Uroczystości odpustowe z udziałem legata papieskiego kard. Vincenta Nicholsa, Prymasa Anglii i Walii rozpoczęły się w sobotę w Gnieźnie doroczne uroczystości świętowojciechowe kończące obchody 600-lecia prymasostwa w Polsce.
Homilię podczas nabożeństwa wygłosił metropolita łódzki abp Grzegorz Ryś, który sięgając do najstarszych żywotów św. Wojciecha ukazał głównego patrona Polski jako człowieka miłosierdzia, "człowieka życia, a nie śmierci". Służył chorym, ubogim i potrzebującym jako student i jako biskup, nie zostawiając dla siebie niemal nic. Jego wybór miłosierdzia był wyborem ubóstwa – mówił abp Ryś przypominając znane z żywota pióra Jana Kanapariusza przykłady dobroczynnej działalności Wojciecha jako biskupa Pragi. Nie skarżył się, że mu brakuje na nowe świątynie. Największym jego dramatem było to, że nie starczało mu pieniędzy, żeby wykupić chrześcijańskich niewolników. To był największy jego ból, dla którego po raz pierwszy zrezygnował z praskiego biskupstwa – mówił kaznodzieja.
Metropolita łódzki zauważył również, że we wspomnianym żywicie autorstwa Kanapariusza jak refren wraca w odniesieniu do św. Wojciecha stwierdzenie, że to, co "trudne i gorzkie musi stać się dla ciebie słodkie". Święty Franciszek nazwał to później regułą odwrócenia porządku. Tą regułą i my dziś powinniśmy się kierować. Nie chodzi o to, że człowiek ma być programowym nonkonformistą. Tu chodzi o miłość, bo miłość czyni to, co gorzkie, słodkim. To jest lekcja także na dzisiaj, jak radzić sobie z każdym gorzkim doświadczeniem świata, Kościoła, siebie samego, jak nie obrażać się na rzeczywistość, jak jej nie wyklinać – mówił abp Grzegorz Ryś.
W czasie nabożeństwa śpiewał Chór Prymasowski pod dyrekcją ks. kan. Dariusza Sobczaka. Zgodnie z wieloletnią tradycją Prymas Polski abp. Wojciech Polak poświęcił płaszcze dla nowych członków Towarzystwa św. Wojciecha, które krzewi kult męczennika w archidiecezji gnieźnieńskiej i diecezji bydgoskiej. Po nieszporach z katedry gnieźnieńskiej wyruszyła uroczysta procesja z relikwiami św. Wojciecha i innych polskich świętych i błogosławionych m.in.: bł. Radzyma Gaudentego, pierwszego arcybiskupa gnieźnieńskiego i św. Jana Pawła II, którego relikwie znajdują się w katedrze gnieźnieńskiej. W tym roku stanowiła ona uwielbienie Boga za patrona Polski i Gniezna, za wielowiekową prymasowską stolicę i stulecie niepodległości Polski. Za srebrnym relikwiarzem podążali przybyli na uroczystości biskupi, kanonicy Kapituły Prymasowskiej, gnieźnieńscy kapłani, siostry zakonne, alumni gnieźnieńskiego seminarium duchownego, młodzież, przedstawiciele władz i różnych grup zawodowych, mundurowi, reprezentanci organizacji i stowarzyszeń kościelnych oraz mieszkańcy Gniezna.
Przy biciu dzwonu św. Wojciech uczestnicy procesji przeszli na Wzgórze Zbarskie, do kościoła św. Michała Archanioła, gdzie wedle tradycji miał zatrzymać się orszak wiozący ciało męczennika wykupione z rąk Prusów przez Bolesława Chrobrego. W niedzielę rano srebrna trumienka z relikwiami męczennika przeniesiona zostanie na plac u stóp katedry, gdzie o godzinie 10.00 sprawowana będzie suma odpustowa pod przewodnictwem i z homilią legata papieskiego kard. Vincenta Nicholsa, Prymasa Anglii i Walii.
Jeden komentarz
ks piort waszkak to byo pieknie