatni KS Kościerzyna wrzuciła wyższy bieg i już w 31. minucie zdołała wyrównać. Przyjezdnym wciąż było mało i po kwadransie gry zdołały wypracować sobie czterobramkowe prowadzenie. Gospodynie straciły swój rytm jednak nie miały zamiaru się poddać. Wzięły się w garść i zerwały się do walki, a sygnał do odrabiania strat dały Karolina Kasprowiak oraz Martyna Dolacińska (trzy trafienia z rzutów karnych podczas niespełna 3 minut). Na efekty nie trzeba było zbyt długo czekać. Po niespełna dziesięciu minutach gry, zespół z Gniezna odrobił straty i doprowadził do remisu (49 minuta gry). Sama końcówka była niezwykle nerwowa w wykonaniu zawodniczek obu zespołów. U podopiecznych Dariusza Męczykowskiego wdarło się zmęczenie. Mimo to do końca zaciskały zęby i walczyły o spełnienie marzeń, jakimi było zwycięstwo nad gnieźniankami. Starcie rozstrzygnęło się w samej końcówce. Obie ekipy zmarnowały mnóstwo sytuacji, ale w najważniejszej akcji meczu na 9 sekund przed końcową syreną chłodną głowę zachowała wspomniana wcześniej Martyna Dolacińska, która wrzuciła zwycięską dla ekipy z Gniezna bramkę. W efekcie, gospodynie wygrały 27:26 i to one mogły się cieszyć ze zdobycia kompletu punktów w ostatnim meczu pierwszej rundy I ligi.
Po ośmiu rozegranych spotkaniach ścisk w czubie pierwszoligowej tabeli jest niesamowity. Zwycięstwo MKS PR URBIS Gniezno, zbliżyło tę ekipę do lidera tabeli Sambora Tczew. Obie drużyny dzieli zaledwie 1 punkt. Te dwie drużyny spotkają się 6 lutego o godzinie 19:00. To będzie kolejny hit w Gnieźnie!
MKS: Kobyłecka, Olejniczak, Konieczna – Kasprowiak 3, Niedzielska, Siwka, Giszczyńska 7, Nowak, Chojnacka 2, Dolacińska 6, Bigoszewska-Jackowiak, Różewska, Rachela, Kaczmarek 3, Matysek 2, Łęgowska 4.