Na kolejne symptomy krajowego wzrostu aktywności w transporcie drogowym wskazują wciąż nowe przypadki przeciążania pojazdów, które mkną po ?krajówkach?, niszcząc je zwiększonymi naciskami osi na drogę.
Kontrola wielkopolskich inspektorów z Gniezna na punkcie kontrolnym z wykorzystaniem preselekcji przy „krajówkach” DK-15/92 we Wrześni wykazała kolejny przypadek naruszenia przepisów pod względem normatywności przewożonego ładunku. Kierowca wykonywał krajowy transport drogowy rzeczy. Dopuszczalna masa całkowita pojazdu wynosiła 18 ton i po zważeniu i uwzględnieniu tolerancji okazało się, że została przekroczona o 1,5 tony. Konsekwencją tego było przekroczenie dopuszczalnego nacisku osi napędowej o 0,9 tony do wartości 12,4 tony przy normie 11,5 tony. Kierowca powinien okazać inspektorom zezwolenie na przejazd pojazdem nienormatywnym kategorii VII, a nie okazał żadnego. Podczas kontroli przeładował nadmiar ładunku na inny pojazd podstawiony przez przedsiębiorcę, wobec którego będą wszczęte dwa osobne postępowania administracyjne. Pierwsze z ustawy prawo o ruchu drogowym, która sankcjonuje sytuację, gdy nacisk jednej lub wielu osi, rzeczywista masa całkowita lub wymiary pojazdu przekraczają dopuszczalne wartości nie więcej niż o 10 procent, karą 500 złotych. I kolejne z ustawy o transporcie drogowym zagrożone karą 2 000 złotych za dopuszczenie do wykonywania przewozu drogowego pojazdem lub zespołem pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 12 ton, których dopuszczalna masa całkowita została przekroczona, co najmniej o 5 procent i mniej niż 10 procent.