Siedem uratowanych osób podczas pięciu akcji ratunkowych to bilans zakończonego wsparcia dyżuru ratowniczego w Tatrach przez 2. Grupę Poszukiwawczo-Ratowniczą.
Śmigłowiec wraz wojskową załogą oraz ratownikami TOPR-u przez półtora tygodnia uratowali łącznie siedem osób. Jak mówi mjr pil. Marcin Gancarczyk, dowódca 2. GPR, który dowodził wojskowym zespołem w Zakopanem, wśród uratowanych znalazła się osoba z objawami hipotermii, wychłodzony i przemoczony turysta ze złamanym podudziem czy nieprzygotowany do wędrówki piechur, który utknął w górach w godzinach popołudniowych.
Jak ocenia mjr pil. Gancarczyk, najtrudniejsza była akcja ratunkowa pod Krzyżnem (3 grudnia 2019 r.), kiedy konieczny był transport trójki poszkodowanych. Poobijanym, przemoczonym i wychłodzonym turystom przez całą noc udzielana była pomoc przez ratowników TOPR-u. Nad ranem, kiedy tylko warunki atmosferyczne pozwoliły, wojskowy śmigłowiec przetransportował rannych do szpitala, a ratowników do TOPR-u. W sumie podczas tylko tej jednej akcji śmigłowiec W-3 Sokół wykonał cztery loty.
Pobyt w Zakopanem był niezwykle intensywny i przyniósł wymierne efekty: nie tylko szkoleniowe, ale przede wszystkim te w postaci uratowanych osób.
Ostatecznie załoga i śmigłowiec powróciły na macierzyste lotnisko do Mińska Mazowieckiego 10 grudnia br.
Współpraca 3. SLTr i TOPR-u rozpoczęła się w kwietniu 2019 r. wspólnym szkoleniem w wykonywaniu lotów ratowniczych w górach.